John Yeboah może mieć poważne problemy

04.08.2024

John Yeboah tego lata nosił się z zamiarem opuszczenia Rakowa Częstochowa. Marek Papszun po próbie wymuszenia transferu przez zawodnika, zesłał go do rezerw. 24-latek miał rozegrać mecz ligowy na poziomie IV ligi. Podczas rozgrzewki zgłosił jednak uraz i nie wystąpił w spotkaniu. Większość kibiców uważa, że piłkarz symuluje kontuzję celem odejścia z klubu.

John Yeboah i duży zjazd

John Yeboah trafił do Rakowa Częstochowa ze Śląska Wrocław latem 2023 roku. Transfer ten był wówczas hitowym wzmocnieniem wewnątrz Ekstraklasy. „Medaliki” musiały sięgnąć głęboko do kieszeni i zapłaciły za ofensywnego pomocnika 1,5 miliona euro – potrzeba było jednak zastąpić Iviego Lopeza, który w sparingu z Puszczą Niepołomice zerwał więzadło krzyżowe. 24-latek imponował formą w Śląsku. To w dużej mierze dzięki jego grze „Wojskowi” uniknęli spadku. W 36 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił 13 goli i zaliczył dwie asysty.

Wydawało się, że w nowej drużynie, która bije się o wyższe cele na polskim podwórku, rozwinie skrzydła. Tak jednak nie było. Jego debiutanckie rozgrywki przy ul. Limanowskiego były przeciętne. Poza tym, że nie przypomniał zawodnika z wcześniejszego sezonu, nie dostarczał drużynie również liczb. W porównaniu ze Śląskiem, w sezonie 2023/24 prezentował się dość mizernie. W 44 meczach zdobył cztery bramki i zanotował sześć asyst.

Podczas Copa America 2024 razem ze swoją reprezentacją pojechał na turniej. Co prawda nie pełnił w drużynie Ekwadoru istotnej roli, jednak zaliczył asystę w ćwierćfinale w meczu przeciwko Argentynie, która okazała się przecież triumfatorem imprezy. Yeboah podczas Copa America zagrał w trzech spotkaniach. Dwukrotnie meldował się na boisku z ławki rezerwowych, a jedyną szansę od pierwszej minuty otrzymał w wygranym 3:1 starciu z Jamajką.

Symulka?

Po powrocie z turnieju dochodziły głosy, że piłkarz po zaledwie roku gry w Rakowie chciał wymusić transfer. W mediach najczęściej przewijała się informacja, że jego usługami zainteresowany jest beniaminek Serie A – Venezia. Marek Papszun za takie zachowanie postanowił zesłać go do drużyny rezerw, która rozgrywa swoje mecze na poziomie IV ligi. Yeboah spędził tam również okres przygotowawczy i to tam został zgłoszony do rozgrywek.

W ostatnim meczu ligowym druga drużyna „Medalików” miała zmierzyć się z rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała. Yeboah miał wystąpić w tym spotkaniu, jednak podczas rozgrzewki zgłosił uraz, który jak się okazało, wyeliminował go ze startu. Większość otoczenia wokół Rakowa uważa, że było to celowe zachowanie i że 24-latek symuluje kontuzję.

Jeżeli to okaże się prawdą, nad Yeboahem mogą się zebrać jeszcze bardziej ciemne chmury. Przygoda piłkarza w Częstochowie jak do tej pory nie powalała i swoim zachowaniem może jeszcze bardziej rozgniewać władze klubu. Ekwadorczyk z niemieckim pochodzeniem próbuje zrobić to samo, co przed rokiem, w ten sam sposób. Kluby jednak obserwują piłkarzy także poza boiskiem i takie zachowania mogą popsuć mu karierę.

Fot. PressFocus