TOP 10 zimowych transferów w La Liga
Zimowe okienko transferowe było niezwykle ekscytujące! No chyba, że jesteście fanami hiszpańskiej La Liga… Wtedy to nie. Pierwotna nazwa tego artykułu to „Podsumowania grzebania w śmietniku przez kluby La Liga”, ale po co być tak niemiłym? Hiszpańskie kluby zimą wydały na transfery łącznie lekko ponad 26 milionów euro, z czego połowę wydał jeden klub. Oto TOP 10 transakcji w hiszpańskiej elicie dokonanych w zimowym okienku transferowym z krótkim uzasadnieniem.
10. Roberto Fernández (Braga -> Espanyol) – wypożyczenie
Nasze zestawienie rozpoczynamy od 22-letniego hiszpańskiego napastnika. Fani iberyjskiego futbolu mogą kojarzyć to nazwisko z występów dla rezerw FC Barcelony oraz Malagi, z której latem 2024 roku trafił do Sportingu Braga. W Portugalii nie odnalazł się najlepiej i szybko wrócił do Hiszpanii, konkretnie do Espanyolu, gdzie wreszcie zagra na poziomie La Liga.
Już w debiucie z Realem Valladolid zaimponował kibicom „Papużek”. Wszedł na boisko w drugiej połowie i strzelił zwycięskiego gola. Zanotował również pozytywne występy w wymagających dla napastnika meczach z Sevillą oraz z Realem Madryt.
💙 Llegar y besar el santo.
⚽✅ ¡Roberto Fernández marcó 𝐄𝐍 𝐒𝐔 𝐃𝐄𝐁𝐔𝐓 con el @RCDEspanyol en #LALIGAEASPORTS!#EspanyolRealValladolid | #LALIGAHighlights pic.twitter.com/y4oGBWvAqh
— LALIGA (@LaLiga) January 21, 2025
Espanyol potrzebował napastnika, bo wypożyczony latem z Tottenhamu Alejo Veliz zupełnie nie spełnia oczekiwań. Podobnie sytuacja ma się z Walidem Cheddirą wypożyczonym z Napoli. W klubie był jeszcze Irvin Cardona, ale zdecydowano się skrócić jego wypożyczenie. Najlepszym strzelcem i jednocześnie jedną z dwóch największych gwiazd zespołu jest kapitan Javi Puado – z siedmioma trafieniami na koncie. Espanyol gra o życie w La Liga, więc potrzebuje skutecznego snajpera.
9. Joseph Aidoo (Celta Vigo -> Real Valladolid) – wypożyczenie
Sytuacja Realu Valladolid jest… skomplikowana. Bardzo. Osiem punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Tylko 15 punktów w 22 spotkaniach i aż 47 straconych bramek. Klub zarządzany przez legendarnego Ronaldo zimą aktywnie działał na rynku transferowym. Pięciu piłkarzy odeszło, w tym utalentowany środkowy obrońca Juma Bah.
Real Valladolid wykorzystał sytuację reprezentanta Ghany Josepha Aidoo, który nie może liczyć na grę w drużynie Celty Vigo. Środkowy obrońca był ważnym punktem defensywy z Estadio Balaídos przez prawie cztery lata. Aż do października 2023 roku, kiedy to doznał kontuzji ścięgna Achillesa. Stracił niemal cały sezon 2023/2024, a kiedy wrócił do pełni sprawności przed obecnym sezonem, to okazało się, że w klubie znaleziono już jego następcę.
Happy to see that Real Valladolid is replacing one of my African discoveries (Juma Bah) with another one (Joseph Aidoo)! I found Aidoo in Inter Allies in Ghana and transferred him to Hammarby, then Racing Genk and after to Celta Vigo. Good luck at José Zorrilla Stadium, Joe! pic.twitter.com/KPFhwOpjB4
— Patrick Mörk (@AgentMork) January 30, 2025
Efekt? Tylko 162 minuty. Joseph Aidoo na pewno nie zapomniał, jak się gra w piłkę. W pewnym momencie był bardzo solidnym defensorem na poziomie La Liga. Jedyne pytanie jakie należy postawić przy jego nazwisku: w jakiej formie fizycznej trafił do czerwonej latarni La Liga?
