Mourinho wspomina Salaha. „Samotny, naiwny, delikatny chłopiec”

04.03.2019

Chelsea w ostatnich latach co prawda zdobywała mistrzostwa kraju, ale w klubie wciąż daleko od dobrej, równej formy i stabilnej sytuacji. Już dwóch trenerów „zwolniła szatnia”, nieciekawie wyglądają także ruchy na rynku transferowym. Mourinho mówi o jednym z nich.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Dobrze znamy obrazki, na których w szatni Chelsea siedzą obok siebie De Bruyne, Hazard i Lukaku. Na dwóch z nich się nie poznano, a teraz stanowią o sile czołowych angielskich klubów. Podobnie sytuacja wygląda z Mohamedem Salahem, którego na Stamford Bridge ściągnął Jose Mourinho. Część kibiców do dziś wypomina, że odrzucenie go nastąpiło zbyt szybko i gdyby postąpiono w inny sposób, być może grałby teraz na chwałę „The Blues”. Portugalczyk, który dwukrotnie prowadził Chelsea, wspomniał początki Egipcjanina w Anglii, które delikatnie mówiąc do łatwych nie należały.

– Przybył do Chelsea, przeszedł z FC Basel. Samotny chłopiec, naiwny chłopiec, całkowicie wyrwany z kontekstu, fizycznie delikatny. Potem odszedł do Włoch, nabrał doświadczenia w Fiorentinie, potem w Romie, a kiedy wrócił do Anglii, był już całkowicie zaadaptowany do piłki na najwyższym poziomie. Już bardziej rozumiał grę, fizycznie był dużo silniejszy i o wiele pewniejszy siebie. Kiedy zawodnik jest utalentowany, kilka lat może zmienić go na lepsze.

Z jednej strony wygląda to na zdejmowanie z siebie pewnej odpowiedzialności, ale Mourinho ma dużo racji. Salah trafił do Anglii za szybko i sytuacja go przerosła. Nie był gotowy na piłkę na takim poziomie. Pobyt we Włoszech wyszedł mu najlepiej jak mógł, ale i tak można się przyczepić do Chelsea. Londyńczycy zagwarantowali Romie prawo do wykupu zawodnika za 15 milionów funtów, co teraz brzmi trochę śmiesznie i niepoważnie. Gdyby bardziej wierzyli w rozwój Egipcjanina, zostawiliby sobie furtkę do jego ponownego ściągnięcia. Skrzydła Hazard-Salah? Brzmi całkiem nieźle…

Odbierz darmowy zakład 20 zł