Objawienie Copa America trafia do Ligue 1 – będzie kolegą Polaka

16.08.2024

Copa America – jak to ma w zwyczaju każdy turniej międzynarodowy – staje się doskonałym miejscem na promocję dla wielu piłkarzy. Nie inaczej było w 2024 roku podczas turnieju w Stanach Zjednoczonych. Poza Richardem Riosem z kadry Kolumbii, spore uznanie zyskał także defensor kanadyjskiej kadry – Moise Bombito. Kanadyjski stoper finalizuje swój transfer do OGC Nicei – zagra z Marcinem Bułką w jednej drużynie.

Objawienie Copa America trafia do Ligue 1

Bombito przed Copa America był dla europejskiego widza dość anonimowym zawodnikiem. Wszystko zmieniło się wraz z amerykańskim turniejem oraz meczami towarzyskimi kadry Kanady. Kadra Jessego Marscha zremisowała choćby 0:0 z Francją i dotarła do półfinału Copa America. Piłkarz był łączony z transferem do Salzburga, a najgłośniej mówiło się o zainteresowaniu Olympique’u Lyon.

Jak to mówią – wszystko zostaje w rodzinie, bo Bombito trafi do klubu z południa Francji – Nicei. Zostanie on więc klubowym kolegą reprezentanta Polski Marcina Bułki. Bombito to Kanadyjczyk pochodzący z francuskojęzycznej prowincji Quebec. OGC Nice zapłaci Colorado Rapids siedem milionów euro plus bonusy.

Docelowo ma być on zastępcą Jean-Claira Todibo, który trafił w ostatnich dniach do West Hamu United. O byłego defensora Schalke oraz Barcelony długo ubiegał się Juventus, ale jedną z przyczyn wyhamowania ruchu był fakt braku sprzedaży wielu graczy z kadry, którzy w Turynie byli i są nadal niepotrzebni.

Kanada i Bombito – objawienia Copa America

To niejedyny kanadyjski zawodnik, który przybył w tym oknie w okolice Lazurowego Wybrzeża. Także po turnieju, do Marsylii trafił pomocnik Watfordu i jego kolega z kadry, Ismael Kone. Środkowy pomocnik był łączony także z Romą. Łącznie tego lata do Francji trafiło aż czterech piłkarzy z kadry Kraju Klonowego Liścia.

Bombito to autor najszybszego sprintu w sezonie 2024 w Major League Soccer. Zanotował on prędkość 37.27 kilometra na godzinę. Podczas Copa America bardzo mocno komplementował piłkarza sam selekcjoner, Jesse Marsch:

Nie do przyjęcia jest to, że taki zawodnik jak Moise Bombito nie został odkryty, dopóki nie skończył 23 lat: trenowałem jednych z najlepszych środkowych obrońców na świecie… i jego poziom talentu mieści się w tej kategorii”

Jeszcze kilka dni temu sam Bombito mówił następująco, już po turnieju z kadrą narodową:

Jestem zadowolony z tego, gdzie jestem teraz, (…) ale jeśli zapytalibyście mnie, czy chciałbym grać w klubie Ligi Mistrzów, oczywiście odpowiem, że tak. To nie znaczy, że chcę odejść. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać”

Fot. PressFocus