Jagiellonia Białystok przedłuży kontrakt z dwoma kluczowymi zawodnikami
Jak informuje Sebastian Staszewski z portalu „TVP Sport”, Jagiellonia Białystok finalizuje rozmowy w sprawie przedłużenia umowy z kluczowym zawodnikiem drużyny – Jesusem Imazem. Nowa umowa z 34-letnim Hiszpanem ma obowiązywać do końca sezonu 2025/2026 i zawierać opcję przedłużenia o kolejny rok. Z kolei portal „jb1920.pl” dodaje, że nowa umowa czeka również na podpis Jarosława Kubickiego.
Mistrz Polski utrzymuje ważnych zawodników
Kibice drużyny z Białegostoku mają powody do radości, gdyż dwaj architekci sukcesu z sezonu 2023/2024 lada moment przedłużą kontrakty z klubem. Jarosław Kubicki rozegrał 31 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył jedną bramkę oraz zanotował cztery asysty, pełniąc rolę ważnego rezerwowego. Wcześniej reprezentował barwy Zagłębia Lubin i Lechii Gdańsk.
Zanim wywołacie zamieszki, to pędzimy z uzupełnieniem informacji, że Jarek Kubicki też jest blisko przedłużenia. https://t.co/Lh9d3W6LQM
— JB1920 (@_JB1920_) October 21, 2024
Jesus Imaz w poprzednim sezonie był pełnoprawną gwiazdą nie tylko Jagiellonii, ale i całej ligi. Hiszpan mogący występować jako napastnik lub za plecami napastnika w 35 spotkaniach aż 14 razy wpisywał się na listę strzelców i pięciokrotnie asystował przy bramkach kolegów z drużyny. Jesus Imaz do Polski trafił w 2017 roku – wówczas podpisał kontrakt z Wisłą Kraków. Po niespełna dwóch latach nad Wawelem przeniósł się do Jagiellonii. Dotychczas rozegrał w sumie 186 spotkań w koszulce białostockiego zespołu, strzelając 77 goli i notując 23 asysty.
Imaz jest ciągle arcyważną postacią i centralnym punktem ofensywy „Jagi”. Dopiero co z Zagłębiem Lubin ustrzelił dublet. Wcześniej trafił też na wagę remisu z Legią Warszawa, choć zaliczył wcześniej bardzo długą – jak na niego – serię bez gola, która wyniosła aż osiem meczów. Zbiegło się to z kryzysem całego zespołu i między innymi sześcioma porażkami z rzędu!
Jagiellonia wraca na dobre tory
W poprzednim sezonie „Duma Podlasia” sensacyjnie sięgnęła po mistrzostwo Polski. Dzięki temu mogła grać w eliminacjach do europejskich pucharów. Jagiellonia rozpoczęła dobrze, bo od wyeliminowania litewskiego FK Poniewież. Później było jednak o wiele gorzej – dwukrotnie mistrzowie Polski przegrali z norweskim FK Bodø/Glimt i holenderskim Ajaksem Amsterdam.
Mistrz kraju ma bardzo ułatwioną ścieżkę. Podopieczni Adriana Siemieńca mimo tych porażek awansowali do Ligi Konferencji, gdzie w pierwszym spotkaniu sensacyjnie pokonali 2:1 duńskie FC Kopenhaga. Już w czwartek Jagiellonia Białystok podejmie na własnym terenie mołdawski Petroclub.
𝐍𝐈𝐄-𝐒𝐀-𝐌𝐎-𝐖𝐈-𝐓𝐄 😍🔥
Gol Darko Curlinova przesądził o zwycięstwie Jagiellonii w Kopenhadze 🚨⚽#UECL pic.twitter.com/m15c2xCrXM
— Polsat Sport (@polsatsport) October 3, 2024
O wiele gorzej Jesus Imaz i spółka radzili sobie w lidze. Po trzech zwycięstwach na inaugurację rozgrywek przyszedł czas na dwie wysokie porażki z Cracovią i GKS-em Katowice, wymęczone zwycięstwo z Widzewem Łódź oraz sromotną porażkę 0:5 z Lechem Poznań, gdzie „Jaga” nawet nie podchodziła pod bramkę Bartosza Mrozka. Po tej porażce coś w drużynie Jagiellonii się zmieniło i obecnie ma serię sześciu meczów bez porażki w oficjalnych meczach. Duża w tym zasługa Hiszpana, który w owych spotkaniach zdobył cztery bramki.
fot. PressFocus