Socca: Polacy idą jak burza. Komplet zwycięstw w grupie

Napisane przez Mariusz Orłowski, 05 grudnia 2024
Socca: Polska - Pakistan

Polacy zakończyli fazę grupową mistrzostw świata w socca, czyli odmianie piłki sześcioosobowej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ponieważ odnieśli cztery zwycięstwa i wyszli z pierwszego miejsca w grupie. Nie mieli problemów z pokonaniem Francji, Haiti, Turcji oraz Pakistanu.

Francja na początek

Rozpoczęło się od wielkiego hitu, w którym zmierzyły się gwiazdy piłki nożnej w klasycznej odmianie. Polska pokonała Francję 3:1, a w szeregach rywali ważną rolę w ataku odgrywał Djibril Cisse, który wykonywał stałe fragmenty gry i próbował kilka razy zaskoczyć Krystiana Staneckiego z rzutu wolnego. Mniej znaczącą rolę odgrywał Ludovic Obraniak, ale to też postać warta wspomnienia. „Trójkolorowi” tylko na początku postraszyli Polaków, ale później dwie bramki Norberta Jaszczaka ustawiły mecz już w 11. minucie.

Inni rywale też pokonani

Francja była najgroźniejszym i najwyżej sklasyfikowanym przeciwnikiem w polskiej grupie. Później czekały starcia ze słabszymi rywalami. Nawet nie wiadomo było, czy Haiti wyjdzie na boisko, bo dwa pierwsze mecze oddało walkowerem. Polacy musieli czekać 15-20 minut dłużej i mecz rozpoczął się z opóźnieniem, ale Haitańczycy w trzeciej kolejce po raz pierwszy pojawili się na boisku. Odległość między Haiti a Omanem, gdzie odbywa się turniej to aż 12 800 km. To więcej niż z Polski do Stanów Zjednoczonych (8600 km).

Długo dzielnie się trzymali w starciu z Polską i towarzyszyło im też szczęście, bowiem nasi piłkarze w pierwszej minucie meczu strzelili w słupek i poprzeczkę, a i w szóstej minucie mogli objąć sensacyjne prowadzenie po „ladze” od defensora aż do napastnika, który uderzył z główki minimalnie obok słupka. Polacy przełamali się w 12. minucie za sprawą bramki Krystiana Nowakowskiego, który stał przy słupku i po prostu Bartłomej Dębicki… nabił go i strzelił nim gola. Druga bramka padła podobnie – też na dalszym słupku akcję zamknął sam Dębicki. Mecz się uspokoił, a Polacy finalnie wygrali z Haiti 4:1.

Turcja przegrała z Francją 0:4, co pokazywało, że czeka nas starcie z dość słabą ekipą. Polacy urządzili sobie festiwal strzelecki. Już w pierwszej minucie Bartłomiej Piórkowski po amatorsku spudłował z metra na pustą. Turcja miała problem z wymienieniem kilku podań. Polacy długo próbowali i w 10. minucie zbudowali „zamek”. Kamil Kucharski w centralnej części kiwnął na zamach rywala i mocno uderzył lewą nogą zza pola karnego. Pod koniec pierwszej połowy pierwszą bramkę na turnieju zdobył Adrian Mierzejewski. Po przerwie worek z bramkami mocno się rozwiązał i skończyło się 7:0.

Polacy zapewnili sobie tym samym awans do 1/8 finału jeszcze przed ostatnim spotkaniem z Pakistanem. Trzeba dodać, że to nie byle jaki rywal, bo miał na koncie siedem punktów – zremisował chociażby 0:0 z Francją. Polacy jednak szybko ustawili sobie ten mecz, zdobywając bramkę już w 58. minucie. Bartłomiej Piórkowski odebrał piłkę rywalowi, który fatalnie podał do tyłu, a potem wykorzystał sam na sam z bramkarzem. Długo taki wynik się utrzymywał, choć Pakistańczycy potrafili stworzyć groźne akcje. W jednej z nich Norbert Jaszczak wybił piłkę niemal z linii bramkowej.

Byli coraz groźniejsi. W innej akcji paradą popisał się Paweł Grzywa. Polacy jednak odpowiedzieli na te ataki akcją Jaszczak-Nowakowski. Ten drugi zdobył bardzo, bardzo podobną bramkę do tej z Haiti – stanął przy dalszym słupku i dołożył nogę z metra. Ten gol uspokoił trochę nastroje. Do przerwy było 2:0. Po niej w naszej bramce stanął Bartosz Białkowski i już po pięciu minutach pokonał go Zaidullah Khan sprytnym strzałem „z czuba”.

W jednej z akcji Białkowski wyszedł z bramki i zderzył się głowami z rywalem. Pojawiła się na głowie Polaka krew, lecz to on faulował i dostał żółtą kartkę. Przez dwie minuty Polacy musieli sobie radzić w osłabieniu i… mieli duże szczęście, że nie trafił Hamza Nusrat po założeniu „dziury” Kucharskiemu i strzale minimalnie obok słupka. W 37. minucie to jeden z rywali szarpał za koszulkę Krzysztofa Elsnera będącego w dogodnej sytuacji i to Pakistan musiał grać w osłabieniu. Polska pokazała jak należy taką przewagę wykorzystywać, trafiając na 3:1. Nic złego już stać się nie mogło.

Z kim zagra Polska w 1/8 finału w socca?

Jako zespół sklasyfikowany na pozycji E1 Polska zmierzy się w 1/8 finału z Egiptem. To reprezentacja, która zajęła drugą lokatę w grupie D. Wygrała z Irlandią i Kolumbią. Przegrała tylko z Brazylią, lecz nieznacznie, bo 1:2, a my z „Canarinhos” odpadliśmy na poprzednim mundialu. Egipt zagra jeszcze jedno spotkanie – 5 grudnia wieczorem z Iranem, ale nie ma on już znaczenia dla układu grupy. To pewne, że nic się w tej materii nie zmieni.

Zespół z Afryki potrafi być groźny, zajmuje 21. miejsce w światowym rankingu i nie są to „chłopcy do bicia”. Poziom może być nawet lepszy od tego, który zaprezentował Pakistan. Egipt rok temu dotarł do 1/8 finału mistrzostw świata, pokonał wtedy Anglię 4:0, choć Anglicy tutaj w Omanie zaprezentowali się koszmarnie, mając na koncie cztery porażki. Egipt odpadł w 2023 roku z Grecją, a więc ekipą ze światowej czołówki (6. miejsce).

Fot. screen Socca Federation/Youtube

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka to hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Lubi spędzić weekend z Ekstraklasą.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)