8. Stefan Bajcetić (Liverpool -> Las Palmas) – wypożyczenie
Hiszpan o serbskich korzeniach zamienia Salzburg na Wyspy Kanaryjskie. Defensywny pomocnik pierwszą część sezonu spędził w barwach austriackiego klubu z koncernu Red Bulla, gdzie spisywał się średnio. A przecież mówimy o 20-latku, który chciał się odbudować po kontuzji, przez którą stracił cały poprzedni sezon. Dwa lata temu z kolei jego talent dostrzegł sam Jurgen Klopp i regularnie dawał mu szanse gry w wielkim Liverpoolu. Zanotował 11 występów w Premier League i ponad 1000 minut we wszystkich rozgrywkach.
Teraz wiemy, że do końca sezonu będzie grał w La Liga – dla Las Palmas. Stefan Bajcetić ma rywalizować o miejsce w składzie z wypożyczonym ze Sportingu Dário Essugo, który jest jednym z najbardziej utalentowanych defensywnych pomocników na świecie. W klubie oczekują, że zawodnik Liverpoolu będzie wzmocnieniem środka pola i dołoży szczyptę kreatywności w drugiej linii. Reprezentant hiszpańskich młodzieżówek zdążył już zadebiutować w nowym klubie i spisał się całkiem przyzwoicie.
El debut de Stefan Bajcetic con Las Palmas🪄 pic.twitter.com/9ZrEgLFZxV
— Fusterismo (23/40) (@UDepLP) February 4, 2025
7. Iván Jaime (FC Porto -> Valencia) – wypożyczenie
Valencia łapie się czego tylko się da, by jakimś cudem uratować swój byt w La Liga. Jednym z zawodników, którzy zima dołączyli do walki o utrzymanie w barwach „Nietoperzy” jest Ivan Jaime. 24-letni Hiszpan najlepiej czuje się na pozycji ofensywnego pomocnika, ale potrafi równie dobrze grać na obu skrzydłach.
🦇 @ivanjaime_8 ya está aquí#BenvingutIvánJaime#ADNVCF pic.twitter.com/vDuJ2Tq73g
— Valencia CF (@valenciacf) February 4, 2025
Kogoś takiego potrzebował nowy trener Valencii – Carlos Corberán. Ivan Jaime był tylko rezerwowym w FC Porto, w Valencii szanse na grę ma znacznie większe – będzie rywalizował z przeciętnym jak na standardy La Liga Portugalczykiem Andre Almeidą. Jego wypożyczenie pokazuje, że Valencia przynajmniej postarała się zimą zrobić wszystko, co mogła przy ograniczonym budżecie, by nie wykreślić się z walki o utrzymanie.
6.Umar Sadiq (Real Sociedad -> Valencia) – wypożyczenie
Zwłaszcza, że do klubu trafił również nowy napastnik – Umar Sadiq. Nigeryjczyk bardzo długo nie mógł znaleźć swojego miejsca. W końcu trafił do Hiszpanii, gdzie swego czasu był gwiazdą Almerii. Stamtąd za aż 20 milionów euro wyciągnął go Real Sociedad – wydawało się, że przyszłość maluje się w kolorowych barwach. W debiucie gol, a w drugim meczu… zerwane więzadło krzyżowe w kolanie. Stracił cały sezon, po powrocie do gry w sezonie 2023/2024 był już tylko cieniem samego siebie. W Realu Sociedad przestali w niego wierzyć, on sam też podłamał się psychicznie.
