Gwiazda Manchesteru City podpisała kontrakt do… 2034 roku!

Manchester City oficjalnie poinformował o przedłużeniu kontraktu przez ich największą gwiazdę – Erlinga Haalanda. Dotychczasowa umowa Norwega wygasała wraz z końcem sezonu 2026/27. Nowa zaś obowiązywać będzie do… 2034 roku. Według ”The Telegraph” ma być to jeden z najbardziej lukratywnych kontraktów w historii piłki nożnej.

Od razu stał się największą gwiazdą City

Dołączając do Manchesteru City w 2022 roku Erling Haaland związał się pięcioletnim kontraktem. Już w pierwszym sezonie gry na Etihad Stadium zdobył z ”The Citizens” potrójną koronę, stając się jednocześnie królem strzelców tamtych edycji Premier League oraz Ligi Mistrzów. Rozgrywki Premier League 2022/23 zakończył z dorobkiem 36 goli, pobijając tym samym niemal 30-letni rekord Andy’ego Cole’a oraz Alana Shearera, który wyniósł 34 bramki w sezonie Premier League.

Dodajmy, że w sezonach 1993/94 i 1994/95, gdy Cole i Shearer ustanawiali ten wynik, rozgrywki Premier League miały 42 kolejki. Dopiero od sezonu 1995/96 liczbę kolejek zmniejszono do 38. W kolejnym sezonie Haaland z dorobkiem 27 goli ponownie sięgnął po koronę króla strzelców Premier League, stając pierwszym obcokrajowcem od 11 lat, który dwa razy z rzędu został najlepszym strzelcem w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy. Przede wszystkim jednak po raz drugi z rzędu zdobył mistrzostwo Anglii.

W ten sezon również wszedł z buta, bowiem już po pierwszych pięciu kolejkach Premier League miał na koncie 10 bramek, w tym dwa hat-tricki. Jednak w kolejnych 16 ligowych występach zdobył łącznie już sześć bramek, choć na ten moment jego dorobek i tak daje mu drugie miejsce klasyfikacji strzelców Premier League. Kryzys całego Manchesteru City nie ominął także jego, bowiem w tym czasie aż 11 ligowych meczów kończył bez bramki na koncie.

Przedłużył kontrakt do… 2034 roku!

Przenosząc się z Borussii Dortmund w 2022 roku podpisał z Manchesterem City pięcioletni kontrakt. Już na 2,5 roku przed wygaśnięciem umowy doszło do jej przedłużenia. Nowy kontrakt Haalanda obowiązywać będzie aż do… 2034 roku. Choć dokładne kwoty, jakie będzie zarabiał na mocy nowej umowy nie są znane, ale wiadomo, że będzie to największy kontrakt w historii Manchesteru City. Co więcej, ma być to jeden z najbardziej lukratywnych kontraktów nie tylko w historii Premier League, ale w historii piłki nożnej.

– Cieszę się z podpisania nowego kontraktu i że będę mógł spędzić w tym wielkim klubie kolejne lata. Manchester City to wspaniały klub, z fantastycznymi ludźmi oraz niesamowitymi kibicami. To miejsce, które pozwala wydobyć z ciebie to, co najlepsze. Chcę także podziękować Pepowi [Guardioli], jego sztabowi, moim kolegom z zespołu oraz wszystkim pracownikom klubu, którzy bardzo mi pomogli w ostatnich latach. Uczynili to miejsce tak wyjątkowym, a ja w nim będę niezależnie od wszystkiego – mówił Norweg dla mediów klubowych.

– Drodzy obrońcy. Myślałem o wspólnie spędzonych ostatnich latach. Jak w każdej relacji, są lepsze i gorsze momenty. Mieliśmy nasze starcia, ale dzięki nim mogłem stawać się najlepszą wersją siebie. Bywało gorąco, ale czasami wszyscy musimy wyluzować (…) Czasami możecie nie chcieć mnie w pobliżu. Ale myślę, że wzajemnie się potrzebujemy. Innymi słowy, wy mnie uzupełniacie. To, co chcę powiedzieć to przepraszam. Zostaję tu – powiedział w materiale wideo imitującym list pisany do obrońców rywali Manchesteru City.

Dear defenders 🖋️ pic.twitter.com/bra8MZEhq6

— Manchester City (@ManCity) January 17, 2025

Pierwszy raz od momentu przedłużenia kontraktu Haaland z własnymi kibicami będzie miał okazję przywitać się 25 stycznia. Wtedy Manchester City podejmie u siebie Chelsea. Wcześniej ”The Citizens” czekają dwa wyjazdowe starcia – z Ipswich w Premier League oraz z PSG w Lidze Mistrzów. W lidze mistrzowie Anglii zajmują dopiero szóste miejsce, choć do strefy Ligi Mistrzów tracą tylko trzy punkty. Z kolei w tabeli Champions League podopieczni Pepa Guardioli zajmują dopiero 22. miejsce i najpewniej nie awansują bezpośrednio do 1/8 finału.

fot. PressFocus