Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

F1: GP Emilia-Romagna 2024 – zapowiedź z Budnikiem i Pokrzywińskim

Napisane przez Patryk Śliwiński, 17 maja 2024
F1 GP Emilia-Romagna

Pora na siódmy weekend wyścigowy w tym sezonie. Kierowcy będą rywalizować o GP Emilia-Romagna na słynnym torze w Imoli. W przeszłości wyścig ten nazywany był GP San Marino. To dom dla kierowców Ferrari i sponsorowanego przez ORLEN Visa Cash App RB. Fred Vasseur zapowiadał od dłuższego czasu, że na Imoli Ferrari otrzyma duży pakiet poprawek. Czy kierowcy Scuderii rzeczywiście zmniejszą stratę do Red Bulla? Zapoznaj się z zapowiedzią GP Emilia-Romagna 2024, którą zrealizowaliśmy z Bartkiem Pokrzywińskim – ekspertem Formuły 1.

Zaczynamy europejską część sezonu

Po sześciu weekendach wyścigowych F1 gościć będzie przez dłuższy czas w Europie. Europejską część zmagań rozpocznie weekend w Imoli. Poza Formułą 1 w ten weekend będziemy mogli śledzić też Formułę 2 i Formułę 3 z Kacprem Sztuką – juniorem Red Bulla, sponsorowanego przez ORLEN i Piotrem Wiśnickim. Ostatnie GP Emilia-Romagna zostało rozegrane 2022 roku. Wygrał wtedy Max Verstappen. Przed rokiem weekend na Imoli został odwołany z powodu powodzi.

Tor Imola znany jest z tragicznego wypadku Ayrtona Senny w 1994 roku. W tym roku będzie obchodzone 30-lecie tej tragedii. Legendarny Brazylijczyk wygrał na tym obiekcie trzykrotnie, a aż osiem razy zdobył pole position.

Informacje o torze

Pierwszy wyścig na Autodromo Enzo e Dino Ferrari odbył się w 1980 roku. Od tego czasu weekend na Imoli nazywano różnie – od GP Włoch po GP San Marino – aż wreszcie możemy mówić o GP Emilia-Romagna. Jest to tor, na którym trudno się wyprzedza, a jednym z niewielu dogodnych miejsc jest zakręt numer dwa. Tor ma 4909 metrów, na co składa się 19 zakrętów. Kierowcy będą mieli do swojej dyspozycji tylko jedną strefę DRS – na prostej startowej. Imola jest uważana za jeden z najtrudniejszych obiektów do wyprzedzania. Ponadto ma jedną z najdłuższych alei serwisowych (549 metrów), co będzie skłaniać zespoły do jazdy na jeden pit stop. Synoptycy w niedzielę spodziewają się opadów deszczu, więc możemy doczekać się wyścigu na mokrym torze.

Jak poradzi sobie sponsorowany przez ORLEN RB?

Po weekendzie w Miami apetyty sponsorowanego przez ORLEN Visa Cash App RB zostały pobudzone. Jest wyraźnym liderem drugiej połowy stawki i coraz częściej może konkurować z Mercedesem i Astonem Martinem. W szczególnie dobrej dyspozycji w tym sezonie jest Yuki Tsunoda – dziesiąty kierowca klasyfikacji generalnej. Japończyk punktuje w co drugim wyścigu, a po nieudanym początku sezonu coraz lepiej zaczyna spisywać się też Daniel Ricciardo. Cały zespół Racing Bulls może poczuć się niemal jak w domu. Odległość między siedzibą zespołu (Faenza), a torem w Imoli to zaledwie 15,4 km.

Najlepsze miejsca kierowców na Imoli

Na którym najwyższym miejscu uplasowali się kierowcy z obecnego gridu podczas zmagań w Imoli?

  • Max Verstappen – 1. (2021, 2022)
  • Sergio Perez – 2. (2022)
  • Lewis Hamilton – 1. (2020)
  • George Russell – 4. (2022)
  • Charles Leclerc – 4. (2021)
  • Carlos Sainz – 5. (2021)
  • Lando Norris – 3. (2021, 2022)
  • Oscar Piastri – nie startował
  • Fernando Alonso – 1. (2005)
  • Lance Stroll – 7. (2021)
  • Esteban Ocon – 9. (2021)
  • Pierre Gasly – 8. (2021)
  • Alex Albon – 11. (2022)
  • Logan Sargeant – nie startował
  • Daniel Ricciardo – 3. (2020)
  • Yuki Tsunoda – 7. (2022)
  • Valtteri Bottas – 2. (2020)
  • Guanyu Zhou – 15. (2022)
  • Nico Hulkenberg – nie startował
  • Kevin Magnussen – 9. (2022)

Pokrzywiński o GP Emilia-Romagna

O komentarz do zapowiedzi GP Emilia-Romagna poprosiliśmy eksperta Formuły 1: Bartosza Pokrzywińskiego.

