Napoli wypuściło wygraną z rąk. Gol na wagę remisu w doliczonym czasie gry
Napoli miało bardzo dogodną sytuację, aby w tym meczu powiększyć swoją przewagę nad Interem, który dopiero co zremisował z Milanem. Wszystko układało się po myśli drużyny Antonio Conte, lecz końcówka spotkania należała do AS Romy. Szaleńcze dążenie do wyrównania przyniosło efekt w postaci bramki w doliczonym czasie gry autorstwa Angelino. Na Stadio Olimpico podział punktów – 1:1.
Napoli z pełną kontrolą w pierwszej połowie
Napoli nadal kroczy w walce o mistrzowski tytuł włoskiej Serie A, natomiast droga jeszcze jest całkiem długa. Podopieczni Antonio Conte zwyciężyli w siedmiu ostatnich meczach z rzędu, potwierdzając swoją znakomitą dyspozycję w aktualnym sezonie. Jednak po perturbacjach w pierwszej części sezonu AS Roma również wydaje się budzić i realnie spoglądać w kierunku walki o europejskie puchary. Co ciekawe, w tym spotkaniu Claudio Ranieri mocno zamieszał w składzie. Jednak patrząc na ostatnią formę obu drużyn, jak najbardziej można myśleć o zaciętym pojedynku.
Składy obu drużyn:
AS Roma: Svilar – Angelino, Mancini, Ndicka, Rensch (80′ Baldanzi) – Cristante (64′ Dovbyk), Pisilli, Kone (56′ Paredes) – Soule, El Shaarawy (55′ Saelemaekers), Shomurodov (80′ Dybala)
Napoli: Meret – Spinazzola, Juan Jesus, Rrahmani, Di Lorenzo – McTominay, Lobotka, Anguissa – Politano (86′ Raspadori), Lukaku (81′ Simeone), David Neres (76′ Mazzocchi)
Pierwsze minuty były dość spokojne, jakby zawodnicy wsłuchiwali się zbyt mocno w świetną atmosferę Stadio Olimpico. Gospodarze próbowali wyjść spokojnie, rozgrywając piłkę między obrońcami, jednak Napoli dość szybko zdołało przejąć inicjatywę w rozegraniu. Roma po kilku minutach ujawniła swoje realne zamiary taktyczne, ustawiając się nisko w obronie i czyhając na kontry w wykonaniu Matiasa Soule oraz Stephana El Shaarawy’ego.
W 14. minucie spotkania w polu karnym Romy interweniował Niccolo Pisilli, wybijając piłkę spod nóg Matteo Politano, po którym Włoch padł na murawę. Jednak w tym wypadku sędzia nie wskazał na jedenastkę, a żółty kartonik za próbę wymuszenia jedenastki otrzymał właśnie zawodnik Napoli. Dosłownie chwilę później swoją szansę na strzał miał Romelu Lukaku, jednak w ostatniej chwili został zablokowany. W 23. minucie wspomniany napastnik gości wystawił doskonale piłkę na 10. metr, skąd uderzał Scott McTominay. W tej sytuacji Szkot nie wykorzystał doskonałej pozycji i jego próba była zdecydowanie za lekka.
🔵 𝐒𝐒𝐂 𝐍𝐀𝐏𝐎𝐋𝐈 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈 𝐖 𝐑𝐙𝐘𝐌𝐈𝐄! ⚽️
Leonardo Spinazzola wykorzystał złe wyjście Mile Svilara i strzelił gola swojej byłej drużynie! 👀 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/nuua8zgSYC
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 2, 2025
Na bramkę przyszło nam czekać do 29. minuty, kiedy Napoli przeprowadziło skuteczną, ale jakże prostą akcję. Dłuższe podanie na lewą stronę posłał Juan Jesus, a tam ruszył bardzo szybko Leonardo Spinazzola, a więc dobrze znany zawodnik w AS Romie. Lewy obrońca z dużą łatwością przelobował wychodzącego bramkarza i dał prowadzenie swojej drużynie. Po tym trafieniu blok defensywny ekipy Ranierego miał nerwowe chwile, lecz nie wykorzystali tego przyjezdni.
