Inter z trzema punktami, Zieliński z asystą

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 23 grudnia 2024
inter como 2 0 screen eleven

Inter Mediolan w 17. kolejce po sporych problemach pokonał beniaminka z Como 2:0 i nadal pozostaje w walce o mistrza. Oznacza to, że mimo zaległego meczu, traci zaledwie trzy oczka do Atalanty i jedno do SSC Napoli. Bohaterami spotkania byli Carlos Augusto oraz Marcus Thuram. Francuz zanotował 12. ligowe trafienie i doścignął Mateo Reteguiego w klasyfikacji najlepszych strzelców sezonu. Lautaro Martinez z kolei zaliczył dziewiąty z rzędu „pusty przelot”.

Okoliczności meczu

Inter wciąż czeka na termin swojego spotkania z Fiorentiną na wyjeździe, które zostało przerwane z uwagi na nagłą interwencję medyczną związaną z Edoardo Bove. Piłkarze Simone Inzaghiego gonią Atalantę, a także SSC Napoli, które wyrosły jesienią na ich głównych kontrkandydatów do zdobycia Scudetto. Tydzień temu Inter rozgromił Lazio na wyjeździe 6:0, a w tygodniu pokonał 2:0 Udinese – jednego z goli strzelił Kristjan Asllani, który… trafił bezpośrednio z rzutu rożnego.

Como nie przegrało przed meczem w Mediolanie w ostatnich trzech rywalizacjach ligowych. Klubowa legenda, jaką jest Alessandro Gabrielloni, w ostatnim meczu z Romą, na oczach Keiry Knightley oraz Michaela Fassbendera zanotował swoje pierwsze trafienie w Serie A. Piłkarz ten jest w Como od 2018 roku i grał w nim od czwartej ligi – jeszcze zanim nad jezioro zjechali indonezyjscy inwestorzy ze świata nikotyny. W spotkaniu z rzymianami „Lariani” zachowali pierwsze ligowe czyste konto od powrotu po dwóch dekadach do elity.

Inter XI: Sommer – Bisseck, Bastoni, Carlos Augusto – Dumfries, Barella, Calhanoglu, Mchitarjan, Dimarco – Thuram, Lautaro
Como XI: Reina – Goldaniga, Dossena, Kempf, Van der Brempt – Sergi Roberto, Da Cunha – Strefezza, Paz, Fadera – Belotti

Como zaskakująco niewygodne, Inter niemrawy

To Como ruszyło w tym wewnątrz-lombardzkim starciu do ataku jako pierwsze. W starciu dwóch z pięciu ekip z tego regionu w Serie A, w piątej minucie po wrzutce w pole karne mediolańczyków Ignace van der Brempt przeskoczył Federico Dimarco, ale piłka po główce Belga minęła bramkę o kilka metrów. Chwilę później było blisko bramki, ale akcja finalnie zakończyła się spalonym – piętką zagrał Andrea Belotti, ale Gabriel Strefezza miał problem z tym, aby jego strzał przedostał się w okolice siatki bramki Yanna Sommera.

Marcus Thuram rozpoczął solową akcję, wparował w pole karne mijając jednego z obrońców, ale finalnie nadział się na kolejnego – cały jego misterny plan spalił na panewce. W 12. minucie obok bramki Reiny uderzył z kolei Henrich Mychitarian.

To był mecz, w którym Aliou Fadera sprawiał spore problemy Denzelowi Dumfriesowi. Swojego znaku firmowego, czyli strzału z daleka spróbował Nico Paz, do niedawna jeszcze zawodnik Realu Madryt. Po paru minutach to Holender z prawego wahadła wcielił się w rolę napastnika. Otrzymał on z prawego sektora boiska doskonałe podanie w pole karne, ale Dumfries nie wsadził tego „pod ladę”, a na sektor kibiców siedzących na trybunie.

Do końca pierwszej połowy nie zmieniło się nic, razem z wynikiem. Como mocno postraszyło Inter i bardzo możliwe, że w szatni Simone Inzaghi „uruchomił suszarkę”. Inter był niechlujny i pozwalał na wiele. Gole oczekiwane „Larianich” wyniosły jedynie… 0,08, ale jak to ze statystyką bywa – pokazuje wiele, ale nie wszystko, bo Como zagrało naprawdę w porządku 45 minut.

Piotr Zieliński z asystą

Inter był ewidentnie pobudzony płomiennym głosem Simone Inzaghiego. W 47. minucie Thuram po raz kolejny spróbował, nieskutecznie. Minutę później Carlos Augusto zanotował drugie trafienie w ciągu tygodnia, istna rzadkość. Gol ten ustawił dalszą część spotkania i wprowadził spokój w szeregach mediolańczyków. Po bramce numer pięć w meczu w Rzymie, tym razem Brazylijczyk posiadający włoski paszport trafił głową po wrzutce z rzutu rożnego.

W 61. minucie świetną wrzutkę do Nico Paza zablokował wślizgiem bohater meczu w tamtym momencie, czyli Carlos Augusto. Po rzucie rożnym Como znów było blisko bramki za sprawą Nico Paza i Edoardo Goldanigi, ale obaj zawodnicy za długo się zbierali do strzału z powietrza i na koniec dla Sommera była to łatwizna. W 65. minucie z kolei po rzucie wolnym główkował ponad bramką Yann Bisseck, kilkadziesiąt sekund po nim ponad bramką z daleka uderzał Lautaro Martinez. Inter dążył więc do wyrównania. Zrobił to dopiero na koniec.

Spotkanie się odrobinę uspokoiło, a w ostatnich pięciu minutach swoją szansę miał z kolei wychowanek Milanu, Patrick Cutrone. Ten w 87. minucie uderzył głową minimalnie obok bramki. Gdy kibice powoli zasypiali przed końcem rywalizacji, w 92. minucie Piotr Zieliński podał do Marcusa Thurama. Francuz przymierzył bardzo mocno i ustalił wynik spotkania na 2:0. Polak z kolei zagrał 16 minut w tym spotkaniu.

Inter – Como 2:0

Carlos Augusto 48′, Marcus Thuram 90+2′

Fot. screen X/ Eleven Sports

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.

Betters baner na start