⭐️ Umar Sadiq Highlights vs Ourense CF / Copa del Rey 24/25#RealSociedad #ValenciaCF pic.twitter.com/NfMrYHa25y
— Pablo Barea (@pablobare) January 14, 2025
Teraz stanął przed trudnym zadaniem – odciążyć Hugo Duro i pomóc Valencii się utrzymać. A wiemy, że przecież strzelać gole potrafi. Do klubu trafił na początku stycznia i zdążył się już przełamać, trafiając w Pucharze Króla z Ourense CF. Na bramkę w La Liga wciąż czeka. Nigeryjczyk daje opcję w ataku trenerowi „Nietoperzy”. Carlos Corberán wreszcie ma do dyspozycji drugiego napastnika, bo o Rafa Mirze… szkoda nawet wspominać.
5. Arthur Melo (Juventus -> Girona) – wypożyczenie
Szybkie spojrzenie w CV środkowego pomocnika z Brazylii – to jest hit transferowy! Ale kiedy przyjrzymy się głębiej postaci Arthura Melo – hitu nie ma, jest co najwyżej nadzieja. 28-letni Brazylijczyk ma za sobą występy w Gremio Porto Alegre, FC Barcelonie, Juventusie, Liverpoolu i Fiorentinie. To właśnie w barwach tej ostatniej drużyny spędził poprzedni sezon i był wartościowym zawodnikiem – rozegrał tam 48 spotkań, a w samej Serie A było to 2000 minut.
Latem wrócił do Juventusu, gdzie… nie rozegrał już ani minuty. Brazylijczyk pobierał jedną z najwyższych pensji w Turynie, gdzie szukali wyjścia z sytuacji. Jego usługami zainteresowane były kluby brazylijskie oraz hiszpańskie. Zdecydował się wybrać ofertę Girony, ale… to wcale nie musi być dobra decyzja. Środek pola rewelacji poprzedniego sezonu La Liga jest mocno obsadzony: Donny van de Beek, Yangel Herrera, Ivan Martin, Jhon Solis, Oriol Romeu.
Arthur Melo ha completat aquest matí el seu primer entrenament sota les ordres de Míchel.
El brasiler farà demà (13:30h) la roda de premsa de presentació a Montilivi com a nou futbolista del Girona FC.
Abans, a les 13h, parlarà Quique Cárcel. pic.twitter.com/jebE2XIYyP
— Albert Isern (@Albert_IsernQ) February 4, 2025
Nie wiadomo w jakiej formie fizycznej jest Brazylijczyk, w końcu ostatni mecz zagrał osiem miesięcy temu, ale trener Míchel potrafi „odgruzować” niegdyś utalentowanych piłkarzy. Jednym z przykładów jest chociażby wspomniany wcześniej Holender – Donny van de Beek. W końcu Arthur Melo powinien mieć łatwiej – zna tę ligę.
4. Akor Adams (Montpellier -> Sevilla) – 5,5 mln euro
Drugi najdroższy transfer gotówkowy tego okienka w La Liga to 25-letni Nigeryjczyk sprowadzony z Montpellier. Rosły napastnik trafił do La Liga przez norweską Eliteserien i francuską Ligue 1. W tym sezonie strzelił trzy gole i zanotował trzy asysty w barwach „La Paillade”, co nie jest jakimś zachwycającym wynikiem. W poprzednim sezonie było to 10 trafień w 33 meczach – szału nie ma, ale jest chociaż przyzwoicie.
🆕Presentado el delantero nigeriano Akor Adams.
💰El @SevillaFC paga algo más de 5 millones al Montpellier.
✍️25 años, mide 1,90; firma hasta junio de 2029.
🗣️ "Vengo a crear mi historia", Akor Adams.
