Bayern hucznie zakończył rok: Lipsk rozbity 5:1

Napisane przez Gabriel Stach, 20 grudnia 2024

Bayern Monachium postanowił w najlepszy możliwy sposób pożegnać się ze swoimi fanami w 2024 roku. W ramach piętnastej kolejki niemieckiej Bundesligi podopieczni Vincenta Kompany’ego rozbili na własnym podwórku RB Lipsk aż 5:1, choć mając na uwadze sytuacje bramkowe wynik w stolicy Bawarii mógł być zdecydowanie wyższy.

Bayern z prezentem dla fanów

Cóż to było za widowisko i emocjonujące 90 minut w Monachium! Bayern rozegrał fenomenalne spotkanie i mimo kilku błędów rozbił przed własną publicznością RB Lipsk aż 5:1. Podczas gdy jedynego gola dla „Byków” zdobył Benjamin Sesko, to dla „Bawarczyków” na listę strzelców wpisali się Jamal Musiala, Konrad Laimer, Joshua Kimmich, Leroy Sane oraz Alphonso Davies. Co do wyjściowych jedenastek, do kadry FCB wrócili po dłuższej przerwie Alphonso Davies oraz Harry Kane, podczas gdy w bramce RBL ponownie zawitał Peter Gulacsi. Jak zagrały obie ekipy? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Bayern Monachium XI:

Daniel Peretz – Konrad Laimer (69’ Aleksandar Pavlovic), Dayot Upamecano, Kim Min-jae, Alphonso Davies (83’ Raphael Guerreiro) – Joshua Kimmich, Leon Goretzka – Michael Olise (83’ Mathys Tel), Jamal Musiala, Leroy Sané – Harry Kane (87’ Thomas Mueller).

RB Lipsk XI:

Peter Gulácsi – Lutsharel Geertruida (82’ David Raum), Nicolas Seiwald, Willi Orbán, Benjamin Henrichs – Arthur Vermeeren (82’ Lukas Klostermann), Xaver Schlager (74’ Kevin Kampl) – Christoph Baumgartner, Antonio Nusa – Benjamin Sesko (74’ Andre Silva), Lois Openda.

Dzięki wygranej nad RB Lipsk klub ze stolicy Bawarii zajmuje po piętnastu kolejkach pierwsze miejsce w tabeli ligowej Bundesligi z dorobkiem 36 punktów. Jeśli natomiast mowa o liczbach w kampanii ligowej 2024/2025, to prezentują się one następująco:

  • jedenaście zwycięstw
  • trzy remisy
  • jedna porażka
  • bilans bramkowy 47:13

Jeśli zaś mowa o drużynie RB Lipsk, to podopieczni Marco Rose po szesnastu kolejkach Bundesligi ugrali do tej pory 27 oczek, co przekłada się na czwartą lokatę w tabeli. Co do liczb „Byków”, to prezentują się one tak:

  • osiem zwycięstw
  • trzy remisy
  • cztery porażki
  • bilans bramkowy 24:20

Wściekły Bayern, to niebezpieczny Bayern

Cóż to był za emocjonujący początek spotkania w Monachium! Po zaledwie 26 sekundach Bayern wyszedł na prowadzenie za sprawą Jamala Musiali, który wykorzystał dogranie Michaela Olise. Lipsk zachował się fatalnie w tej sytuacji, mając problem z wyprowadzeniem piłki spod własnej bramki. Goście popełnili katastrofalny błąd, co też wykorzystali monachijczycy, obejmując prowadzenie. Mimo wszystko, radość FCB nie trwała zbyt długo, albowiem kilkadziesiąt sekund później podopieczni Marco Rose odpowiedzieli zabójczą akcją, która zakończyła się trafieniem Benjamina Sesko, pozostawiając Daniela Perteza bez szans na obronę.

Drużyna „Byków” wymanewrowała obronę monachijczyków i stosunkowo łatwo wykorzystała wysoko grającą defensywę „Bawarczyków”. Warto odnotować, iż nigdy wcześniej w historii Bundesligi dwa zespoły nie strzeliły dwóch goli w przeciągu dwóch pierwszych minut meczu! Po płomiennym starcie na Allianz Arenie tempo gry spadło, jednakże Bayern stopniowo budował sobie coraz większą przewagę i starał się raz za razem zagrozić bramce strzeżonej przez Gulacsiego. Gospodarze byli bardzo aktywni i kilkukrotnie byli bliscy szczęścia – mowa chociażby o próbach Musiali czy Goretzki, jednakże w decydujących momentach zabrakło skuteczności.

