Arsenal walczy jeszcze o tytuł? Rice zapowiedział walkę, a Arteta… uciekł z wywiadu

Napisane przez Patryk Popiołek, 10 marca 2025
Arteta Arsenal

Arsenal w meczu ostatniej kolejki Premier League zremisował ze znajdującym się na 14. pozycji Manchesterem United 1:1, przez co kolejny raz należy mówić o stracie punktów. Liverpool umocnił swoją i tak dużą przewagę, więc dziennikarze pytają, czy „Kanonierzy” jeszcze wierzą w mistrzostwo? Declan Rice powiedział wyraźnie, że dla niego to nie koniec walki, a Mikel Arteta… uciekł z wywiadu.

Arsenal już bez szans?

Spotkanie Manchesteru United z Arsenalem wzbudziło bardzo dużo emocji, przez co oglądaliśmy świetne widowisko. „Czerwone Diabły” zremisowały z drużyną Mikela Artety 1:1. Piękne trafienie z rzutu wolnego zanotował Bruno Fernandes, a w bramce gości kluczowe interwencje wykonywał David Raya. Niemniej na koniec najważniejszy jest rezultat, a więc w tym przypadku podział punktów. Strata Arsenalu do liderującego nieprzerwanie Liverpoolu wynosi już 15 punktów. „The Reds” mają rozegrane jedno spotkanie więcej.

W obozie „Kanonierów” próżno szukać niesamowitego optymizmu. Ostatnie trzy pojedynki to dwa remisy oraz porażka z West Hamem. Mimo takiego obrotu spraw, jeden z liderów, a więc Declan Rice wcale nie zamierza spuszczać głowy. W pomeczowym wywiadzie jasno stwierdził:

Damy z siebie wszystko aż do samego końca sezonu. Liverpool jest niesamowity, szacunek dla nich. To jeszcze nie koniec. Musimy dalej naciskać, jesteśmy Arsenalem. Wciąż jest o co grać.

Sam zawodnik po spotkaniu był jednak krytykowany za zachowanie po golu na 1:1. Kibice i fani nie tylko Arsenalu stwierdzili, że wykonywanie gestu uciszania przy bramce wyrównującej, w dodatku w meczu z bardzo przeciętnym w tym sezonie Manchesterem United było nie na miejscu.

Arteta ma inne zdanie albo nie ma go wcale

Hiszpański szkoleniowiec znany ze swojego temperamentu po spotkaniu standardowo udał się do strefy wywiadów. Jednak to, co się wydarzyło na samym końcu dobitnie pokazuje nastroje panujące w sztabie szkoleniowym. Po frustrującym remisie dziennikarz „Sky Sports” Patrick Davison wypytywał go o wyścig po tytuł, ponieważ drużyna z północnego Londynu straciła do lidera kolejne dwa oczka. Pytanie to bardzo rozzłościło Hiszpana. Postanowił na nie odpowiadać i po prostu odszedł.

Media od razu podchwyciły temat. Hiszpan jednak na konferencji pomeczowej podkreślał, jak bardzo frustrująca jest aktualna sytuacja. Może mieć już dość kolejnych i tych samych pytań o tytuł, choć odpowiedział dokładnie na to samo na konferencji:

Nie chcę mówić, że [wyścig o tytuł] jest skończony, ale dziś frustracja polega na tym, że nie wygraliśmy naszego meczu. Wiemy, jak pilna jest ta sytuacja, a my jesteśmy zobowiązani do wygrania każdego meczu. Nie będziemy mieli na to szans. Nie sądzę, żeby to był właściwy moment, żeby o tym mówić [o mistrzostwie].

Arsenal może odrobić trzy punkty straty już za tydzień (jeden mecz mniej niż Liverpool), jednak nie będzie to łatwe. Na Emirates Stadium odbędą się derby Londynu z Chelsea. Arsenal rok temu po 28 kolejkach miał bilans 20 zwycięstw, czterech remisów i czterech porażek. Teraz wygląda dużo gorzej, bo ma 15 wygranych, 10 remisów i trzy przegrane. Musiał się jednak mierzyć z grą bez swojego lidera Martina Odegaarda przez dwa miesiące, a kolejny lider Bukayo Saka jest kontuzjowany od trzech miesięcy. Z drugiej strony jednak absencje w zespole United wyglądały przed meczem dużo bardziej dramatycznie…

Fot. screen/Youtube

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
West Ham - Newcastle
Wygrana Newcastle
kurs
2.21
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)