Wyróżnienia 20. kolejki Serie A (podsumowanie ostatniego tygodnia)

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 16 stycznia 2025
serie a wyróżnienia

Ostatni tydzień pełen był wielu spotkań Serie A – wszystko to z powodu dokończenia 19. kolejki, która musiała zostać rozegrana później z uwagi na wyprawę czterech zespołów do Arabii Saudyjskiej na Superpuchar Włoch – los chciał że dwójka uczestników czyli Atalanta oraz Juve zagrały ze sobą. Niepokoić może zadyszka tych pierwszych, forma tych drugich…. i wiele więcej. Zapraszamy na wyróżnienia 20. kolejki ligowej we Włoszech i krótkie podsumowanie zaległości.

Gol 20. kolejki: Nikola Krstović (Lecce) w meczu z Empoli

Czarnogórzec gra już drugi sezon w Lecce, ale wydaje się, że aktualnie jest w swojej najlepszej dyspozycji. Sprowadzony za ponad cztery miliony euro ze słowackiej drużyny DAC Dunajska Streda był w skali inwestycji klubu z południa za rządów Pantaleo Corvino transferem premium.

Co prawda często zdarzają mu się przestoje formy i jest jeszcze nieregularny, ale do bólu przypomina się start przygody we Włoszech jego rodaka, Mirko Vucinicia. On też był w Lecce, on też pierwsze dwa lata powoli się rozkręcał. Śmiało można spodziewać się w kolejnym sezonie jakiegoś transferu z jego udziałem do mocniejszej drużyny.

Na Stadio Carlo Castellani użądlił on Empoli dwukrotnie, ale zwieńczeniem meczu był jego drugi gol (choć trafienie na 0:2 z pierwszej piłki to także duża klasa). Krstović przymierzył z lewej nogi prosto w okienko. Kto wie, na ilu bramkach skończy ten sezon, skoro jest w najlepszej formie odkąd przeprowadził się na południe Włoch.

Warto przy okazji docenić pracę Marco Giampaolo w Lecce. Trener, który był po drugiej stronie rzeki już prawie drugą nogą – zalicza póki co znakomity powrót do pracy. Co prawda to są jedynie dwa oczka przewagi nad pierwszym miejscem spadkowym, ale Lecce jest trzynaste i do dziewiątego Udinese traci sześć punktów. To różnica o 180 stopni w porównaniu do momentu zwolnienia Luki Gottiego. Do poprawy jedynie ofensywa, bowiem 14 bramek na tym etapie sezonu to dość mało.

Młody piłkarz 20. kolejki: Kenan Yildiz (Juventus)

19-letni Turek ma na koncie co prawda jedynie 10 trafień w 60 spotkaniach w Juventusie, ale już kilka razy pokazał swój kunszt. Derby della Mole były kolejnym takim spotkaniem. To właśnie skrzydłowy, będący wraz z Ardą Gulerem największą nadzieją na przyszłość tureckiego futbolu otworzył świetnym uderzeniem wynik na Stadio Olimpico di Grande Torino. Borna Sosa próbował jak mógł mu przeszkodzić, ale do końca misja mu się nie udała.

Serie A będzie miała z Yildiza sporą pociechę, o ile Motta będzie umiał go wykorzystywać na boisku. Póki co bywa z tym różnie, a Juventus po 20 kolejkach nadal nie ma porażki. Siedem wygranych w Serie A w tym czasie łączy się z 13 remisami. To zatrważająca liczba. Niektórzy nadal zadają sobie pytanie – jakim cudem Bayern Monachium bez żalu pozbył się takiego „grajcara” jak Yildiz. Naszym zdaniem, to może być jeden z największych wyrzutów sumienia „Bawarczyków” w XXI wieku.

Mecz kolejki: Bologna – Roma 2:2

Bez wątpienia spotkaniem kolejki było widowisko w Bolonii. Pośród wielu meczów na remis, a także z małą liczbą bramek w tej kolejce- tutaj można powiedzieć, że było wszystko. No prawie.

Dwa rzuty karne, błąd bramkarza – niestety pierwszy raz od dawna obwiniać trzeba o to Łukasza Skorupskiego, a do tego gol na wagę remisu w 98. minucie. Wtedy po koszmarnym błędzie Jhona Lucumiego arbiter podyktował jedenastkę, którą to wykorzystał Artem Dowbyk, który w połowie sezonu ma tyle samo bramek w lidze co Lautaro Martinez (6) czy ww. Nikola Krstović. Po raz kolejny w Romie w Serie A zagrał Alexis Saelemaekers, który ma już cztery gole w dziewięciu meczach. Po raz kolejny nie popisał się Lorenzo Pellegrini. Ten oto piłkarz-sinusoida po golu w derbach Rzymu i fatalnej zmianie w Mediolanie z Milanem, tym razem sprokurował karnego w Bolonii.

