Meksyk: W jednym meczu zagrali piłkarze, których dzieli… 27 lat

24.08.2024

Meksykańska Tijuana w ostatnim meczu ekstraklasy pokonała drużynę Santos Laguna 3:1. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie różnica wieku, która dzieliła dwóch piłkarzy Tijuany. W pewnym momencie w zespole Juana Osorio na boisku znajdowali się zawodnicy, których dzieliło… 27 lat.

Gigantyczna różnica wieku w meczu meksykańskiej ligi

Przed kilkoma dniami Tijuana przed własną publicznością mierzyła się w lidze z Santosem Laguna. Podopieczni Juana Osorio wygrali 3:1 i przełamali serię czterech meczów bez zwycięstwa. Wynik tego spotkania w doliczonym czasie ustalił Jaime Alvarez, a asystę przy jego trafieniu zaliczył zaledwie 15-letni Gilberto Mora. Był to dla niego debiut w pierwszym zespole Tijuany, której jest wychowankiem.

W dniu debiutu miał 15 lat, 10 miesięcy i cztery dni, i stał się tym samym trzecim najmłodszym zawodnikiem w historii meksykańskiej ekstraklasy. W klubie z północno-zachodniego Meksyku pokładają w nim spore nadzieje. Wkrótce uda się nawet do Holandii, gdzie przejdzie niemal trzytygodniowe testy w Feyenoordzie.

Na placu gry pojawił się w 73. minucie i przez niemal pół godziny przebywał na boisku w jednej drużynie z kolegą starszym o… 27 lat. A dokładnie 27 lat, osiem lat i 19 dni, bo tyle dzieli Morę z bramkarzem Tijuany – Jesusem Coroną. Mimo niemal 44 lat na karku były golkiper reprezentacji Meksyku nie zamierza zawieszać butów na kołku. Po 14 latach spędzonych w Cruz Azul, gdzie rozegrał ponad 500 meczów, w lipcu 2023 roku przeniósł się do Tijuany. Mecz z Santosem Laguna był jednak dopiero jego 12. występem dla ”Los Xolos”.

27 lat starszy kolega goni rekord

Corona to obecnie piąty najstarszy piłkarz, który wystąpił w meczu meksykańskiej ekstraklasy. W lutym tego roku minęło 21 lat od jego debiutu w rozgrywkach Liga MX. Wtedy oczywiście Mory nie było na świecie. Łącznie w meksykańskiej ekstraklasie rozegrał 670 meczów, co w tej chwili daje mu piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Do rekordzisty Oscara Pereza – także byłego bramkarza – brakuje mu 71 występów, ale by choć znaleźć się w pierwszej trójce, potrzebuje rozegrać ”tylko” 30 meczów.

W kwietniu zaś minęło 19 lat od debiutu Corony w reprezentacji Meksyku. Łącznie dla ”Trójkolorowych’ rozegrał 54 mecze, a w 28 z nich zachował czyste konto. Był powołany na mistrzostwa świata w 2006, 2014 i 2018 roku, ale wszystkie mecze Meksyku na tych mundialach przesiedział na ławce rezerwowych. Także trzy razy pojechał na Copa America, gdzie łącznie zaliczył cztery występy – trzy na turnieju rozgrywanym w 2015 roku i jeden na turnieju rozgrywanym w 2016 roku. W listopadzie 2018 roku zakończył karierę reprezentacyjną, a podczas pożegnalnego meczu z Argentyną (0:2) założył opaskę kapitańską.

fot. screen YouTube