Paulo Fonseca wściekły. Mocno uderzył w swoich zawodników

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 12 grudnia 2024
paulo fonseca zirytowany po meczu

Paulo Fonseca latem przejął Milan od trenera Stefano Piolego i powiedzieć, że układa mu się dobrze to spore niedopowiedzenie. Owszem, Portugalczyk urodzony w Mozambiku ma na swoim koncie dwie prestiżowe wygrane jakimi są derby Mediolanu oraz mecz z Realem Madryt, ale w Serie A jego Milan jest dopiero siódmy i traci już dziewięć oczek do TOP 4. Wygrany w końcówce mecz z Crveną Zvezdą był daleki od ideału. Trener po meczu nie oszczędzał w słowach.

Paulo Fonseca wściekły

Milan Portugalczyka w lidze jest dopiero siódmy. Fonseca dysponuje mierną obroną, która latem została wzmocniona raptem Strahinją Pavloviciem, który w ostatnim czasie nie jest nawet członkiem pierwszej jedenastki. Co innego można powiedzieć o zespole z Mediolanu w Champions League.  „Rossoneri” pod wodzą Fonseki w Lidze Mistrzów po dwóch porażkach: odpowiednio z Liverpoolem (1:3) oraz Bayerem Leverkusen (0:1) wygrali cztery kolejne spotkania.

Z boiska pokonane schodziły drużyny Club Brugge (3:1), Realu Madryt (3:1), Slovana Bratysława (3:2) oraz Crvenej Zvezdy Belgrad (2:1). W ostatnim z meczów Milan był dość apatyczny, momentami nonszalancki, a także choćby w pierwszej połowie niedokładny. Druga połowa była czasem szokująca, ponieważ mediolańczycy zachowywali się jakby remis był celem na tamten wieczór.

Paulo Fonseca nie był po meczu zadowolony, choć przyznał, że ma mieszane uczucia z występu. Mało kto jednak spodziewał się, że na konferencji wobec swoich piłkarzy padną dość mocne i stanowcze słowa.

Pracuję każdego dnia, aby dobrze się prezentować, nie wiem czy wszyscy piłkarze mogą powiedzieć to samo. (…) Problem polega na tym, że nasz zespół jest jak kolejka górska. Dziś jest dobrze, jutro nie wiadomo co będzie. To jak rzucanie monetą i czekanie, co się stanie. To dość imponujące. (…) Muszę porozmawiać z zespołem o tym, co wydarzyło się na boisku. Muszą też zrozumieć, że to nie może się zdarzyć. Jeżeli będzie trzeba wystawić do gry chłopaków z Milanu Futuro czy Primavery, to jestem na to gotowy. 

O kogo chodziło?

Można gdybać o kogo chodzi, bowiem nazwiska nie padły, ale warto zauważyć zachowanie Davide Calabrii. Boczny obrońca dostał szansę, ale zagrał jak jeden z tych piłkarzy, który zasłużył na burę od trenera. Po zmianie piłkarz jako ostatni łączący teraźniejszość w Milanie z czasami Silvio Berlusconiego – nie podał ręki trenerowi ani nawet na niego nie spojrzał, mimo że ten go dogonił.

Jego występ był bardzo przeciętny, taki jak zwykle w tym sezonie. Kierownictwo nie jest przekonane do niego i prawdopodobnie po dziewięciu latach opuści klub z końcem czerwca 2025 roku. Sam piłkarz chce jeszcze podwyżki, a o niej może w ogóle zapomnieć. Zainteresowane są nim kluby z Turcji. Paulo Fonseca woli stawiać na Emersona Royala, ale ten chociaż daje czasem pozytywne przebłyski (choć więcej tych negatywnych – kosztował zespół w tym sezonie cztery trafienia).

Niektórzy z fanów już domyślają się, że chodzi o Theo Hernandeza i Rafaela Leao, bowiem od początku narzuca im się na myśl sytuacja, że piłkarze w trakcie przerwy na nawodnienie nie byli z drużyną, choć warto przypomnieć, że dopiero oni weszli na plac gry, więc wskazówki co do meczu dostali raptem chwilę wcześniej. Fonseca często sugerował, że chciałby, aby jego rodak był bardziej pomocny w obronie.

Portugalczyk ma jednak spore grono fanów, którzy przesadzają z reakcją i byle zamieszanie traktują jako uderzanie i krytykę w zawodnika. Fonseca posadził go na ławce, aby odpowiednio pobudzić go do pracy, kibice byli zdania, że trener ma z nim nie po drodze.

Milan będzie świętował

„Rossoneri” kolejne spotkanie zagrają 15 grudnia z Genoą. Będą to obchody 125-lecia powstania klubu, na które zaproszono choćby magiczny tercet Holendrów: Frank Rijkaard, Marco van Basten, Ruud Gullit. Będzie to debiut okolicznościowej koszulki. Na całą ceremonię nie zaproszono nawet Zvonimira Bobana, który dopiero co wygrał z klubem w Sądzie Kasacyjnym. Nie będzie na obchodach choćby Paolo Maldiniego (choć co ciekawe zaproszenie dostał, a właściciel Milanu ma z nim na pieńku), Kaki, Fabio Capello czy Andrija Szewczenki.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)