Wywiad tygodnia #18 ,,Gra w klubie to zupełnie inna para kaloszy”
Reprezentacja Polski zakończyła swoje zmagania w eliminacjach Euro 2024. Teraz przed Polakami mecze w barażach o awans do Turnieju. Jacek Krzynówek w rozmowie z portalem Meczyki.pl odniósł się do powołanych nazwisk przez Michała Probierza, o przyszłości Roberta Lewandowskiego w kadrze Biało-Czerwonych oraz zabrał głos na temat sytuacji bramkarzy w naszej kadrze narodowej.
Jacek Krzynówek o powołaniach trenera reprezentacji Polski
Michał Probierz sprawił niespodzianki podczas powołań do reprezentacji na zgrupowanie. Sporym zaskoczeniem, był brak na liście nazwisk, Arkadiusza Milika. Jacek Krzynówek również przyznał, że brak napastnika Juventusu go zaskoczył. Zdaniem byłego reprezentanta Polski, w naszej kadrze następuje zmiana pokolenia, jednak drzwi do kadry nie są zamknięte przed Milikiem.
,,Czy zaskoczyła mnie jego nieobecność? Biorąc pod uwagę to, jak Michał Probierz bronił go na poprzednim zgrupowaniu, to tak, byłem zaskoczony. Wszyscy widzieliśmy, jak trener stał murem za Arkiem. Ale nie ma ludzi niezastąpionych. Trzeba się z tym liczyć, zmiana pokoleniowa postępuje, to proces, który trwa. Oczywiście nikt teraz nie zamyka przed Arkiem drogi do reprezentacji, ale należy pamiętać, że tak to może wyglądać” – stwierdził Krzynówek.
96-krotny reprezentant Biało-Czerwonych stwierdził, że proces zmiany pokoleniowej w polskiej kadrze, nie powinien mieć wpływu na Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej reprezentacji wciąż jest dobrym piłkarzem ze sporym bagażem doświadczenia i on sam zdecyduje kiedy dobiegnie koniec jego przygody w reprezentacji.
,,To też jest proces, bo taki moment na pewno przyjdzie. Ale nie moją rolą jest to teraz oceniać, bo tym zajmuje się sztab. Niemniej wydaje mi się, że ten proces też już się zaczął. Tylko do nas dopiero teraz zaczęło docierać, że Robert ma też swoje lata i w pewnym momencie zrezygnuje z reprezentacji. Robert sam zrezygnuje, gdy poczuje, że organizm mu już na pewne rzeczy nie pozwala, a gra w reprezentacji przestaje cieszyć. Natomiast powinniśmy korzystać z jego doświadczenia, wiedzy” – skomentował były piłkarz Bayeru Leverkusen.
Krzynówek nie zgadza się z krytyką jaka spada w ostatnim czasie na kapitana Biało-Czerwonych. Zdaniem 47-latka nasz kraj długo nie będzie miał zawodnika na tak wysokim poziomie jak piłkarz FC Barcelony.
,,Nie zgadzam się z nią, bo to wciąż jeden z najlepszych napastników na świecie. Długo nie będziemy mieli takiego piłkarza. Natomiast nawet z nim na boisku możemy wygrywać 2:0 z Mołdawią, a ostatecznie przegrać 2:3. To minus wymiany pokoleniowej, ale też naturalna i normalna kwestia. Młodzi zawodnicy nie są jeszcze w stanie udźwignąć niektórych meczów. Sinusoida będzie występowała, tak samo jak takie spotkania, ale oby ich było jak najmniej” – powiedział Jacek Krzynówek.
Krzynówek znany był ze swoich uderzeń z dystansu. Emerytowany zawodnik uważa, że graczem naszej kadry, który jest wstanie mu dorównać jest Piotr Zieliński.
,,Na pewno Piotr Zieliński ma predyspozycje, żeby uderzyć z dalszej odległości. Trzeba po prostu próbować, dać zrobić błąd bramkarzowi – tak było w moim przypadku. Nie zawsze się to uda, wiadomo. Bez strzałów się bramek nie zdobędzie” – oznajmił 47-latek.
Były piłkarz naszej kadry, rozumie decyzję Michała Probierz, który nie zdecydował się na powołanie Marcina Bułki, mimo iż golkiper Nicei znajduje się w kapitalnej dyspozycji.
,,Reprezentacja to reprezentacja. Gra w klubie to zupełnie inna para kaloszy. Musimy brać pod uwagę to, że niektórzy selekcjonerowi po prostu nie pasują do reprezentacji. Mogą radzić sobie lepiej w klubie, natomiast w kadrze tracić połowę swoich umiejętności. Natomiast nie chciałbym tworzyć sztucznych podziałów, dywagować na ten temat, bo obsada bramki to nasz najmniejszy problem” – powiedział emerytowany piłkarz.