PSG pewnie pokonało Lyon w hicie 15. kolejki Ligue 1
PSG i Olympique Lyon to najwięksi giganci XXI wieku we Francji. Oba kluby są najbardziej utytułowane w drugim tysiącleciu na krajowym podwórku. Ten pierwszy to jednak dominator ostatnich lat, a ten drugi swój najlepszy czas ma za sobą. Ekipy te zagrały ze sobą w hicie na koniec 15. kolejki Ligue 1. Na Parc des Princes widzieliśmy teatr jednego aktora. Gospodarze wygrali 3:1.
Mocne podejście. Świetny start PSG
PSG z grubej rury weszło w ten mecz. Już w 5. minucie ani Warren Zaire-Emery, ani Kang In-Lee nie potrafili się przebić przez gęsto ustawioną obronę Lyonu. Nie minęła jednak chwila, a już było 1:0 dla gospodarzy. To była świetna akcja duetu Desire Doue – Ousmane Dembele. Ten pierwszy świetnie przedarł się w pole karne i podał do Dembele, który skierował piłkę do siatki. Lucas Perri – bramkarz Lyonu – powinien tutaj się lepiej zachować. Strzał byłego gracza Barcelony nie należał bowiem do najtrudniejszych.
DEMBÉLÉ SCORES AFTER A GREAT DOUÉ RUN! 🔥🇫🇷 pic.twitter.com/NGSPEzvFMv
— Ligue 1 English (@Ligue1_ENG) December 15, 2024
Paryżanie szli za ciosem. Wykorzystywali to, że środek pola rywala złożony z Tolisso, Maticia i Veretouta był dziurawy jak ser szwajcarski. Nie minął jeszcze kwadrans a już było 2:0. W 13. minucie Benoit Bastien podyktował rzut karny za faul na Desire Doue. Karnego na gola zamienił Vitinha, dla którego to był trzeci gol w tym sezonie Ligue 1. Tu mieliśmy jednak do czynienia z kontrowersją. Powtórki pokazały, że tego karnego być nie powinno, gdyż Doue po prostu nabrał sędziego na faul.
Brak reakcji. Do czasu
Olympique Lyon miał ostatnio świetny czas. Podopieczni Pierre’a Sage’a nie przegrali meczu w Ligue 1 od klasyku z Marsylią pod koniec września. Przed starciem z PSG faworyt oczywiście był jasny, jednak liczyliśmy, że „L’OL” zapewni nam też dużo emocji. Pierwszy kwadrans mocno jednak odcisnął się na psychice gości. Ci najwidoczniej zapomnieli o swoich założeniach przedmeczowych.
Fatalnie spisywali się obrońcy. Środek pola też nie istniał. Pobudka jednak nastąpiła w odpowiednim momencie pierwszej części spotkania. Takiej koronkowej akcji z 40. minuty nie powstydziliby się najwięksi futbolowego świata. Asysta Ryana Cherkiego i gol Mikautadze. Lyon złapał kontakt. Emocje znów wróciły, gdyż zapowiadało się w pewnym momencie na szybką demolkę.
𝐊𝐎𝐑𝐎𝐍𝐊𝐎𝐖𝐀 𝐀𝐊𝐂𝐉𝐀 𝐎𝐋𝐘𝐌𝐏𝐈𝐐𝐔𝐄 𝐋𝐘𝐎𝐍𝐍𝐀𝐈𝐒! 😍💥
🤌 Rayan Cherki → Georges Mikautadze ⚽️👏
Mecz trwa w Eleven Sports 2! 🔥 #modanafrancję🇫🇷 pic.twitter.com/zPXZ9BfasK
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 15, 2024
Kontrola gry. Kropka nad ”I”.
Czekaliśmy na emocje w drugiej połowie po bramce kontaktowej Lyonu, a tymczasem widowisko na Parc des Princes siadło. Goście z każdą chwilą byli coraz dalej pola karnego bronionego przez Gianluigiego Donnarumę. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał w drugiej części Lyonu to 77. minuta i słabe uderzenie w środek bramki zmiennika Malicka Fofany. Pierwszy okazał się też jedynym. To było za mało na paryżan.
PSG spokojnie kontrolowało nie tylko wynik. ale i tempo meczu. Co prawda padł gol w 55. minucie dla gospodarzy, aczkolwiek na spalonym był wcześniej dogrywający Achraf Hakimi. Z każdą chwilą jednak widzieliśmy mniej akcji pozwalających przedrzeć się w pole karne Lucasa Perriego. Luis Enrique, chcąc zmienić coś w wyglądzie swojej drużyny, wprowadził po godzinie gry m.in. Bradleya Barcolę. Wychowanek Lyonu jednak nie pokazał tego wieczoru niczego wielkiego.
Zmiany w Lyonie też nic nie dawały. Lacazette, Fofana czy też Benrahma nie okazali się zbawcami. Ta nowa trójka ofensywna miała sprawić, że drużyna Pierre’a Sage’a wywiezie z Paryża sensacyjny remis. Tak się jednak nie stało, bo choć Lyon próbował, to nic z tego nie wynikało. Z gości zeszło już też powietrze, gdy padł gol na 3:1 dla PSG.
La belle semaine de Gonçalo Ramos 🤩
vs OL ⚽️
vs Salzbourg ⚽️Il va faire du bien l'attaquant portugais ! 🇵🇹 pic.twitter.com/Ccpj7EKkIr
— Footballogue (@Footballogue) December 15, 2024
W 88. minucie kropkę nad ”i”’ postawił Goncalo Ramos. Portugalczyk, który chwilę wcześniej wszedł na boisko, dobił piłkę do pustej bramki, gdy Lucas Perri odbił niefortunnie przed siebie futbolówkę po strzale Barcoli. Dla Ramosa to był drugi gol w kolejnym meczu. Poprzednio trafił w Champions League przeciwko RB Salzburg.
PSG pewnie kroczy po mistrzostwo
Ostatnie lata w Ligue 1 to dominacja PSG. W zasadzie co roku pada pytanie nie czy, tylko kiedy ten gwiazdozbiór zapewni sobie tytuł mistrzowski. Nie inaczej będzie w tym sezonie. Podopieczni Luisa Enrique dzięki temu zwycięstwu z Lyonem 3:1 mają już aż siedem punktów przewagi nad Marsylią i Monaco.
Ten dorobek się zwiększył, bowiem te ekipy tylko zremisowały swoje mecze w 15. kolejce Ligue 1. Z kolei Lyon, który próbuje wrócić do czołówki, po tej porażce ma już 12 punktów straty do lidera. Ligue 1 zakończyło już granie w 2024 roku, choć PSG rozegra jeszcze jedno ligowe spotkanie. W środę 18 grudnia ta drużyna zmierzy się w meczu rozgrywanym awansem z AS Monaco.
fot. screen Eleven Sports