Kazuyoshi Miura zapowiedział kontynuację kariery. To najstarszy piłkarz na świecie

13.11.2024

Japończyk Kazuyoshi Miura jest najstarszym grającym zawodowo piłkarzem. W tym roku obchodził swoje 57. urodziny i mimo zaawansowanego wieku, ani trochę nie myśli o zakończeniu przygody z piłką. Przyszły sezon będzie jego 40. w karierze.

Długowieczny Kazuyoshi Miura

Miłośnicy piłki nożnej na pewno usłyszeli kiedyś nazwisko: Kazuyoshi Miura. Japończyk znany jest ze swojego zamiłowania do futbolu i mimo ukończonych 57 lat, cały czas kontynuuje piłkarską karierę. Uznawany jest za najdłużej grającego zawodowego gracza. Ciągle nie ma dość i zapowiedział już, że przystąpi również do następnego sezonu. Rozgrywki w Japonii rozpoczynają się w lutym, a kończą w grudniu. Będzie to zarazem jego 40. sezon. Oznacza to zarazem, że napastnik ukończy wtedy 58 lat.

Obecny sezon spędził na wypożyczeniu w Atletico Suzuka, które rozgrywa swoje mecze na poziomie czwartej ligi japońskiej. Kazuyoshi Miura wystąpił w 11 spotkaniach, w tym raz od pierwszej minuty. Łącznie spędził na boisku 336 minut. Niebawem dobiegnie końca jego wypożyczenie i powróci do macierzystego Yokohama FC z drugiej ligi (formalnie należy do tego klubu), jednak zapowiedział, że dalej chce kontynuować karierę w Atletico Suzuka. 

Kazuyoshi Miura w sierpniowym (2024) wywiadzie dla „L’Équipe” wyznał, że planuje kontynuować swoją karierę do 80 roku życia: – Za trzy lata skończę 60 lat. Kiedy poczuję, że już nie dam rady, przestanę. Przyznaję jednak, że bardzo chciałbym kontynuować piłkarską karierę do 80. roku życia.  – wyznał.

Wymowne w jego długowieczności futbolowej jest to, że pokonał kiedyś Gary’ego Linekera w walce o nagrodę indywidualną w japońskiej lidze J-League. W sezonie 1992/93 to właśnie Miura zdobył nagrodę MVP ligi japońskiej. Anglik w tamtej lidze kończył karierę, a od wielu lat jest osobowością medialną. Ostatnio angielskimi mediami wstrząsnęła informacja, że po 25 latach zakończy współpracę z „BBC”.

Kariera najstarszego piłkarza na świecie

57-latek urodził się w Japonii, ale… debiutu w seniorskiej piłce doczekał się w brazylijskim Santosie w 1986 roku. Dlaczego? Bo dorastał, uwielbiając brazylijskie drużyny z lat 70. Jego ojciec pojechał na mundial w Meksyku w 1970 r. i nakręcił mecz z udziałem Pelego, a Miura został tak bardzo zainspirowany tym nagraniem. W wieku 15 lat przeniósł się do Brazylii, a trzy lata później podpisał pierwszy kontrakt.

Jeszcze przez następne cztery lata występował na boiskach tego kraju. W Europie sprawdził się w trzech klubach. Pierwszy raz w Genoi w 1994 roku. Pięć lat później został piłkarzem Dinama Zagrzeb, z którym wygrał mistrzostwo kraju. Lata 2023/24 spędził na wypożyczeniu w portugalskim Oliveirense, które występuje w drugiej lidze. Według raportu na stronie internetowej ligi portugalskiej, w wieku 56 lat, jednego miesiąca i 24 dni stał się najstarszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek grał w tamtejszym futbolu.

Znany jako „King Kazu” w latach 1990-2000 rozegrał 89 meczów dla reprezentacji Japonii, w których strzelił 55 goli. W 1992 wraz ze swoją kadrą narodową zwyciężył w Pucharze Azji, a rok później został wybrany najlepszym piłkarzem tego kontynentu. W 1996 roku strzelił gola wygranym przeciwko Polsce 5:0 meczu towarzyskim. Było to również jego jedno z dwóch spotkań, w których wystąpił w roli kapitana dla „Kraju Kwitnącej Wiśni”.

Uważa, że ​​jego długowieczność wynika z codziennej rutyny, w której budzi się o 5:00 rano i je specjalne śniadanie przygotowane przez jego osobistego dietetyka. Dieta wysokobiałkowa, niskotłuszczowa obejmuje regularne steki i sałatki. Po treningu Miura siedział w lodowatej wodzie i pił specjalną wodę gazowaną z Włoch. Ponadto obsesyjnie sprawdza swoją wagę i tkankę tłuszczową nawet pięć razy dziennie, aby utrzymać szczytową formę. Jego długowieczność to nie przypadek.

Fot. Youtube screen