Co za mecz w Rijadzie! Milan zwycięski w Superpucharze!

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 06 stycznia 2025
milan-gora-w-derbach-.jpg

W Rijadzie po raz drugi jeśli chodzi o Arabię Saudyjską rozegrano Superpuchar Włoch. Tym razem górą w formacie final four okazał się AC Milan. Po niesamowitej pogoni w finałowym meczu „Rossoneri” pokonali lokalnego rywala Inter 3:2, mimo, że od 47. minuty to „Nerazzurri” prowadzili 2:0. To pierwsze trofeum dla Sergio Conceicao poza Portugalią i to od razu po dwóch meczach w roli trenera mediolańczyków. Znów Milan odrobił straty – co za mental!

Przed meczem

Po półfinałach obie mediolańskie drużyny mogły o sobie powiedzieć, że są niepokonane w nowym roku oraz, że strzeliły dwa gole. Z tą różnicą, że Inter zachował czyste konto, bowiem pokonał Atalantę 2:0. Milan z kolei był lepszy od Juventusu, gdzie odwrócił losy meczu – „Stara Dama” bowiem dominowała w meczu aż do bezmyślnego faulu Manuela Locatellego. Od tamtej pory „Rossoneri” skrzętnie wykorzystali momentum i choć momentami bardzo szczęśliwie to całkowicie zasłużenie awansowali do finału.

Derby Mediolanu w finale Superpucharu Włoch to drugi mecz między tymi drużynami w tym sezonie. Wcześniej zwycięski był Milan, który pokonał rywala zza miedzy 2:1 po golu w końcówce z rzutu wolnego Matteo Gabbii. „Rossoneri” po raz pierwszy w swojej historii zdecydowali się od pierwszej minuty zagrać bez ani jednego Włocha. Oznacza to, że na 22 zawodników rozpoczynających ten mecz – na boisku przebywało jedynie trzech reprezentantów Italii: Alessandro Bastoni, Nicolo Barella, a także Federico Dimarco.

Po raz drugi zdecydowano powierzyć się spotkanie derbowe arbitrowi z aglomeracji mediolańskiej. Simone Sozza ma już na koncie derby Mediolanu – wtedy to Inter wygrał 5:1.

Inter XI: Sommer – Bisseck, de Vrij, Bastoni – Dumfries, Barella, Calhanoglu, Mchitarjan, Dimarco – Taremi, Lautaro
Milan XI: Maignan – Royal, Tomori, Thiaw, Hernandez – Musah, Fofana – Jimenez, Reijnders, Pulisic – Morata

Pierwsza połowa

W szóstej minucie znakomite podanie posłał przed siebie Alessandro Bastoni, do piłki dopadł Lautaro Martinez, ale równie znakomicie zachował się Malick Thiaw. Niemiec z fińskim pochodzeniem bowiem wsadził nogę zanim Martinez zdążył oddać strzał na bramkę Maignana.

Pierwsza poważna próba ze strony Milanu to znakomite podanie z głębi pola Christiana Pulisicia, który grał w tym meczu na pozycji Rafaela Leao. Beneficjentem podania był Tijjani Reijnders, który jednak skierował swój strzał w boczną siatkę.

Dwie minuty później po świetnej wrzutce Barelli z rotacją, niecelnie głową uderzył Taremi, który zastępował Marcusa Thurama w ataku. Po upłynięciu kwadransa, Tijjani Reijnders znakomicie nawinął Bissecka na skraju pola karnego, ale po minięciu Niemca uderzył po ziemi kilka metrów od bramki.

Po 15 minutach meczu widać było znaczną przewagę „Rossonerich” – po stronie ich rywali dało się zauważyć zwiększoną aktywność Hakana Calhanoglu w defensywie. Przekonał się o tym Yunus Musah, który ucierpiał po jego wejściu, które jak się okazało było według sędziego Sozzy czyste.