🗣️ "Es un delantero muy completo", Víctor Orta.#LaLigaEAsports pic.twitter.com/mTUEH1ZNSu— EFE Deportes (@EFEdeportes) January 28, 2025
Ale Sevilla… potrzebuje napastnika. Akor Adams swoich szans otrzyma sporo. Jedynym napastnikiem w kadrze Sevilli był do tej pory Isaac Romero, który miał ogromne problemy z trafianiem do siatki i zdobył tylko dwie bramki w tym sezonie. W klubie był jeszcze Kelechi Iheanacho, ale wspominałem o napastnikach, a ten człowiek okazał się komediantem, który odgrywał rolę napastnika na hiszpańskich boiskach. Sevilla wypchnęła go bez żalu do Middlesbrough i niech Anglicy się martwią.
Najlepszym strzelcem Sevilli w tym sezonie jest przebojowy prawy skrzydłowy Dodi Lukebakio z dziewięcioma bramkami. Po dwie bramki mają Issac Romero i Juanlu, a później mamy długą listę zawodników z jedną bramką. W czerwonej części miasta potrzebują bramek. Przynajmniej kilku w sezonie i Akor Adams ma to zapewnić. 190 centymetrów wzrostu, w które skrzydłowi będą musieli trafić na tyle dobrze, by piłka odbiła się w kierunku bramki. I może jakimś cudem uda się zająć 6. miejsce w La Liga, co pozwoli grać w kolejnej edycji europejskich pucharów. Obecnie Sevilla traci cztery punkty. Szansa jest.
3. Ruben Vargas (Augsburg -> Sevilla) – 2,5 mln euro
Piłkę w pole karne ma dostarczać między innymi Ruben Vargas. Szwajcar do niedawna był gwiazdą Augsburga. Jego umowa z niemieckim klubem wygasała wraz z końcem sezonu, dlatego Sevilli udało się go sprowadzić za tak niską kwotę. Warto wspomnieć, że już zeszłego lata Ruben poprosił o zgodę na transfer, jednak wówczas spotkał się z odmową.
50-krotny reprezentant Szwajcarii miał ostatnio drobne problemy zdrowotne, ale jest już zdrowy i gotowy na podbój La Liga. Zdążył już rozegrać cztery spotkania w nowym klubie i spisał się w nich obiecująco. Co prawda nie zanotował żadnego gola ani asysty, ale z nim na murawie Sevilla jeszcze nie przegrała. Musi jednak poprawić swoje wykończenie, gdyż nie wyglądało to najlepiej.
🇨🇭 ¡La doble oportunidad de Rubén Vargas que estuvo a punto de ponernos por delante!#GironaSevillaFC #LALIGAHighlights pic.twitter.com/GM43IFyGV4
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) January 18, 2025
O miejsce na lewym skrzydle rywalizować będzie z Nigeryjczykiem – Chiderą Ejuke. 27-latek miał dobry początek w Hiszpanii, ale szybko nabawił się urazu, a po powrocie znacznie obniżył swój poziom gry. Wydaje się więc, że Ruben Vargas nie powinien mieć problemów z wywalczeniem sobie miejsca w wyjściowej jedenastce i szybko zaadaptuje się do nowego otoczenia.
2. Antony (Manchester United -> Real Betis) – wypożyczenie
Największe nazwisko w tym TOP 10, ale nie to kryterium. Trudno jednak wybrać najlepszym transferem do La Liga zawodnika tylko wypożyczonego. No dobra, mogłem to zrobić, ale nie jestem przekonany do przydatności Brazylijczyka w Realu Betis. Antony to jeden z największych niewypałów transferowych Manchesteru United i… całej historii angielskiego futbolu. „Czerwone Diabły” wydały w 2022 roku prawie 100 milionów euro na skrzydłowego, który zawiódł na całej linii, stał się pośmiewiskiem i sprawiał kłopoty dyscyplinarne. Tylko pięć bramek w Premier League mówi wiele…
Ruben Amorim nie widział Brazylijczyka w swoim zespole i bez żalu oddał go na wypożyczenie do Realu Betis. Na dodatek angielski klub ma pokrywać część pensji skrzydłowego. Teoretycznie jest to sytuacja win-win-win. Manchester United pozbywa się niechcianego gracza, Antony zmienia otoczenie i otrzymuje szansę na odbudowanie się, natomiast Real Betis na pół roku dostaje zawodnika, który lata temu pokazywał swoje umiejętności i oczy kibiców z całego świata były zwrócone na czarującego Brazylijczyka z Ajaksu Amsterdam.