Roma tym samym kontynuowała bardzo nieudaną passę na wyjazdach, bowiem był to jej szósty remis w delegacji, romaniści nie mają nadal na koncie wygranej na wyjeździe w tym sezonie, a rozegrali poza domem 10 meczów – gorsza w tym względzie jest tylko Venezia. Bologna w tym meczu straciła z kolei jedną czwartą bramek u siebie, bowiem jest jako gospodarz bardzo szczelna. Lepsze „domowe” defensywy mają tylko Napoli oraz Milan – sześć straconcyh goli.

Sensacja kolejki: Debiutancka wygrana Salvatore Bocchettiego

Salvatore Bocchetti po dwóch porażkach w meczach tego sezonu z Monzą, gdzie jego podopieczni dostawali po czerwonej kartce, w końcu mogli odetchnąć. Monza wygrała pierwsze domowe spotkanie w lidze w tej kampanii, a sam Bocchetti… wygrał jako trener po raz pierwszy w Serie A – w dziewiątym podejściu. Wszystko to po pięciu porażkach z rzędu.

Były piłkarz Milanu z czasów banter ery postawił na sprawdzony sposób trenera Raffaele Palladino, z którym mierzył się w tym spotkaniu. Trójka w obronie, do tego kolejny raz na wahadle wrócił do łask Patrick Ciurria i wystąpił on w wyjściowym składzie. Można by rzec, to co dobre wróciło do Monzy. Aczkolwiek żegnający się Pablo Mari o mały włos nie pożegnał się najgorzej jak mógł. Po jego faulu na Riccardo Sottilu przyznano karnego, ale VAR go cofnął. Przyszły piłkarz Violi miał furę szczęścia.

Tak jak Ciurria, który w czwartym występie trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Dwa sezony temu miał on na koncie aż sześć trafień i to było jego pierwsze trafienie od ostatniego w kampanii 2022/23. Wykorzystał on pozostawioną nikomu futbolówkę w polu karnym Fiorentiny i przymierzył nie do obrony. W drugiej połowie poprawił jeszcze Daniel Maldini, notując w lidze dla „Brianzolich” szóstego gola w 29 meczach. Rywali stać było jedynie na gola z karnego Lucasa Beltrana.

Po meczu, który był czwartą porażką w ostatnich pięciu meczach dla Violi, zaczęto rozważać zwolnienie Palladino. Wydaje się to szokujące, ale to Rocco Commisso. Nieważne, że to nadal szósta lokata w tabeli i nadal tylko cztery oczka do strefy, wymarzonej, Ligi Mistrzów – na tę czekają na Artemio Franchi już 15 lat. Liczy się ostatnia forma… Ciężko wyobrazić sobie lepsze wyniki z tym co dysponuje ten trener i zdecydowanie nie popieramy takiego pomysłu, dla dobra klubu.

Zaległe mecze – w skrócie

  • Como – Milan 1:2

Podopieczni Sergio Conceicao mogą po tym meczu pochwalić się dość ciekawą statystyką. Po czterech spotkaniach u nowego trenera, strzelają wyłącznie w drugich połowach (osiem bramek, żadna w pierwszej połowie) – do tego był do trzeci mecz, w którym wygrali mecz, w którym przegrywali.

Jest to dość imponujące, ale co do pierwszej połowy… ona znów była słaba. Milan grał jak zespół, z całym szacunkiem, jak ktoś kto będąc na dziesiątym miejscu w tabeli osiąga absolutne wyżyny swoich umiejętności, ale tamtego dnia podejmował notorycznie złe decyzje. Milan obudził się dopiero po bramce Assane Diao, debiutanckiej w Serie A – po bliższym słupku Maignana, co momentami już milanistów ma prawo denerwować. Po raz kolejny błysnęly jednak największe gwiazdy „Rossonerich”.

