Kaua Santos nagrodzony przez Eintracht

11.10.2024

Sezon 2024/2025 niemieckiej Bundesligi jest jeszcze młody, ale już teraz możemy wyróżnić kilku zawodników. Kaua Santos to piłkarz, którego już śmiało można nazwać mianem odkrycia w Niemczech. Bramkarz Eintrachtu Frankfurt doskonale wykorzystał swoją szansę pod nieobecność Kevina Trappa i został nagrodzony nową umową.

Santos wykorzystuje kontuzję Trappa

Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki krajowe i europejskie, Eintracht Frankfurt może mówić o bardzo dobrym początku nowego sezonu. Choć jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o wielu znakach zapytania, to zawodnicy „Orłów” wyprowadzili wszystkich z błędu. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na dotychczasowe liczby podopiecznych Dino Toppmoellera:

  • sześć zwycięstw
  • dwa remisy
  • jedna porażka
  • bilans bramkowy 24:14

Wielu kibiców i ekspertów nie ma wątpliwości, że oprócz trenera, wielką zasługę w sukcesach Eintrachtu należy przypisać zaledwie 21-letniemu bramkarzowi Frankfurtu. Okazał się on wielkim odkryciem w Bundeslidze.

Kaua Santos przebojem wdarł się do pierwszego zespołu, będąc „zmuszonym” zastąpić kontuzjowanego Kevina Trappa, który we wrześniu nabawił się urazu uda. Brazylijski golkiper SGE, który trafił na Deutsche Bank Park w 2023 roku z Flamengo U-20, wykorzystał szansę i kilkukrotnie spłacił już zaufanie, jakim obdarzył go sztab szkoleniowy Toppmuellera.

Santos potwierdził to chociażby w ostatniej kolejce ligowej, kiedy to Eintracht rzutem na taśmę wywalczył remis 3:3 z Bayernem Monachium. Golkiper popisał się kilkoma genialnymi interwencjami i dosłownie uratował kolegów przed sporą porażką, która wedle obserwatorów mogła wynieść nawet… 3:7. Ponadto Brazylijczyk spisał się także wybornie w poprzednich pojedynkach – jak chociażby z Besiktasem w Lidze Europy (3:1 dla niemieckiego klubu), czy z Borussią Monchengladbach w Bundeslidze (2:0 dla Frankfurtu).

Kaua Santos obronił aż 10 strzałów z Bayernem i 11 strzałów z Besiktasem. Z Turkami wpuścił na koniec meczu, już w doliczonym czasie, ogromnego „babola” (na 1:3), ale wcześniej grał rewelacyjnie, m.in. zatrzymując karnego Immobile i broniąc w kilku innych akcjach. Z Borussią Moenchengladbach za to miał 100% skutecznych obron (7/7) i musiał solidnie popracować na czyste konto, bo goście stworzyli okazje ze współczynnikiem xG blisko 1,5. Zaledwie sześć meczów wystarczyło, by kibice przecierali oczy ze zdumienia po jego paradach.

Santos doceniony i nagrodzony

Brazylijczyk na dobrą sprawę tak naprawdę dopiero rozpoczął swoją przygodę z Eintrachtem „na poważnie”, ale władze klubu z Hesji postanowiły czym prędzej nagrodzić swojego bramkarza, zanim świetnymi występami zwróci on uwagę innych klubów z Europy. W dowód uznania za ostatnie tygodnie gry, dyrektor sportowy Markus Kroesche w porozumieniu z kierownictwem sportowym, przedłużył kontrakt Santosa do końca czerwca 2030 roku! Warto wspomnieć, że pierwotna umowa była ważna do 2028 roku.

− Kaua dobrze się rozwinął w ciągu ostatnich kilku miesięcy i wierzymy w jego potencjał. Chcemy pracować z nim w dłuższej perspektywie i cieszymy się, że udało nam się przedłużyć jego kontrakt do 2030 roku – powiedział członek zarządu do spraw sportu Eintrachtu Frankfurt, czyli Markus Kroesche.

− Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem i że przedłużyłem kontrakt. Będę nadal ciężko pracował i chcę osiągnąć wielkie rzeczy z Eintrachtem – skomentował także Kaua Santos.

Wkrótce do pełnych treningów powinien wrócić kontuzjowany ostatnio Kevin Trapp, ale mając na uwadze świetne występy jego młodszego kolegi z Brazylii, nie można wykluczyć, że Santos wygryzie kapitana „Orłów” z wyjściowego składu. Sam Kaua nie zaprząta jednak sobie głowy takimi sprawami i w pełni skupia się na jak najlepszych występach, aby pomóc kolegom w osiągnięciu celów.

Fot. PressFocus