Antony made his Real Betis debut in their 2-2 draw vs. Athletic Club and was named La Liga Match MVP 🫡 pic.twitter.com/gXhyDMZEPE
— B/R Football (@brfootball) February 2, 2025
Betis potrzebował skrzydłowego, zimą klub opuścili Assane Diao (przeszedł do Como) oraz Juanmi (wypożyczenie do Getafe). Antony bez wątpienia będzie elementem wyjściowej jedenastki „Beticos” – jego jedynym rywalem jest 19-letni Jesús Rodriguez, który niedawno został włączony do pierwszej drużyny. Pytanie tylko – czy Brazylijczyk będzie potrafił pozytywnie wyróżnić się swoją grą, bo z tym ostatnimi czasy bywało różnie – w debiucie został wybrany graczem meczu. Czy zasłużenie? Raczej na wyrost.
1. Cucho Hernández (Columbus Crew -> Real Betis) – 13 mln euro
Połowa kwoty wydanej przez kluby La Liga zajmuje miejsce pierwsze w naszym TOP 10 zimowych transferów w La Liga. Cucho Hernández to zawodnik doskonale znany kibicom hiszpańskiego futbolu, gdyż był już zawodnikiem Hueski oraz Getafe. O ile w tym pierwszym klubie szło mu całkiem dobrze, tak pobyt w Getafe pewnie chciałby zapomnieć.
W 2022 roku trafił do występującego w MLS klubu Columbus Crew, gdzie szybko stał się gwiazdą nie tylko klubu, ale i ligi. Jego bilans w amerykańskim klubie to 94 występy, 58 bramek i 26 asyst. Real Betis zapłacił za jego usługi około 13 milionów euro plus ewentualne bonusy.
El Betis tiene nuevo delantero y además parece ser que es una apuesta seria y para muchos años del club.
Y por eso desde esta misma noche estaré a muerte con Cucho Hernández.
Uno de los nuestros desde ya.
Bienvenido, @CuchoHernandez 💚pic.twitter.com/m6DpNiQuQS
— El Mago de las Botas Blancas (@ElMagoBotas_) February 3, 2025
Nie będzie miał łatwo – pierwszym wyborem Manuela Pellegriniego jest wypożyczony z FC Barcelony Brazylijczyk Vitor Roque. W kadrze Realu Betis są również Chimy Avila i Cedric Bakambu. Może szkoleniowiec będzie próbował czegoś nowego? Może Chilijczyk odejdzie od swojego ukochanego 4-2-3-1 i przejdzie na formację z dwoma napastnikami? Czas pokaże, ale Cucho Hernandez ma potencjał, by zostać jedną z gwiazd La Liga. Dużo o hiszpańskim futbolu mówi fakt, że TOP 1 i TOP 2 to transfery Realu Betis.
Honorowe wyróżnienia:
W zestawieniu TOP 10 transferów w La Liga nie znalazło się miejsce dla kilku równie ciekawych zawodników. Wybierając dziesięć najlepszych transferów kierowałem się tym, co zawodnik może wnieść do drużyny oraz tym, czy pozyskujący go zespół potrzebował wzmocnienia akurat na tej pozycji. Dlatego zabrakło kilku znanych zawodników. Między innymi:
- Maxa Aaronsa (Valencia)
- Floriana Grillitscha (Real Valladolid)
- Juana Bernata (Getafe)
- Maroana Sannadiego (Athletic)
- Facundo Garcesa (Deportivo Alaves)
- Carlesa Aleny (Deportivo Alaves)
- Tajona Buchanana (Villarreal)
- Juanmiego (Gefate)
- Andy’ego Pelmarda (Las Palmas)