Ostatnie minuty pierwszej połowy tego spotkania to była przede wszystkim totalna kontrola Napoli. AS Roma, która swoich liderów trzymała na ławce, wyglądała bardzo niemrawo w ataku, choć w końcówce połowy miała swoją szansę. Angelino dośrodkował idealnie na głowę Obite Ndicki, ale jego strzał pewnie wybronił Alex Meret. Ostatecznie po 45 minutach na Stadio Olimpico mieliśmy prowadzenie gości 0:1.
⏸️ Fine primo tempo#RomaNapoli 0-1 pic.twitter.com/xjMEypKOn4
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) February 2, 2025
Determinacja Romy przyniosła efekty
W drugiej części ponownie od samego początku to Napoli miało przewagę, a przede wszystkim kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W 50. minucie Scott McTominay miał kolejną w tym meczu dogodną sytuację. Szkot jednak ponownie nie był w stanie pokonać Svilara, uderzając nieznacznie obok słupka. Co też warto zaznaczyć, znacznie wzrosła temperatura, szczególnie jeśli chodzi o ostre wejścia i faule.
W 61. minucie w końcu do ataku ruszyła Roma. Po małym zamieszaniu na lewej stronie znalazł się Angelino, który na raty oddawał strzał w kierunku bramki Napoli. Koniec końców uderzenie niecelne, ale była to jakakolwiek odpowiedź. W 65. minucie, a więc chwilę później gospodarze mieli okazję na bramkę. Rzut wolny z niedużej odległości wykonywał Leandro Paredes i był bardzo blisko, by zmieścić futbolówkę w siatce. Ostatecznie wylądowała ona na bocznej siatce, choć cały stadion już myślał, że to gol.
Od tego momentu spotkanie wskoczyło na znacznie większe obroty. W 72. minucie AS Roma była o włos od stracenia gola, ale z linii bramkowej w heroicznej interwencji piłkę wybijał Devyne Rensch. Zaraz później chorągiewka arbitra zawędrowała do góry, lecz interwencja lewego obrońcy zasługuje na docenienie.
75’ PALO DI PAREDES! Punizione del centrocampista argentino che si stampa sul palo ❌#RomaNapoli pic.twitter.com/Zhy84UONmQ
— Lega Serie A (@SerieA) February 2, 2025
Leandro Paredes miał kolejną okazję na uderzenie z rzutu wolnego, tym razem z dalszej odległości. Argentyńczyk zaskoczył bramkarza, lecz dokręcona piłka trafiła jedynie w słupek. Było to jednak spore ostrzeżenie dla ekipy Antoniego Conte. AS Roma chciała za wszelką cenę wepchnąć jakkolwiek futbolówkę do siatki, choć gra w ofensywie były bardzo chaotyczna. Claudio Ranieri dość długo zwlekał z wpuszczaniem najważniejszych zawodników swojej drużyny, co – wydaje się – było dużym błędem.
Końcówka spotkania, nacisk i ciągły napór gospodarzy w końcu przyniósł im upragniony efekt. W 92. minucie na prawej stronie boiska ruszył Alexis Saelemaekers i idealnie dośrodkował na nogę Angelino. Hiszpan długo nie myślał i huknął z powietrza, pokonując Alexa Mereta. Stadio Olimpio wybuchło euforią, czemu nie można było się dziwić. Zdecydowanie ten wynik to zwycięski remis dla AS Romy, a Napoli nie wykorzystało swojej szansy na powiększenie przewagi nad Interem Mediolan. Oszczędność i minimalizm Antonio Conte w końcówce tego meczu nie zdało egzaminu.
🔥 𝐀𝐍𝐆𝐄𝐋𝐈𝐍𝐎 𝐑𝐀𝐓𝐔𝐉𝐄 𝐑𝐄𝐌𝐈𝐒 𝐀𝐒 𝐑𝐎𝐌𝐈𝐄! 🔥
SSC Napoli w końcu traci punkty, a gospodarze podtrzymują serię bez ligowej porażki w 2025 roku! 👀 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/jrjr1G8auS
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 2, 2025
Fot. screen/Twitter