Tragiczna śmierć bramkarza. Podejrzanym były młody gracz Sunderlandu
Wstrząsająca informacja napłynęła z angielskich mediów sportowych. James Hitchcock z półprofesjonalnego Barton Town FC (klub gra na dziewiątym poziomie rozgrywkowym) zmarł tragicznie po rzekomym pobiciu na stacji kolejowej. Głównym podejrzanym jego śmierci jest 22-letni były zawodnik młodzieżowych drużyn Sunderlandu – McKenzie Dicicco.
Tragiczna śmierć bramkarza
Klub Burton Town FC wydał oficjalny komunikat w sprawie tragicznej śmierci ich bramkarza. 32-latek miał zostać pobity po nocnej imprezie w Hull. Następnie miał wrócić pociągiem do hrabstwa York Yorkishire. Został odnaleziony w niedzielę wieczorem (15 grudnia) na stacji kolejowej przez innych pasażerów. Miał rozległe urazy głowy. Na miejsce została wezwana policja, a poszkodowany trafił do szpitala. Mimo starań lekarzy, jego obrażenia był zbyt wielkie i po kilku dniach zmarł. James Hitchcock osierocił żonę oraz małego syna. Towarzyszyli mu oni w szpitalu.
Brytyjska policja cały czas bada sprawę. Głównym podejrzanym śmierci jest były zawodnik młodzieżowych drużyn Sunderlandu – McKenzie Dicicco – obecnie występujący w Thornaby. 21-latek został aresztowany i stanął przed Sądem Rejonowym w Yorku oskarżony o pobicie i morderstwo. Został tymczasowo aresztowany i ma się stawić przed Sądem Koronnym w Leeds w piątek (20 grudnia). Dicicco nie przyznał się do winy podczas rozprawy.
Former Sunderland Academy Player Charged with Murder Following Death of Non-League Footballer
James Hitchcock, a non-league footballer and goalkeeper for Barton Town FC has tragically died after an alleged assault during a night out in Hull last weekend. A man from the North… pic.twitter.com/DuXwdIJLJq
— Grassroots (@Teamgrassroots_) December 19, 2024
Barton Town z przykrością informuje, że bramkarz naszego pierwszego zespołu, James Hitchcock, zmarł w szpitalu w wyniku poważnego urazu głowy. Nasze szczere myśli i modlitwy kierujemy do jego żony April, syna Freddiego, rodziców, rodziny i przyjaciół. Wszystkie zaplanowane na ten weekend mecze klubu zostaną przełożone jako wyraz szacunku – czytamy w komunikacie.
Burton wspomina bramkarza
Otoczenie wokół Burton Town ciepło wspomina bramkarza. Trener oraz prezes klubu przyznają, że był bardzo ważną częścią drużyny oraz popularną osobą w szatni. Wyrazili również kondolencje dla rodziny oraz przyjaciół Jamesa Hitchcocka. Jego rodzina, która oddała mu hołd w oświadczeniu wydanym w czwartek przez Brytyjską Policję Transportową, powiedziała: – Nasze serca są złamane. Nadal nie możemy pojąć wydarzeń, które miały miejsce. James był kimś wyjątkowym, duszą towarzystwa i nie zasłużył na to, żeby tak szybko go nam odebrano.
– James był cudownym dzieciakiem i po prostu szczerym, dobrym facetem. Jest niezastąpiony zarówno jako przyjaciel, jak i zawodnik. W imieniu klubu chciałbym złożyć kondolencje rodzinie i przyjaciołom Jamesa – powiedział trener Anthony Bowsley.
– Wiadomości o śmierci Jamesa były trudne do wzięcia. To straszne. James był członkiem klubu. Wszyscy jesteśmy zdruzgotani. Jesteśmy bardzo zwartym klubem – przyznał prezes Mark Gregory.
Fot. Youtube screen