Atletico Madryt wzmacnia środek pola
Atletico Madryt ma szansę na solidne wzmocnienia w środku pola. Według wielu dziennikarzy „Los Colchoneros” są blisko sfinalizowania transferów Conora Gallaghera i Javiego Guerry. Anglik ma przyjść z Chelsea za 40 milionów. Z kolei młody Hiszpan z Valencii za około 25 milionów euro.
Atletico Madryt załatało dziurę po Moracie
Atletico Madryt po słabym poprzednim sezonie potrzebuje jednego – transferów. Tym bardziej, że jeszcze w trakcie EURO 2024 „Los Colchoneros” stracili Alvaro Moratę, który przeszedł do AC Milan. Wydaje się, że udało się załatać dziurę po 31-latku, choć początkowe plany zakładały inny scenariusz.
Następcą Alvaro Moraty miał pierwotnie zostać Artem Dowbyk. Ukrainiec po kapitalnym sezonie w La Liga w barwach Girony był na ustach wielu światowych klubów. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie został królem strzelców ligi. 27-latek był już bardzo blisko przyjścia na Civitas Metropolitano. Koniec końców jednak trafił do AS Romy. To była spora porażka w wykonaniu władz klubu.
Udało się jednak wykonać plan B. Nowym snajperem Atleti został Alexander Sorloth. Norweg w poprzednim sezonie strzelał gole dla Villarrealu. W sumie w 41 występach uzbierał aż 26. „Żółta Łódź Podwodna” domagała się za Norwega 38 milionów euro zapisanych jako klauzula wykupu. Madrytczycy chcieli uniknąć transferu na tych zasadach i ostatecznie wynegocjowali korzystne dla siebie warunki. Zapłacą już teraz 30 milionów euro, a jeśli snajper zrealizuje postawione przed nim cele, to trzeba będzie dopłacić maksymalnie pięć milionów.
Atletico Madrid announces the signing of 28 year old striker Alexander Sorloth from Villarreal. ✍️🇳🇴
Atleti will pay a fee of €30 million plus €5 million in add ons to Villarreal. Sorloth will sign a 4 year contract until 2028. 🤝💰 https://t.co/cdXsPWzGZi
— LaLigaExtra (@LaLigaExtra) August 3, 2024
Teraz „Los Colchoneros” są blisko wzmocnienia środka pola.
Nowi pomocnicy
Javi Guerra może być kolejną ofiarą łatania dziur finansowych w Valencii. Jak informuje m.in. Matteo Moretto, 21-latek ma być już dogadany z Atletico Madryt. Za transfer młodego Hiszpana trzeba będzie zapłacić 25 milionów euro. W umowie mają być także zawarte odpowiednie bonusy od ewentualnej następnej sprzedaży. Wszystko ma jeszcze zależeć od samego piłkarza. Co ciekawe, początkowo był on alternatywą w przypadku odmowy Connora Gallaghera. Teraz okazuje się, że Atletico… chce ściągnąć obu piłkarzy!
Javi Guerra to wychowanek Valencii, choć początkowo zaczynał w Villarrealu. W pierwszej drużynie „Nietoperzy” zadebiutował w 2022 roku. Od początku był uważany za solidnego zawodnika środka pola. Guerra zamknął ubiegły sezon na czterech trafieniach i asyście w 40 meczach. To filar środka pola Valencii, gdzie już teraz kibice w mediach społecznościowych zaczynają za nim płakać. Będzie go czekać solidne wyzwanie.
Środek pola w Atletico Madryt jest piekielnie mocny. Grają tam m.in. Rodrigo de Paul, Koke czy też młody i zdolny Pablo Barrios. Na początku może być 21-latkowi ciężko. Akurat trener Simeone lubi stawiać na młodych czego przykładem jest właśnie Pablo Barrios lub Rodrigo Riquelme. W poprzednim sezonie byli oni ważnymi postaciami drużyny.
🚨🔴⚪️ EXCLUSIVE: Conor Gallagher has verbally agreed terms and said YES to join Atlético Madrid!
‘Here we go’ to follow today after formal steps, five year deal 🧨🏴
La Liga’s record fee this summer, €40m to Chelsea — brokered by Ali Barat from Epic Sports and Paul Nicholls. pic.twitter.com/7rOQgmY2jh
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 5, 2024
Poza Hiszpanem środek pola „Los Rojiblancos” ma wzmocnić też Conor Gallagher. Anglik jest jedną z kilku ofiar czystki kadrowej Chelsea. Fabrizio Romano twierdzi, że za Anglika Atletico w sumie zapłaci około 40 milionów euro. 24-latek to wychowanek „The Blues”. Często był wypożyczany w celu nabrania doświadczenia. Zanotował świetny sezon 2021/22 w Crystal Palace, gdzie strzelił aż osiem goli i był niespodziewaną rewelacją całej ligi. To otworzyło mu drogę do Chelsea.
To gracz, który budzi w fanbazie skrajne emocje, bo z jednej strony wypruwał żyły dla Chelsea i pełnił rolę jej kapitana, a z drugiej momentami sprawiał wrażenie, że jest po prostu za słaby na lidera. Ciągle musiał coś udowadniać. Teraz ma wzmocnić środek pola w Atletico. Simeone z pewnością doceni jego wybieganie.