Theo Hernandez pobił rekord Paolo Maldiniego w liczbie bramek dla Milanu co jest rekordem dla obrońców (30 vs 29). Parę minut później, po doskonałym serwisie Tammy’ego Abrahama, wynik ustalił Leao. Milan odżył po głupiej wpadce z Cagliari, a Sergio Conceicao musi radzić sobie z zawieszeniami, jak i urazami (Morata, Pulisic, Thiaw). Sytuacja Milanu w Serie A ponownie wygląda zadowalająco, bowiem jedynie pięc oczek do Lazio na P4 – wszystko to z zaległym meczem w rękawie.

  • Atalanta – Juventus 1:1

Co tu kryć… Juventus zanotował 13 remis w 20 spotkaniach ligowych, co jest wynikiem kompromitującym. Thiago Motta miał być innowatorem, a stał się włosko-brazylijską odpowiedzią na Aleksandara Vukovicia. Po raz kolejny udało się nie przegrać, ale w tym tempie Juve nie będzie nawet wicemistrzem pokroju Perugii 1978/79 (30 meczów – 11 wygranych i 19 remisów).

Atalanta nie była do końca przekonująca, co wykorzystał z kontry Pierre Kalulu. „La Dea” w tym spotkaniu była bez makijażu, widać było jej niedoskonałości. Powoduje to na koniec serii zaległych meczów, że spadła za Inter. Pierwszego od prawie dwóch miesięcy gola zdobył z kolei lider strzelców, Mateo Retegui. Już prawie miesiąc z kolei na gola czeka Charles De Ketelaere.

Thiago Motta z kolei ma coraz bardziej gorące krzesło i tylko musi uzbroić się w cierpliwość. Nadchodzi bowiem Randal Kolo Muani, który może godnie zastępować Dusana Vlahovicia. Najlepiej zarabiający piłkarz ligi co prawda opuścił dwa mecze, ale marnuje okazje na potęgę.

  • Inter – Bologna 2:2

Podopieczni Simone Inzaghiego mogą sobie mocno pluć w brodę. Mimo napiętego kalendarza jedynie zremisowali z bolończykami w zaległym meczu. Wielu obawiało się powtórki z wiosny 2022, gdy także zaległy mecz i także potyczka z Bologną skończył się dla mediolańczyków katastrofą. Ionut Radu, Nicola Sansone i od tej pory Milan w walce o mistrza nie dał się złapać. Ktoś powie, że tamte dwa wypuszczone oczka miały odwzorowanie w końcowej tabeli i… nie skłamie.

Wracając jednak do zaległego meczu Serie A rozegranego już w 2025 – Inter marnował na potęgę. I co ciekawe, to nie Lautaro Martinez, który jak doskonale wiemy – potrafi bardzo mocno zaznaczyć swoje występy seriami. Ponownie na listę strzelców nie wpisał się Mehdi Taremi, który od odejścia z Porto w Serie A jeszcze nie trafił. Bolończycy dość szczęśliwie trafili dwukrotnie do siatki, za pierwszym razem Santiago Castro sprytnie zmienił lot piłki po strzale Nikoli Moro, a za drugim razem – Emil Holm po swojej próbie trafił w Alessandro Bastoniego.

Trzy punkty straty przy jednym zaległym meczu to dla Interu bardzo dobra pozycja, ale… mogła być ona jeszcze lepsza. Na co warto zwrócić uwagę? Inter w ostatnim czasie trochę opada z sił, gra na trzech frontach – do tego widoczny był brak Calhanoglu, a także brak… Asllaniego, który bywa na placu niczym duch i pożytku z niego mało.

Zieliński miał asystę drugiego stopnia, powoli rozkręca się w Interze w Serie A znakomicie znalazł Dimarco. Kacper Urbański znów przesiedział mecz na ławce, bardzo możliwe, że będzie musiał poszukać sobie wypożyczenia do jakiegoś klubu z drugiej części tabeli.

 

Wyniki zaległych meczów 19. kolejki, wyniki 20. kolejki oraz tabela ligowa

20. kolejka

Lazio – Como 1:1
Udinese – Atalanta 0:0
Empoli – Lecce 1:3
Torino – Juventus 1:1
Milan – Cagliari 1:1
Genoa – Parma 1:0
Venezia – Inter 0:1
Bologna – Roma 2:2
Napoli – Hellas 2:0
Monza – Fiorentina 2:1

19. kolejka – zaległe mecze

Como – Milan 1:2
Atalanta – Juventus 1:1
Inter – Bologna 2:2

Z zaległych spotkań Serie A do tej pory pozostało jedynie dogranie Fiorentina – Inter, a także rozegranie Bologna – Milan.

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Man City z Ipswich