Sevilla przedłuża kontrakt z ważnym zawodnikiem
Sevilla właśnie poinformowała o przedłużeniu umowy z Loicem Bade. 24-letni Francuz to stoper, który występuje na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan od stycznia 2023 roku. Teraz przedłużył obowiązujący kontrakt aż do 2029 roku. W związku z tym wzrosła też klauzula odstępnego, która wynosi od teraz 50 milionów euro.
Sevilla przedłuża kontrakt z Loicem Bade
Loic Bade trafił do Andaluzji w styczniu 2023 roku. Wówczas przyszedł w ramach wypożyczenia z Rennes. Na tyle jednak dobrze się spisywał, że władze „Los Nervionenses” postanowili go wykupić. Sevilla zapłaciła latem 2023 roku za Bade 12 milionów euro. Teraz przedłuża z nim umowę.
🤝 Loïc Badé, sevillista hasta 2029. 🤍❤️#WeareSevilla
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) September 2, 2024
Pierwotnie kontrakt piłkarza z klubem obowiązywał do czerwca 2027 roku. Teraz został on przedłużony do 2029 roku. Za tym wszystkim idzie także wzrost klauzuli odstępnego za przyszły transfer. Od teraz wynosi ona 50 milionów euro.
Do tej pory Loic Bade w barwach Sevilli rozegrał 63 mecze, strzelił 2 gole i dołożył do tego jedną asystę. W sezonie 2022/23 sięgnął wraz z kolegami po puchar za zwycięstwo w Lidze Europy. Wówczas Sevilla pokonała w finale po rzutach karnych Romę. Z kolei w obecnym sezonie Loic Bade jest pewnym punktem defensywy drużyny kierowanej przez Garcię Pimientę. 24-latek nie zagrał tylko na otwarcie sezonu z Las Palmas. W pozostałych meczach grał od pierwszej do ostatniej minuty.
Sevilla będzie walczyć o utrzymanie
Niestety dla samego Bade, ale też dla kibiców „Los Nervionenses” w tym sezonie będą oni musieli walczyć o utrzymanie w LaLiga. Podopieczni Francisco Garcii Pimienty zanotowali bardzo słaby początek sezonu – w pierwszych czterech kolejkach doznali dwóch porażek oraz dwóch remisów. W szczególności mogą dziwić remisy z Mallorcą oraz Las Palmas. Choć Real Madryt, również nie potrafił wywieźć kompletu punktów z tymi przeciwnikami.
Sevilla jak na razie ma problem z konstruowaniem akcji bramkowych. W ostatnim meczu z Gironą (0:2) u podopiecznych Garcii Pimienty wskaźnik „xG” wyniósł tylko 0,73. Dla porównania w zremisowanym bezbramkowo starciu z Mallorcą ten wskaźnik wyniósł już 1.00. Mimo to w żadnym z tych spotkań nie udało się drużynie zdobyć bramki. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że obecna kadra Andaluzyjczyków jest słaba. Brakuje, kogoś od wykańczania akcji.
Chodzą słuchy, że za chwilę z klubu odejdzie kapitan Lucas Ocampos. Dosłownie w jego miejsce miałby zostać zakontraktowany Memphis Depay, który ma status wolnego agenta po tym jak odszedł z Atletico. Duża mizeria jest też w środku pola. Saul Niguez, nie jest już tym samym piłkarzem jak niegdyś w Atletico. Djibril Sow okazał się totalnym niewypałem transferowym. W defensywie poza Loicem Bade, trudno szukać pozytywów. Bramkarz Nyland, nigdy nie będzie kimś na miarę legendarnego Andersa Palopa.
Przed przerwą reprezentacyjną Sevilla zajmuje 19. miejsce w tabeli LaLiga. W następnej kolejce tj. 14 września czeka drużynę mecz z Getafe.
fot. screen YouTube/Sevilla FC