Bayern pogrążony w żałobie. Tragedia na trybunach, kibic zmarł w drodze do szpitala

07.11.2024

Bayern Monachium oraz wszyscy zgromadzeni na stadionie kibice zdecydowanie inaczej wyobrażali sobie przebieg spotkania Ligi Mistrzów z Benfiką. Jeden z kibiców gospodarzy zasłabł tuż po pierwszym gwizdku arbitra. Natychmiast udzielono mu pomocy i jeszcze na stadionie doszło do reanimacji. Niestety, fan monachijskiego klubu zmarł w drodze do szpitala. Bayern po tych tragicznych wydarzeniach wydał oświadczenie.

Bayern wygrał, ale mecz zszedł na drugi plan

To miał być kolejny fascynujący wieczór z rozgrywkami Ligi Mistrzów. Na taki czekali zarówno piłkarze, jak i kibice. Samo spotkanie zostało opóźnione przez ogromne problemy komunikacyjne w stolicy Bawarii. Gdy udało się opanować sytuację i mecz wystartował z 15-minutowym opóźnieniem, to wydawało się, że to koniec problemów i złych informacji na ten wieczór. Niestety, tuż po pierwszym gwizdku sędziego w sektorze 226 zjawiła się pomoc medyczna, ale również i policjanci. Okazało się, że jeden z kibiców gospodarzy zasłabł.

Jeszcze na Allianz Arenie fan niemieckiego zespołu był kilkukrotnie reanimowany. Na stadionie momentalnie zapadła cisza. Stewardzi podnieśli plandekę, aby chronić osobę przed wzrokiem innych widzów. Po nieco ponad 30 minutach karetka wyjechała ze stadionu, jednak w drodze do szpitala kibic zmarł. Jak poinformował niemiecki „Bild”, fan doznał zawału serca. Bardzo szybka reakcja i starania niestety nie utrzymały przy życiu starszego sympatyka Bayernu.

Vincent Kompany powiedział po meczu: – Trudno w tej chwili rozmawiać o piłce nożnej. Po meczu nie świętowaliśmy tak jak zwykle. Oczywiście chłopcy zauważyli to dopiero po spotkaniu. Zawsze mamy nadzieję, że nasi wszyscy fani wrócą do domu zdrowi. Niestety, dzisiaj tak się nie stało…

Oświadczenie Bayernu

Na boisku niemiecki zespół zagrał koncertowo, choć nieskutecznie. Zdominował Portugalczyków w liczbie strzałów – w tej statystyce było aż 24:1. To jeden zespół grał w piłkę. Bayern jednak pokonał rywala z Portugalii tylko 1:0, lecz spotkanie niczym nie przypominało święta piłkarskiego. Kibice praktycznie zaprzestali swojego dopingu, a sam klub mocno ograniczył relacjonowanie tego spotkania. Wszystko oczywiście w obliczu wielkiej tragedii na trybunach. Bayern Monachium wydał oświadczenie w tej sprawie, gdzie możemy przeczytać:

Zwycięstwo Bayernu 1:0 zostało przyćmione przez bardzo smutną informację. Nagły wypadek medyczny na trybunach Allianz Arena przyćmił mecz od samego początku. Z tego powodu Südkurve powstrzymało się od zwykłego głośnego wsparcia dla swojej drużyny, a klub ograniczył również relację z meczu. Około godziny po końcowym gwizdku otrzymaliśmy smutną wiadomość, że kibic zmarł w drodze do szpitala. FC Bayern pogrążył się w żałobie u boku krewnych.

Mimo, iż spotkanie Bayernowi udało się wygrać, większość kibiców będzie wspominać ten mecz z bólem serca. Momentalna akcja reanimacyjna i zaangażowanie w pomoc nie wystarczyły, aby kibic Bawarczyków pozostał przy życiu. Zawodnicy również widzieli, że dzieje się coś złego na trybunach, o czym mówił m.in. Thomas Muller. Manuel Neuer podkreślił, że w szatni nie było żadnego świętowania, składając również kondolencje rodzinie zmarłego.

fot. PressFocus