Gikiewicz znalazł nowy klub – spotka się z byłymi kadrowiczami

19.08.2024

Bracia Gikiewicz to prawdopodobnie najbardziej znane grające w piłkę rodzeństwo w polskim futbolu obok braci Bednarek. Jeden z nich z powodzeniem występował w Niemczech i wrócił do kraju do Widzewa, a Łukasz zdecydował się nie tak dawno na powrót do kraju po 10 latach wojaży. Łukasz Gikiewicz zasilił KS Raszyn, który w ostatnim czasie zatrudnił też dwóch innych byłych polskich kadrowiczów: Jakuba Koseckiego oraz Marcina Burkhardta.

Gikiewicz znalazł nowy klub

Łukasz Gikiewicz został zawodnikiem KS-u Raszyn. Przeniósł się tam na zasadzie wolnego transferu (oczywistość na tym poziomie, gdzie zwykle podpisuje się deklarację gry amatora na sezon). KS Raszyn to drużyna z V ligi mazowieckiej grupy 2. Gra tam między innymi z rezerwami Radomiaka Radom czy też rezerwami Znicza Pruszków oraz Pogoni Siedlce, ale też na przykład z seniorami Escoli Varsovia, która słynie z wychowywania młodzieży i wydała na świat Marcina Bułkę.

Poprzednio młodszy z braci występował w drużynie Krzysztofa Stanowskiego grającej w jednej z niższych lig krajowych – KTS-ie Weszło w Warszawie, aktualnie czwartoligowcu. W klubie u znanego dziennikarza od dłuższego czasu przewijały się nazwiska znane zarówno z boiska, jak i z mediów. Epizody w drużynie mieli zarówno Grzegorz Szamotulski, Wojciech Kowalczyk, jak i Igor Lewczuk.

W zespole z V ligi tworzy się całkiem niezła paczka. Młodszy z braci Gikiewiczów w nowym klubie spotka się nie tylko z Jakubem Koseckim (5A-1), ale także z Marcinem Burkhardtem. Były legionista zagrał 10-krotnie w reprezentacji Polski i zanotował jedno trafienie. Każdy z wyżej wymienionych piłkarzy ma na koncie grę także u Stanowskiego – Burkhardt przez pewien czas był nawet tymczasowym trenerem warszawskiej drużyny.

Gikiewicz przemierzył cały świat

Łukasz Gikiewicz od momentu wyjazdu z Polski w 2013 roku spędził poza granicami ojczyzny 10 lat. Wrócił on wtedy do klubu z klasy okręgowej, Szturmu Junikowo, jednak zanim do tego doszło, to łączył przyjemne z pożytecznym także w wielu egzotycznych miejscach. Poza klubem FCSB (dawniej znanym jako Steaua Bukareszt), gdzie miał do czynienia z Gigim Becalim, wylądował choćby w lidze tajskiej, Jordanii, Indiach czy Bahrajnie.

Oprócz tego, w swoim piłkarskim CV ma także grę w: Bułgarii, Katarze, Arabii Saudyjskiej (siedem spotkań w Saudi Pro League), Cyprze, Kazachstanie. Na polskim podwórku mniej znany z braci zagrał 61 razy w Ekstraklasie oraz 31 razy w I lidze – zanotował on odpowiednio 10 oraz 11 trafień.

Fot. PressFocus