Inter Miami krok od ćwierćfinału play-offów MLS. Polak zamieszany w utratę bramki
W pierwszym meczu 1/8 finału play-offów MLS Inter Miami pokonał Atlantę United 2:1. Ekipa z Florydy wynik tego meczu otworzyła już w drugiej minucie, a swój udział miał w tym Bartosz Slisz. Polak stracił piłkę pod własnym polem karnym, a ta chwilę później wylądowała w bramce jego zespołu.
Inter Miami pokonał zespół Polaka
W sezonie zasadniczym MLS Atlanta United zajęła ostatnie premiowane grą w play-offach dziewiąte miejsce w Konferencji Wschodniej. Zespół Bartosza Slisza musiał jednak zmierzyć się w barażach o awans do 1/8 finału z CF Montreal, który w Konferencji Wschodniej zajął drugie miejsce oznaczające grę w barażach o awans do 1/8 finału. Zwycięzcy MLS z 2018 roku po 90 minutach remisowali 2:2, ale wygrali w serii rzutów karnych 5:4 i w 1/8 finału play-offów zagrali ze zwycięzcą Konferencji Wschodniej – Interem Miami.
W tym roku po raz pierwszy od sześciu lat w play-offach MLS rozgrywane są mecze rewanżowe. W 2018 roku w systemie mecz + rewanż rozegrano ćwierćfinały i półfinały. Teraz mecze 1/8 finału rozgrywane są w formacie do trzech zwycięstw. Ćwierćfinały, półfinały i finał będą już rozgrywane w formacie jednego meczu. Tym samym Atlantę United czekały min trzy starcia z ekipą z Leo Messim na czele. Pierwsze starcie zakończyło się zwycięstwem zespołu z Florydy 2:1.
First 2024 MLS Cup Playoffs win ✅ VAMOS!! pic.twitter.com/KxJsim1FZ8
— Inter Miami CF (@InterMiamiCF) October 26, 2024
Poważny w skutkach błąd Slisza
Bartosz Slisz po raz kolejny znalazł się w wyjściowym składzie Atlanty United, ale nie zaliczył dobrego wejścia w to spotkanie. Już w drugiej minucie popełnił błąd, który doprowadził do utraty bramki na 0:1. Polak chciał podać do ustawionego obok Brooksa Lennona, ale zagrał piłkę zbyt słabo, w wyniku czego futbolówkę przechwycił Diego Gomez. Chwilę później Paragwajczyk wbiegł zza jego pleców po podaniu Jordiego Alby, po czym wystawił piłkę Luisowi Suarezowi, a ten otworzył wynik tego starcia.
Trener Atlanty United nie ukarał, na szczęście, reprezentanta Polski szybką zmianą w przerwie, bowiem były piłkarz Legii Warszawa i Zagłębia Lubin rozegrał pełne 90 minut. Był to jego 16. z rzędu mecz w wyjściowym składzie Atlanty, z czego 14. rozegrany w pełnym wymiarze czasowym. Kilka minut przed przerwą zespół z Georgii doprowadził do wyrównania, ale w 60. minucie Jordi Alba przepięknym strzałem lewą nogą sprzed pola karnego pokonał doświadczonego Brada Guzana i ustalił wynik tego meczu na 2:1.
Gospodarzem drugiego meczu będzie Atlanta United, a do tego spotkania dojdzie w nocy z 2/3 listopada czasu polskiego. Zwycięzca tej rywalizacji zagra ze zwycięzcą pary Orlando City – Charlotte FC. Tym samym w ćwierćfinale play-offów MLS na przeciw drużyny Messiego i spółki może stanąć Karol Świderski. Wciąż niewykluczone jednak, że dojdzie wówczas do pojedynku reprezentantów Polski.