Na Imoli trudno o wyprzedzanie, a jednym z niewielu dogodnych miejsc jest T2. Jak oceniasz charakterystykę tego toru?

Imola to taki tor trochę w starym stylu. Nie ma wielu miejsc na ucieczkę na pobocze, tam w większości czeka na nas trawa albo pułapka żwirowa, a sam tor bywa wąski. Porównałbym ją trochę do Monzy, ale z kompletnie innym układem zakrętów. Oba obiekty mają jednak ze sobą coś wspólnego poza włoskim pochodzeniem – tu i tu trzeba być absolutnie pewnym siebie i swojego bolidu. Moją ulubioną sekcją jest sekwencja zakrętów 9-12, czyli od podjazdu pod górę z późno widocznym wierzchołkiem Piratelli aż do zjazdu w dół i Acque Minerali.

Na Autodromo Enzo e Dino Ferrari odbyło się wiele wyścigów, głównie pod nazwą Grand Prix San Marino. Który z dotychczasowych wyścigów na tym obiekcie wspominasz najlepiej?

Najlepiej wspominam zwykle te wyścigi z ostatnich lat, ponieważ to tutaj jeszcze czuję odrobinę emocji pozostawionych po walce Hamiltona i Verstappena w tym szalonym wyścigu w 2021 roku i ten chaos, w którym Lewis walczył o wyjechanie z pułapki żwirowej w czasie, kiedy Bottas miał poważną kolizję z Russellem. Spośród wielu sytuacji pamiętam także niesamowitą obronę Fernando Alonso przed Michaelem Schumacherem z 2005 roku, tego sezonu, w którym Alonso sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrzowski.

Przed pierwszym europejskim weekendem pojawiło się kilka nowych informacji transferowych. Ultimatum od Audi miał dostać Carlos Sainz. Którą opcję wybrałbyś na miejscu Hiszpana?

Tutaj wprost mówi się o tym, że Carlos ma na stole przynajmniej trzy opcje: Mercedesa na krótki kontakt (rok, dwa lata), Red Bulla oraz Audi. Z perspektywy długofalowej ta pierwsza w ogóle nie wchodzi w grę i byłaby raczej jedynie taką krótką przechowalnią dla kogoś, kto przecież już wcześniej krążył po zespołach F1: Toro Rosso, Renault, McLaren, Ferrari. Hiszpan na pewno zdaje sobie sprawę, że na długość jego kontraktu wpływałby włoski junior Andrea Kimi Antonelli, a będąc już kilkukrotnym zwycięzcą wyścigu w F1, stawianie siebie w tej pozycji nie wydaje się być atrakcyjne. Red Bull jest z kolei naprawdę ciekawą perspektywą, ale tylko w wypadku, w którym Max zdecydowałby się zmienić zespół. W każdej innej sytuacji Carlos musiałby się zetknąć z obecnie najlepszym kierowcą w stawce, a to doprowadziłoby do tarć i pewnie nie byłoby najbardziej korzystne dla Sainza. Audi to po prostu jedna wielka niewiadoma i projekt, który swoją pełnię możliwości zacznie osiągać prędzej w perspektywie 4-6 niż 2-3 lat.

Ciekawie robi się też w Haasie. Przyjście Bearmana w miejsce Nico jest bardzo prawdopodobne, ale słychać coraz więcej głosów o tym, że fotela nie utrzyma Magnussen. Lista potencjalnych nazwisk do zastąpienia Duńczyka jest długa, a na ten moment najpoważniejszymi kandydatami wydają się kierowcy Saubera. Kogo zatrudniłbyś na miejscu Ayao Komatsu?

