FC Barcelona zapłaciła prowizję za transfer Lewandowskiego… oszustowi
Jak informuje hiszpańskie „Cadena SER”, FC Barcelona przekazała milion euro mężczyźnie podającemu się za Piniego Zahaviego, czyli agenta Roberta Lewandowskiego. „Duma Katalonii” wysłała pieniądze na cypryjskie konto rzekomego prawnika Michaela Hermanusa Gerardusa Demona. Transakcję zablokował cypryjski bank, który uznał, że jest ona podejrzana, gdyż konto to było puste i zostało utworzone w tym samym miesiącu.
Co wyrabia FC Barcelona?
Do sytuacji doszło w lipcu 2022 roku. Dyrektorzy klubu otrzymali wiadomość e-mail z adresu, w nazwie którego znajdowało się nazwisko agenta Roberta Lewandowskiego. Oszust podający się za Piniego Zahaviego poprosił o wpłacenie części prowizji z transferu kapitana reprezentacji Polski do „Blaugrany” na konto w Bank of Cyprus na numer konta z nazwiskiem Michaela Gerardusa Hermanusa Demona, określanego jako prawnik.
FC Barcelona… wysłała przelew w wysokości miliona euro na podane konto. „Cadena SER” powołuje się na cypryjskie media, wedle których transakcję zablokował sam bank, uznając ją za „wysoce ryzykowną”. Osoba podająca się za agenta Roberta Lewandowskiego wielokrotnie kontaktowała się z bankiem w celu odblokowania transakcji, lecz bank się nie ugiął.
❗️When Barcelona signed Lewandowski in 2022, they accidentally transferred €1m to a scammer that was pretending to be Pini Zahavi.
— @QueThiJugues pic.twitter.com/XKqO9kUsuA
— Barça Universal (@BarcaUniversal) October 17, 2024
„Duma Katalonii” stwierdziła, że padła ofiarą oszustwa, ale na szczęście pieniądze nigdy nie dotarły do oszusta. FC Barcelona przyznaje, że rzeczywiście takie wiadomości miały miejsce, a sprawa zwróciła uwagę katalońskich służb. Nie wszczęły ona jednak postępowania, gdyż nie wpłynęło żadne oficjalne zgłoszenie w tej sprawie.
Hiszpańskie media, powołując się na źródło „blisko klubu”, twierdzą, że nie doszło do naruszenia jakiegokolwiek protokołu zatwierdzania transferu, ponieważ przycisk płatności jest aktywowany dopiero po złożeniu podpisu kilku wyższych urzędników klubu. Oznacza to, że nikt w klubie nawet nie pokusił się o weryfikację danych agenta Roberta Lewandowskiego… Niedziwne, że FC Barcelona ma takie problemy finansowe, jeśli tak zarządza swoimi pieniędzmi…
Wszystko się dobrze kończy
„Cadena SER” rozmawiała z Pinim Zahavim, który twierdzi, że ostrzegł, że osobą, która wysłała e-mail nie jest on. Pochodzący z Izraela agent nie zgłosił sprawy na policję gdyż… był przekonany, że zrobi to FC Barcelona.
Skontaktowano się z Michaelem Gerardusem Hermanusem Demonem, na którego dane założone zostało konto oszusta. To mężczyzna pochodzący z Holandii, który w żadnym wypadku nie jest prawnikiem. Stwierdził, że jego dokumenty zostały skradzione i ktoś podszył się pod niego. Cypryjski bank odpowiada, że „to niemożliwe, gdyż konto zostaje aktywowane dopiero po spotkaniu z daną osobą fizycznie lub za pomocą wideo”.
Most G/A this LaLiga season:
12 — Robert Lewandowski
9 — Lamine Yamal
9 — Raphinha
8 — Vinícius Júnior pic.twitter.com/6o9xCb1icG— StatMuse FC (@statmusefc) October 17, 2024
Robert Lewandowski trafił do drużyny „Blaugrany” latem 2022 roku za 45 milionów euro z Bayernu Monachium. Dotychczas rozegrał 106 spotkań, strzelił 71 goli i zanotował 19 asyst.
fot. PressFocus