AS Roma w ostatnich tygodniach przypomina jeden wielki bałagan. Zwolnienie Daniele De Rossiego, podanie się do dymisji dyrektor generalnej klubu Liny Souloukou. Wszystko to, aby po kolejnych kilku tygodniach zwolnić Ivana Juricia i zatrudnić Claudio Ranieriego, któy doskonale zna realia po tej stronie Tybru. Jakby problemów było mało, po 20 dniach pożegnano nowego psychologa zespołu. Pół żartem, pół serio – chyba przestraszył się swojej misji po meczu z Bologną 2:3.
Roma podziękowała psychologowi po 20 dniach pracy
AS Roma nie za dobrze rozpoczęła sezon 2024/25. Po pięciu ligowych meczach nie miala na koncie wygranej i poleciał Daniele De Rossi. Klub zdecydował się zatrudnić Ivana Juricia, ale nie okazał się on, zgodnie z marzeniami szefostwa klubu, nowym Gian Piero Gasperinim (choć Chorwat otwarcie przyznaje, że to jego wzór).
12 spotkań wystarczyło, by pogonić byłego trenera Torino. Ratować sezon 12. klubu Serie A przybył Claudio Ranieri. I prawdopodobnie za jego poradą, klub rezygnuje z psychologa Tima Coatesa. To o tyle kuriozalne, że Anglik z ogromnym doświadczeniem, pracuje w klubie od niecałych trzech tygodni. Według niektórych pogłosek, Ranieri uznał, że taka osoba w zespole nie jest potrzebna – klub nie potwierdził końca współpracy.
Roma’s new psychologist leaves the club after 20 days https://t.co/NF7zim4uI3
— RomaPress (@ASRomaPress) November 26, 2024
Pół żartem, pół serio – kibice po informacji o zakończeniu pracy psychologa, pisali w sieci dość zgodnie:
- „obejrzał mecz z Bologną, teraz sam będzie potrzebował pomocy”
- „psycholog jest w takiej sytuacji, że sam będzie potrzebował specjalisty”
- „dostał traumy po tym co zobaczył”
Jak informował dziennik „Il Romanista”, umowa z Coatesem, którą miał na stałe podpisać, miała upłynąć w 2026 roku. Wystarczyły dwa tygodnie, aby zakończyć współpracę, choć sam klub tego nie potwierdza. Serwis „Football Italia” twierdzi, że jego praca początkowo wywoływała optymizm, a skrócenie współpracy tak szybko zaskoczyło fanów.
Coates współpracował w przeszłości z Manchesterem City oraz Oldham Athletic. Sprzeczne są jedynie informacja co do meczu z Napoli – nie wiadomo czy rzeczywiście Claudio Ranieri nie chciał go w szatni czy Anglik był obecny na Stadio Diego Armando Maradona.
W kolejnym spotkaniu, Roma na Tottenham Stadium podejmie osłabiony brakiem Guglielmo Vicario zespół „Kogutów”. W ligowej tabeli Ligi Europy rzymianie są bardzo daleko, bowiem po czterech meczach wylądowali na 20. lokacie (pięć oczek – wygrana z Dynamem Kijów, remisy z Athletikiem oraz Unionem Saint Gilloise, porażka z Elfsborgiem). W Serie A, do szóstego Juventusu na miejscu pucharowym – romaniści tracą już 12 punktów.
Fot. screen Instagram