Z perspektywy Haasa, mając młodego i obiecującego kierowcę w jednym fotelu, w drugim chciałbym pewnie kogoś bardziej doświadczonego, więc tutaj zdecydowanie bardziej atrakcyjną propozycją jest Valtteri Bottas. Pytanie tylko, czy Fin będzie chciał przyjść i czy zgodzi się na warunki, a prawdopodobnie musiałby po raz kolejny trochę zmniejszyć swoje wynagrodzenie. Jeśli najważniejsze dla mnie byłyby pieniądze, wtedy Zhou ze swoją perspektywą chińskich sponsorów i ogromnego kapitału z państwa środka byłby ciekawszy. Nadal obawiam się, że mimo zmiany szefa czy historii Hulkenberga, Haas wciąż pozostaje zespołem, w którym kierowcy mogą pojawiać się na początku lub u schyłku swojej kariery. Jeśli Bottas tam trafi, automatycznie będzie to bardziej decyzja w stylu „no dobra, nie ma innego miejsca dla mnie… więc Haas”.

Ferrari przywiezie na Imolę długo zapowiadane poprawki, drobniejsze usprawnienia ma też wprowadzić Red Bull. Czy fani Ferrari mogą nastawić się na dobry weekend w wykonaniu swoich ulubieńców?

Mam nadzieję! Widzieliśmy o wiele szybszego McLarena w Miami, to teraz czas na o wiele szybsze Ferrari. Gdzie, jeśli nie tam? Przecież Grand Prix Emilii-Romanii to idealne okoliczności dla Scuderii. Tłumy włoskich kibiców, para świetnych kierowców żądnych krwi, no wszystko musi się zgadzać. Podobno mówi się o odrobieniu 0,3 s straty do Red Bulla na jednym okrążeniu, a to w obecnej Formule 1, gdzie bolidy są już mocno rozwinięte, naprawdę spory skok osiągów. W przypadku Red Bulla pamiętajmy, że tak szybkie konstrukcje nie powinny już znacząco przyspieszać, to mogą być zmiany podyktowane poprawą charakterystyki bolidu w pewnych konkretnych obszarach.

Będzie to też domowy wyścig dla Visa Cash App RB. Jak Twoim zdaniem poradzi sobie zespół sponsorowany przez ORLEN?

VCARB to jedna wielka niewiadoma, tak samo jak forma Daniela Ricciardo. Największy problem tego zespołu z ostatnich dwóch sezonów to korelacja danych, czyli przeniesienie tego, co widzą w symulatorze/tunelu aerodynamicznym na warunki torowe. Jeśli trafią z ustawieniami, a Ricciardo wstanie z łóżka prawą nogą, wtedy zawsze będą mieli szansę na podgryzanie np. Astonów czy nawet Mercedesów. Jeśli tak się nie stanie, równie dobrze mogą walczyć z Alpine czy Williamsem o 17-18 miejsce.

Na Imoli kibice będą mogli śledzić zmagania w F2 i F3. Będzie to weekend o być albo nie być dla Kacpra Sztuki – podopiecznego Akademii ORLEN Team?

To jeszcze nie jest być albo nie być, ale zdecydowanie na tym torze presja się zwiększa. Kacper zna ten obiekt doskonale, wielokrotnie tutaj zwyciężał i stawał na podium. Jeśli Polak ma gdzieś wykonać krok naprzód, pozwolić sobie na trochę więcej i pokazać wszystkim, że odblokowanie osiągów to po prostu kwestia czasu – nie ma lepszego miejsca. Pamiętajmy jednak, że w wypadku Kacpra my nie oczekujemy tutaj walki o czołową piątkę, chociaż byłoby miło. My oczekujemy przede wszystkim kroku naprzód i dobrego tempa w odniesieniu do rywali z ekipy MP Motorsport oraz innych juniorów akademii Red Bulla.

Kto znajdzie się w TOP 3 w wyścigu?

Bartosz Pokrzywiński:

  1. Verstappen
  2. Norris
  3. Sainz

Patryk Śliwiński:

  1. Leclerc
  2. Verstappen
  3. Sainz

Harmonogram GP Emilia-Romagna (Imola) 2024

Piątek 17.05
13:30 – 1. trening
17:00 – 2. trening

Sobota 18.05
12:30 – 3. trening
16:00 – kwalifikacje

Niedziela 19.05
15:00 – wyścig

Materiał powstał we współpracy z ORLEN

Redaktor, piłką nożną interesuję się od ósmego roku życia. Ze względu na część życia spędzoną we Włoszech, wierny kibic włoskiego futbolu. Oprócz piłki nożnej, w kręgu zainteresowań są także Formuła 1, tenis i skoki narciarskie. W przeszłości redaktor HalaMadrid.pl i Goal.pl, obecnie moje typy można znaleźć na sport.betfan.pl. Kiedy nie śledzę informacji ze świata sportu, gram w piłkę albo podróżuję.