W 25. minucie cierpliwość rekordowego mistrza Niemiec została nagrodzona. Michael Olise dograł idealnie z prawego skrzydła na wybiegającego Konrada Laimera, który pewnym i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce, celebrując tym samym narodziny swojego pierwszego dziecka w najlepszy możliwy sposób. Kto jednak powiedział, że podopieczni Vincenta Kompany’ego zadowolą się tylko dwoma golami? Idąc za ciosem, Harry Kane i spółka nie odpuszczali i starali się za wszelką cenę podwyższyć prowadzenie.

Bayern dopiął swego w 36. minucie, kiedy to przepięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Joshua Kimmich, któremu dograł Jamal Musiala. Niemiec huknął precyzyjnie i zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie 2024/25. Bayern całkowicie zdominował już Lipsk, ale mimo to nie odpuszczał i cały czas przeprowadzał kolejne składne akcje. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę do swoich szatni przy zasłużonym 3:1 dla FCB.

Najniższy wymiar kary dla Lipska

Druga połowa znów zaczęła się z wysokiego C – błąd popełnił Daniel Peretz, który mógł zakończyć się golem kontaktowym na 3:2. W 49. minucie świetną kontrą odpowiedział Bayern – bliski trafienia na 4:1 był Jamal Musiala, ale fenomenalną interwencją tym razem popisał się Peter Gulacsi. Chwilę później podopieczni Marco Rose byli o krok od trafienia na 3:2, jednakże w świetnym stylu piłkę w ostatniej chwili spod nóg rywala wybił Alphonso Davies, ratując swój zespół w niemalże stuprocentowej okazji. Po kilku minutach monachijczycy ponownie przeprowadzili kontratak, który powinien zakończyć się golem, ale i tym razem zabrakło właściwej decyzji i wykończenia.

W 64. minucie klub z Saksonii poczuł się bardzo pewnie i przeprowadził kolejny groźny atak, który szczęśliwie dla FCB zakończył się fiaskiem, albowiem w porę zareagował wracający we własne pole karne Leon Goretzka. Kilkadziesiąt sekund później Bayern dwukrotnie mógł podwyższyć prowadzenie – najpierw za sprawą kontry Sane, a potem uderzenia Harry’ego Kane’a z ostrego kąta. Tempo gry rosło z każdą minutą, zaś fani zgromadzeni na Allianz Arenie z pewnością nie narzekali na brak intensywnych akcji.

W 75. minucie podopieczni Vincenta Kompany’ego przeprowadzili zabójczą kontrę – tym razem Leroy Sane zrehabilitował się za wcześniejsze zmarnowane okazje i wpisał się na listę strzelców, pokonując pewnie Gulacsiego. Monachijczycy nie odpuszczali i już dwie minuty później precyzyjną piłę na głowę Alphonso Daviesa posłał Joshua Kimmich. Kanadyjczyk zachował się jak rasowy lis pola karnego i strzelił na 5:1. Koncert gospodarzy trwał w najlepsze i w kolejnych minutach starali się w dalszym ciągu strzelić kolejne gole.

Choć kiedy tylko nadarzała się okazja, jak w 86. minucie, goście odpowiadali kontrami, ale w świetnej dyspozycji znajdował się Dayot Upamecano, który łatał dziury w obronie FCB i rozbijał kolejne ataki przeciwników. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i „Bawarczycy” w genialnym stylu zakończyli 2024 rok, gromiąc drużynę „Byków” aż 5:1. Słowem podsumowania warto podkreślić, że wymiar kary dla Lipska mógł zdecydowanie wyższy, co nie zmienia faktu, że kibice z Monachium otrzymali przepiękny prezent od swojego klubu.

Pora na przerwę zimowo-świąteczną

Dla obu ekip spotkanie w Monachium było zarazem ostatnim w tym roku kalendarzowym. Bayern do akcji po przerwie zimowo-świątecznej wraca dopiero 11 stycznia 2025 roku, kiedy to zmierzy się z Borussią M’Gladbach (początek boju o 18:30). Dzień później RB Lipsk podejmie na własnym podwórku Werder Bremę o 15:30. Oba te starcia zostaną rozegrane w ramach szesnastej kolejki Bundesligi.

Fot. Screen X/TheEuropeanLad

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)