Idiotyczne zachowanie Polaka w MLS! Nie dostał nawet żółtej kartki…

Napisane przez Rafał Dubiel, 04 marca 2025
Sebastian Kowalczyk MLS

Nowy sezon MLS wystartował. Na amerykańskich i kanadyjskich boiskach możemy podziwiać gwiazdy światowego formatu – Leo Messiego, Luisa Suareza, Sergio Busquetsa i Jordiego Albę. Wszyscy czterej grają w barwach Interu Miami, który w drugiej kolejce mierzył się z drużyną Houston Dynamo, której piłkarzem jest Sebastian Kowalczyk. Polak „popisał się” głupotą w sytuacji, w której brutalnie zaatakował gwiazdora.

Sędziowie w MLS również są ślepi

Sebastian Kowalczyk trafił do MLS w sierpniu 2023 roku z Pogoni Szczecin. Swego czasu piłkarz, który może grać na pozycji ofensywnego pomocnika lub skrzydłowego zapowiadał się na wielki talent. W 2021 roku otrzymał nawet powołanie do reprezentacji Polski od selekcjonera Paulo Sousy, jednak nie dane było mu zadebiutować w biało-czerwonych barwach.

Od ponad roku 26-latek regularnie występuje w drużynie Houston Dynamo, jednak nie można powiedzieć, że jest gwiazdą zespołu lub całej ligi. Sebastian Kowalczyk jest średniakiem na poziomie MLS i dotychczas nie zapisał się w pamięci północnoamerykańskich kibiców niczym szczególnym. To najprawdopodobniej zmieni się po ostatnim meczu ligowym z Interem Miami.

Polak dwukrotnie dopuścił się idiotycznych fauli. Pierwszy z nich był na Jordim Albie. Były zawodnik Pogoni Szczecin złapał doświadczonego Hiszpana i zaatakował go z premedytacją, zostawiając mu „stempel” na prawej nodze. Należy zwrócić uwagę, że nasz rodak był zupełnie niezainteresowany piłką. Jego celem było zrobienie krzywdy przeciwnikowi. Trudno taką sytuację obronić. Polak ewidentnie wykonuje stempel, kiedy już dawno nie ma w pobliżu piłki.

W tym samym meczu były reprezentant polskich młodzieżówek dopuścił się jeszcze jednego niepotrzebnego faulu. Tym razem jednak jesteśmy w stanie uwierzyć mu, że nie było to intencjonalne. Zawodnik Houston Dynamo, próbując zatrzymać rywala przy linii bocznej, trafił go pięścią w twarz. Takie sytuacje w futbolu się zdarzają, ale mimo wszystko – są przewinieniem.

Zarówno jedna, jak i druga sytuacja zakończyła się dla polskiego skrzydłowego bez konsekwencji. Arbiter tego spotkania Joe Dickerson w obu przypadkach uznał, że faulu nie było, w związku z czym obyło się bez kartki. Za sytuację z pierwszego filmiku powinien zobaczyć bezpośrednią czerwoną kartkę. Sytuacja z drugiego filmu zasługiwała na co najmniej żółtą kartkę.

Mimo, że sędzia był pobłażliwy dla Sebastiana Kowalczyka, to i tak jego Houston Dynamo przegrało z Interem Miami 1:4. Po dwóch kolejkach MLS drużyna Polaka zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.

fot. screen YouTube/ESPN FC

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

Bonus 200% od wpłaty
Do 400 zł!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)