Mateusz Stolarski przedłużył kontrakt z Motorem
Beniaminek PKO BP Ekstraklasy Motor Lublin poinformował o przedłużeniu kontraktu z trenerem Mateuszem Stolarskim. Nowa umowa najmłodszego trenera tego sezonu Ekstraklasy obowiązywać będzie do 2027 roku. To zwieńczenie fenomenalnej pracy 31-latka – najpierw wprowadzenia Motoru do elity, a następnie zakończenia rundy jesiennej na sensacyjnym siódmym miejscu.
Stolarski wprowadził Motor do Ekstraklasy…
Pracę w Motorze Lublin Mateusz Stolarski rozpoczął w połowie września 2022 roku, gdy klub szorował po dnie tabeli II ligi. Przez równo półtora roku był asystentem Goncalo Feio, ale po zaskakującym podaniu się do dymisji Portugalczyka po porażce 1:2 ze Stalą Rzeszów to on przejął drużynę.
Obejmował Motor na piątym miejscu w tabeli I ligi, ale sezon zasadniczy jego podopieczni zakończyli na czwartej pozycji. W półfinale baraży pokonali po rzutach karnych w derbach Lubelszczyzny Górnik Łęczna (0:0 w regulaminowym czasie gry), a w finale jego zespół w dramatycznych okolicznościach wygrał w Gdyni z Arką.
Jeszcze do 86. minuty Motor przegrywał w tym spotkaniu 0:1, ale w ciągu siedmiu minut strzelił dwa gole i odwrócił losy rywalizacji o 180 stopni. Tym samym lublinianie po 32 latach wrócili na najwyższym poziom rozgrywkowy.
…i wykręcił w niej wynik ponad stan
Kiedy w czerwcu 1992 roku Motor rozgrywał ostatni wówczas mecz w Ekstraklasie (wówczas I lidze), Stolarskiego nie było nawet na świecie, bowiem urodził się pół roku później. 31-latek był najmłodszym trenerem w tym sezonie Ekstraklasy do momentu poprowadzenia Śląska Wrocław przez osiem miesięcy młodszego od niego Michała Hetela. Od rundy jesiennej Stolarski znów jednak będzie najmłodszym szkoleniowcem w tym sezonie Ekstraklasy, bowiem Hetel nie wróci już na ławkę trenerską Śląska Wrocław.
Do rundy wiosennej jego zespół przystąpi z zaskakująco wysokiego siódmego miejsca. Na przerwę zimową Motor udał się po serii pięciu kolejnych meczów bez porażki. Mało tego, remis z Rakowem 2:2 na koniec rundy jesiennej przerwał serię czterech zwycięstw z rzędu beniaminka.
Jeszcze wcześniej lublinianie sensacyjnie pokonali w Poznaniu Lecha 2:1 po dublecie Samuela Mraza. To zaowocowało nagrodą trenera miesiąca dla Stolarskiego za miesiąc listopad. Do tego piłkarzem listopada w Ekstraklasie został napastnik Motoru Samuel Mraz.
Mateusz Stolarski po raz pierwszy trenerem miesiąca w @_Ekstraklasa_ 🔝
Trenerze, gratulujemy! 👏 pic.twitter.com/eJdKEXMHuN
— Motor Lublin (@MotorLublin) December 17, 2024
W nagrodę dostał nowy kontrakt
Po wprowadzeniu Motoru do PKO BP Ekstraklasy Stolarski podpisał nowy kontrakt, który obowiązywał do końca tego sezonu. Jednak tak znakomite wyniki beniaminka w elicie sprawiły, że już po pięciu miesiącach od poprzedniego przedłużenia władze klubu zaproponowały Stolarskiemu nowy kontrakt. 31-letni podpisał nową umowę, która obowiązywać będzie do czerwca 2027 roku. W umowie została także zawarta możliwość przedłużenia jej o kolejny rok.
– Nasze sukcesy nie byłyby możliwe bez wsparcia właściciela i ciężkiej pracy sztabu, całej drużyny, wielu osób w klubie i kibiców na trybunach. Przychodząc tutaj dwa lata temu, nie sądziłem, że ta historia nabierze takiego rozpędu, dzięki któremu wszyscy jesteśmy dumni z drużyny i czekamy na więcej. Obiecujemy, że damy z siebie wszystko i tak jak dotąd każdego dnia będziemy pracować na to, by Motor się nie zatrzymywał i pędził dalej przed siebie. Jestem dumny, że mogę być częścią takiego klubu. Mam nadzieję, że wszystko co najlepsze, dopiero przed nami – mówił po przedłużeniu kontraktu Stolarski.
Ta historia będzie trwała dalej! 😎🎁
✍️ https://t.co/d0gbFL0GXr pic.twitter.com/fPu52y4ZMb— Motor Lublin (@MotorLublin) December 21, 2024
Zmagania w rundzie wiosennej Motor rozpocznie 1 lutego domowym meczem z walczącą o utrzymanie Lechią Gdańsk. Z kolei piłkarze do treningów wrócą 6 stycznia, a cztery dni później zagrają sparing z Wisłą Płock. 11 stycznia zespół wyleci na zgrupowanie do Turcji, a do Polski wróci po równo dwóch tygodniach. W tym czasie beniaminek PKO BP Ekstraklasy zagra sparingi z węgierskimi Szeged-Csanád i MTK Budapeszt oraz gruzińskim Dinamo Batumi.
Fot. PressFocus