Undav szaleje w Bundeslidze

23.09.2024

Choć to dopiero początek zmagań w niemieckiej pierwszej Bundeslidze, to już teraz wyróżnić możemy kilku zawodników, którzy prezentują bardzo wysoki poziom w pierwszych kolejkach. Jednym z takich graczy bez dwóch zdań jest Deniz Undav z ekipy VfB Stuttgart.

Seryjny strzelec bramek

Deniz Undav trafił do klubu aktualnego wicemistrza Niemiec latem 2023 roku na zasadzie rocznego wypożyczenia z angielskiego Brighton. Wówczas mało kto spodziewał się, że Niemiec o tureckim pochodzeniu będzie w stanie odcisnąć większe piętno w Stuttgarcie, zwłaszcza że w VfB brylował wówczas Serhou Guirassy. 28-latek szybko jednak przekonał do siebie sztab szkoleniowy i w mig wywalczył sobie stałe miejsce w jedenastce „Die Schwaben”.

W swoim pierwszym sezonie gry dla nowego klubu, pochodzący z Varel w Dolnej Saksonii napastnik, rozegrał łącznie 33 spotkania (licząc wszystkie krajowe rozgrywki), w których to zanotował udział przy 29 bramkach – mowa o 19 trafieniach i 10 asystach, co uczyniło go w kampanii 2023/24 jednym z najskuteczniejszych graczy w drużynie Sebastiana Hoenessa. Zabójczy duet Guirassy – Undav będzie w tym mieście wspominany z wielką nostalgią, bo pomógł w osiągnięciu wicemistrzostwa.

− Zasadniczo Deniz wnosi wiele do naszego zespołu swoją grą – zwłaszcza swoje umiejętności strzeleckie i kreatywne wykończenia. Ponadto pod uwagę trzeba wziąć jego oko na kolegów z zespołu. Prowadzi, komunikuje się z każdym i jest bystry taktycznie. To świetny zawodnik – rozpływał się nad napastnikiem już w styczniu trener Sebastian Hoeness.

Transfer i świetne wejście w sezon

Bardzo dobra gra w minionym sezonie oraz nieoceniona rola Deniza w wicemistrzostwie Niemiec sprawiły, że Stuttgart postanowił skorzystać z klauzuli wykupu napastnika (około 20 milionów euro), ale Niemcy długo nie byli w stanie dogadać się z Brighton. Koniec końców osiągnięto jednak porozumienie i Undav spełnił swoje życzenie o kontynuacji gry w Bundeslidze, choć realizacja tego transferu wymagała sporo zachodu ze strony VfB i dołożenia kolejnych 10 milionów euro do puli transferowej.

Z kolei tuż po rozpoczęciu nowego sezonu, 28-latek nie czekał zbyt długo i błyskawicznie zaczął spłacać kredyt zaufania, jaki otrzymał od Hoenessa i spółki, notując doskonałe wejście. Wysoka forma zawodnika została potwierdzona przede wszystkim w ubiegły weekend, kiedy to odegrał kluczową rolę w rozbiciu 5:1 drużynę Borussii Dortmund – Deniz strzelił dwa gole, co w sumie daje mu już łączny dorobek pięciu trafień oraz asysty. Tym samym Undav notuje też swój najlepszy start w całej dotychczasowej karierze.

  • gol z Bayerem Leverkusen
  • asysta z Munster w DFB Pokal
  • gol z B. Moenchengladbach
  • gol z Realem Madryt na Bernabeu
  • dublet z Borussią Dortmund
  • jeszcze bonusowo gol i asysta w Lidze Narodów z Holandią
  • licząc kadrę – cztery mecze z rzędu z golem

W pierwszych 34 występach w Bundeslidze strzelił on już łącznie 21 goli – lepszymi liczbami w historii Stuttgartu może pochwalić się tylko Serhou Guirassy (27 goli w 34 pojedynkach ligowych). Oddaje średnio po pięć strzałów na mecz ligowy – siedem z BVB, cztery z Gladbach, siedem z Mainz, dwa z Freiburgiem.

− Byłem pod presją kolegów z drużyny, aby w końcu strzelić gola i przełamać się. Strzeliłem gola w Superpucharze Niemiec na początku sezonu, a potem nie trafiłem ponownie przez dwa mecze z rzędu, więc zaczęły pojawiać się pierwsze znaki zapytania odnośnie mojej osoby. Na szczęście teraz strzeliłem gola, trafiłem w czterech meczach z rzędu, a z Borussią Dortmund udało mi się nawet dwa razy. Ostatecznie jednak ważne jest to, aby zdobyć trzy punkty jako drużyna, zrobiliśmy to, pokazaliśmy reakcję na naszą ostatnią porażkę z Realem Madryt i jestem przeszczęśliwy z tego powodu – powiedział Undav po meczu z BVB.

Wkrótce kolejne powołanie

Wysoką formę Undav potwierdził także podczas niedawnego zgrupowania kadry narodowej Niemiec – w pojedynku Ligi Narodów przeciwko Holandii, napastnik odegrał kluczową wręcz rolę, strzelając ładnego gola oraz asystując przy trafieniu Joshuy Kimmicha (nasi sąsiedzi zza Odry zremisowali wówczas 2:2). Dla Deniza był to zarazem dopiero pierwszy mecz w wyjściowej jedenastce „Die Mannschaft” w karierze.

Mając na uwadze dyspozycję 28-latka, niemalże pewnym jest to, że otrzyma on ponownie powołanie w październiku od Juliana Nagelsmanna. Niewykluczone nawet, że mógłby on pełnić ponownie rolę pierwszego napastnika w najbliższych spotkaniach Niemiec z Bośniakami i Holendrami, zwłaszcza że kontuzjowany jest nadal Niclas Fuellkrug.

Fot. PressFocus