W 23. minucie po kontrze, Federico Dimarco z narożnika pola karnego uderzył na bramkę Maignana, ale francuski bramkarz kadry narodowej fenomenalnie „wyjął” to uderzenie, które szło w stronę okienka jego własnej bramki.

Dość niespodziewanie w 35. minucie Hakan Calhanoglu został zdjęty z boiska, a wszedł za niego Kristjan Asllani. Chwilę wcześniej dwukrotnie doszło do (dla wielu) ulubionego momentu wielu derbów Mediolanu – starć Dumfriesa z Theo Hernandezem. Holender najpierw zastopował będącego w biegu Francuza, a chwilę później Hernandez skrobnął po nodze wahadłowego z Holandii. Brak kartki dla Theo był minimum zastanawiający.

Inter zaskakująco objął prowadzenie przed przerwą. Henrich Mchitarjan podał do Mehdiego Taremiego. Irańczyk zaserwował z kolei podanie do Lautaro Martineza w polu karnym. Po przyjęciu piłki po chwili zrobił zwód w drugą stronę i mając obok siebie Thiawa oraz Theo Hernandeza uderzył obok nogi Mike’a Maignana. 1:0 dla Interu.

Milan długimi momentami dominował w pierwszej części, ale to Inter zadał cios jako pierwszy. Ten gol dla Lautaro był bardzo potrzebny, bowiem zagrał bardzo słabo z Atalantą. Marnował tam sytuacje na potęgę.

Druga połowa

Druga połowa rozpoczęła się najgorzej jak tylko mogła dla Milanu. Stefan de Vrij z zegarmistrzowską precyzją posłał podanie do Mehdiego Taremiego. Do niego nie zdążył dobiec Fikayo Tomori – a Irańczyk płaskim uderzeniem po ziemi podwyższył na 2:0 dla Interu.

W 49. minucie Sergio Conceicao zdecydował się wprowadzić Rafaela Leao. Piłkarz z Portugalii nie grał od urazu z Hellasem i od razu wprowadził zamęt w szykach Interu. Po jednym rajdzie i faulu Mchitarjana, Milan otrzymał rzut wolny i precyzyjnym uderzeniem w 52. minucie popisał się Theo Hernandez. Milan dostał nowy zastrzyk sił i chciał podtrzymać momentum.

Po godzinie gry kolejną próbę miał Lautaro, ale tym razem nieskutecznie. Minutę później Tijjani Reijnders miał okazję wyrównać po doskonałej akcji Rafaela Leao (który ośmieszył Bissecka), ale ofiarnie na twarz przyjął zmierzającą do bramki piłkę Alessandro Bastoni.

W 65. minucie na placu gry zameldował się Piotr Zieliński. Polak nie miał za dużo do powiedzenia co do gry swojego zespołu. Siedem minut później z bliska Carlos Augusto trafił w słupek, a Maignan zgarnął piłkę z linii bramkowej.

Na dziesięć minut przed końcem Christian Pulisic doprowadził do remisu. Podrażniony Inter miał z kolei doskonałą sytuację pod bramką Maignana. Dumfries w starciu sam na sam nie trafił do siatki.

Gdy wydawało się, że będziemy mieć w Rijadzie rzuty karne, do głosu znów doszedł Pulisic. Amerykanin zagrał doskonałą piłkę za plecy obrońców do Rafaela Leao, a ten po chwili wystawił piłkę do Tammy’ego Abrahama, a ten dołożył piłkę do pustej bramki. Drużyna przy linii wpadła w szał radości. Kto by pomyślał, że aż tyle entuzjazmu i boiskowego charakteru zobaczymy jedynie tydzień po zwolnieniu Paulo Fonseki?

Inter – Milan 2:3 (1:0)

Lautaro Martinez 45+1′, Mehdi Taremi 47′ – Theo Hernandez 52′, Christian Pulisic 80′, Tammy Abraham 90+3′

Fot. screen X/ Polsat Sport

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.

Odbierz freebet 200 zł
Za wygraną Realu z Mallorcą!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)