Zmarł kapitan rekordzistów mistrzostw świata. Był legendą rodzimego futbolu

To do dziś piłkarski rekord mundialu. W 1982 roku Salwador doznał największej porażki w historii mistrzostw świata. Aż 10 goli strzeliła im reprezentacja Węgier. Kapitanem tamtej rozbitej ekipy był Norberto Huezo, który w Salwadorze miał status kultowego zawodnika. Były pomocnik zmarł w wieku 68 lat.
Kapitan kadry i legenda futbolu w Salwadorze
Były ofensywny pomocnik i numer 10 reprezentacji narodowej Norberto „Pájaro” Huezo zmarł w wieku 68 lat po przegranej walce z niedokrwieniem mózgu. Informację o śmierci potwierdziła jego córka. Jak wynika z raportu, kiedy zespół medyczny brał już pod uwagę niekorzystne rokowania neurologiczne i możliwą śmierć, doprowadziło to do niewydolności wielu narządów. Ostatecznie Huezo nie zdołał się zregenerować. Kilka tygodni wcześniej wykryto u niego także kilka torbieli.
Huezo miał w Salwadorze status kultowego zawodnika. W latach 1973-1987 wystąpił w 48 spotkaniach kadry i strzelił w nich 16 goli, wliczając w to efektowne trafienie po indywidualnej akcji na meksykańskim stadionie Azteca. Tamta bramka otworzyła mu drzwi do zatrudnienia w klubie Azteca Monterrey. Występował w pięciu różnych krajach – Salwadorze, Meksyku, Hiszpanii, Kostaryce i Gwatemali. Rozegrał przede wszystkim trzy mecze na mundialu w 1982 roku – w tym ten z rekordową porażką.
Gracias, Capitán. ⚽️🇸🇻
Norberto “Pájaro” Huezo dejó una huella imborrable en el fútbol salvadoreño. Capitán en el Mundial de España 1982, su legado vivirá siempre en la historia de nuestra selección.
¡Vuela alto, Pájaro! 🕊️ pic.twitter.com/Fpu91jnCO3
— Súper Fútbol (@SuperFutbolSV) March 5, 2025
Był kapitanem reprezentacji Salwadoru w 1982 roku, grając u boku jeszcze większej legendy, czyli Jorge „Magico” Gonzaleza, który do dziś pozostaje kluczową postacią w historii salwadorskiego futbolu. Huezo za to w kraju został zapamiętany z arcyważnej bramki w kwalifikacjach do mundialu 1982. Wykorzystał rzut karny przeciwko Haiti w ostatniej kolejce Pucharu CONCACAF i po zwycięstwie 1:0 stało się jasne, że Salwador uzyskał wymarzony awans na wielki turniej.
Po mundialu Huezo przeniósł się do Hiszpanii, gdzie grał w takich klubach jak Palencia i Cartagena. Rozwijał swoją karierę także we wspomnianym Monterrey w Meksyku, a także przebywał w Kostaryce i Gwatemali. Jako trener prowadził reprezentacje Salwadoru U-17 w 2007 roku i U-20 w 2009 roku. Był także ekspertem sportowym w piłkarskich programach.
Rekord mundialu – okoliczności
Kwalifikacja Salwadoru do mundialu 1982 miała miejsce w trudnym momencie, gdy kraj pogrążony był w wojnie domowej. Przygotowania Salwadorczyków zostały mocno zakłócone z powodu wojny. Mieli problemy z rozgrywaniem jakichkolwiek meczów towarzyskich, a sesje treningowe były często przerywane. Kładziono nacisk na cechy motoryczne i fizyczne, ale nie udało się ich wypracować, gdyż okoliczności były niesprzyjające. Wobec tego piłkarze do Hiszpanii udali się nie w pełni przygotowani. Ostatni etap został mocno zaniedbany.
Do tego Salwador zrezygnował z dwóch piłkarzy i przysłał na mundial tylko kadrę 20-osobową. Co więcej, przyjechali dopiero… trzy dni przed meczem z Węgrami i byli ostatnią reprezentacją spośród wszystkich 24, które dotarły na miejsce. Nawet dobrze się nie przygotowali do analizy przeciwnika – zdołali tylko obejrzeć zakupiony film z meczem Węgrów dzień przed spotkaniem. To wszystko sprawiło, że piłkarze Salwadoru wyglądali niczym dzieci we mgle. Węgry wygrały mecz 10:1, notując najwyższy wynik w historii finałów męskich mistrzostw świata.
Salwador przegrał później z Belgią (0:1) oraz Argentyną (0:2), ale w tamtych spotkaniach zaprezentował się już o niebo lepiej. To był ostatni występ tego kraju na mundialu. Od tamtej pory nie udało się Salwadorowi zakwalifikować. Jego bilans na mistrzostwach świata to sześć porażek w sześciu meczach – grał bowiem jeszcze w 1970 roku w Meksyku. Honorowe trafienie z Węgrami, gdy Honduras dał sobie wbić 10, pozostaje jego jedynym na mundialach.
Fot. screen YT