Były zawodnik Bundesligi po raz drugi pokonał raka
Jean-Paul Boetius, który przez pięć lat biegał po boiskach Bundesligi, poinformował na swoim Instagramie, że po raz drugi pokonał raka. Po raz pierwszy chorobę zdiagnozowano u niego we wrześniu 2022 roku. W marcu 2024 roku nastąpił nawrót choroby, przez co Holender musiał przejść chemioterapię.
Dramat byłego piłkarza Bundesligi
Jean-Paul Boetius do Niemiec trafił latem 2018 roku, gdy FSV Mainz zapłaciło za niego ok. 3,5 milionów euro. Dla zespołu z Moguncji rozegrał 129 meczów, w których strzelił 13 goli i zaliczył 23 asysty. Holender nie chciał przedłużyć wygasającego wraz z końcem sezonu 2021/22 kontraktu, więc odszedł z Mainz jako wolny zawodnik. Latem 2022 roku podpisał trzyletnią umowę z Herthą Berlin.
W trakcie wrześniowej przerwy reprezentacyjnej u Boetiusa wykryto raka jądra. Na szczęście nie musiał przechodzić chemioterapii, a jedynie poddał się zabiegowi. Po kilku tygodniach przerwy Holender wrócił do gry. Jego przygoda z Herthą zakończyła się już po roku, bo berlińczycy po dziesięciu latach pożegnali się z Bundesligą. Dla Herthy rozegrał 21 meczów, ale nie zanotował ani jednego trafienia, czy nawet asysty.
👋 Jean-Paul #Boëtius verlässt unsere Alte Dame. Vielen Dank für deinen Einsatz, Djanga! 👏 Wir wünschen dir nur das Beste für deine Zukunft. 💙https://t.co/ouS4F2lc1w ⬅️#HaHoHe pic.twitter.com/hzO4W2ttFw
— Hertha BSC (@HerthaBSC) June 26, 2023
Od tamtego czasu Boetius pozostaje bez klubu. W marcu 2024 roku Holender poinformował na swoim Instagramie o nawrocie choroby. Tym razem zawodnik musiał przejść chemioterapię. ”Mimo pokonania raka, rozprzestrzenił się on na moje węzły chłonne zaotrzewnowe. To oznacza, że będę musiał przejść chemioterapię, a następnie rehabilitację. Nie mogę się doczekać dnia, w którym znów zagram na pełnym stadionie. Do zobaczenia wkrótce” – pisał wówczas Boetius.
Po pięciu miesiącach piłkarz podzielił się kolejną aktualizacją swojego stanu zdrowia. Tym razem przekazał znakomite wieści o kolejnym pokonaniu raka. ”Gotowy do powrotu. Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy byli przy mnie w ostatnich miesiącach. Doceniam to i nigdy Wam tego nie zapomnę” – napisał na swoim Instagramie Boetius. Piłkarz dołączył filmik, na którym pokazany jest cały proces jego rehabilitacji.
🙌❤️ Jean-Paul Boëtius has announced he has BEATEN cancer for the second time…
"I'm now stronger than ever. Changed as a person… I'm Jean-Paul Boëtius, ready for a new step and a two time cancer survivor as well."
Hope to see him back on the pitch… 🔜✨ pic.twitter.com/IVyqsvJMeF
— EuroFoot (@eurofootcom) August 2, 2024
Warto dodać, że kiedy u Boetiusa po raz pierwszy zdiagnozowano raka, jego klubowym kolegą był Marco Richter. Krótko przed przyjściem Holendra do Herthy u Richtera również zdiagnozowano raka jądra. Mistrz Europy do lat 21 z 2019 roku przeszedł zabieg i pod koniec sierpnia 2022 roku wrócił do gry. W tym samym czasie z rakiem jądra zmagał się także Sebastien Haller. U Iworyjczyka guza wykryto w lipcu 2022 roku – tuż po jego transferze do Borussii Dortmund. Napastnik przeszedł dwie operacje oraz chemioterapię i po pół roku zadebiutował w barwach BVB.
Z kolei przed rokiem chłoniaka wykryto u Stefana Lainera z Borussii Moenchengladbach. Na szczęście chorobę wykryto u Austriaka na bardzo wczesnym etapie, dzięki czemu po udanym leczeniu już w listopadzie 2023 roku wrócił do treningów z drużyną. Kilka miesięcy otrzymał nawet powołanie do szerokiej kadry reprezentacji Austrii na mistrzostwa Europy 2024. Tyle przypadków wykrycia nowotworów u piłkarzy w ostatnim czasie skłania do powiedzenia tylko jednego – badajcie się!