Borussia z pewnym zwycięstwem! Beier show w Dortmundzie

Borussia Dortmund wróciła do akcji po czwartej w tym sezonie międzynarodowej przerwie reprezentacyjnej. W ramach 27. kolejki niemieckiej Bundesligi podopieczni Niko Kovaca mierzyli się przed własną publicznością z rewelacją tego sezonu ligowego w Niemczech, czyli FSV Mainz 05. Pełne emocji i bramek starcie na Signal Iduna Park w Dortmundzie zakończyło się wynikiem 3:1 na korzyść dortmundczyków.
Borussia z trzema punktami
Fani niemieckiej piłki nie mogli raczej wymarzyć sobie lepszego zwieńczenia 27. kolejki Bundesligi – w starciu Borussii Dortmund z FSV Mainz nie brakowało emocji oraz bramek. Ostatecznie spotkanie na wypełnionej po brzegi Signal Iduna Park w Dortmundzie zakończyło się wynikiem 3:1 na korzyść BVB. Dortmundczycy przełamali serię dwóch porażek z rzędu w lidze. Na listę strzelców wpisali się Maximilian Beier (dwukrotnie) oraz Emre Can, podczas gdy dla moguncjan honorowe trafienie zaliczył Paul Nebel.
Keine Punkte in Dortmund. #BVBM05 pic.twitter.com/q3OlQlSqum
— 1. FSV Mainz 05 (@1FSVMainz05) March 30, 2025
Zarówno Borussia Dortmund, jak i również FSV Mainz wystąpiły na galowo w tym pojedynku – z racji na wiele kontuzji w środku pola BVB trener Niko Kovac postawił między na innymi na Saliha Oezcana, dla którego to dopiero drugi występ w wyjściowej jedenastce od momentu skrócenia wypożyczenia zimą bieżącego roku. Zgodnie z zapowiedziami prasy, do gry wrócił także Jonathan Burkardt z M05, który w ostatnim czasie borykał się z urazem. W jakich składach zagrały obie ekipy? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Borussia Dortmund XI:
Gregor Kobel – Waldemar Anton, Emre Can, Nico Schlotterbeck – Yan Couto, Salih Oezcan, Pascal Gross, Julian Ryerson – Julian Brandt – Karim Adeyemi, Maximilian Beier.
FSV Mainz XI:
Robin Zentner – Danny da Costa, Moritz Jenz, Andreas Hanche-Olsen – Antony Caci, Nadiem Amiri, Kaishu Sano, Kevin Widmer – Paul Nebel, Jae-sung Lee – Jonathan Burkardt.
Borussia zadała dwa szybkie ciosy
Spotkanie na Signal Iduna Park rozpoczęło się w miarę spokojnie – w pierwszych minutach żadna ze stron nie przeprowadziła żadnej groźnej akcji, badając się nawzajem i starając jednocześnie przejąć kontrolę nad spotkaniem. W 10. minucie przed szansą zdobycia bramki znalazł się Maximilian Beier, ale główkował obok słupka. Borussia poczuła się zbyt pewnie i kilkadziesiąt sekund później Mainz odpowiedziało kontrą, choć Lee zmarnował świetną okazję i Kobel nie musiał się wysilać.
Pasywność gości została w końcu ukarana – na sześć minut przed końcem pierwszej połowy Maximilian Beier zapewnił prowadzenie 1:0, strzelając z bliskiej odległości po świetnym zagraniu wzdłuż pola karnego od Adeyemiego. Borussia nie odpuściła i raptem trzy minuty później na 2:0 podwyższył Emre Can! Mimo iż dortmundczycy nie byli zbyt przekonujący, zasłużenie udali się na przerwę z prowadzeniem 2:0, nokautując gości w kilka minut.
45' Schwarzgelbe Pausenführung! 👏#BVBM05 2:0 pic.twitter.com/IKfRJ11ILW
— Borussia Dortmund (@BVB) March 30, 2025
Borussia okazała się tym razem bardzo skuteczna w pierwszej połowie – podopieczni Niko Kovaca przeprowadzili dwie groźne akcje, które zakończyły się dwoma trafieniami, notując wskaźnik xG na poziomie 1,53. Z drugiej strony Mainz zdołało oddać w pierwszych 45 minutach zaledwie jeden celny strzał, choć posiadanie piłki było w miarę wyrównane (54% – 46% dla BVB).
Mainz goniło, ale się nie dało rady
Po zmianie stron goście z Moguncji zaczęli bardzo dobrze i chcieli jak najszybciej wrócić do gry. W 52. minucie o włos od zdobycia bramki był Nebel, ale młody pomocnik nie był w stanie doskoczyć do idealnej piłki. Borussia znajdowała się pod coraz większą presją, jednakże Mainz w niemalże każdej sytuacji nie było w stanie odpowiednio wykończyć swoich sytuacji.
Kiedy wydawało się, że gol kontaktowy jest kwestią czasu, to w 72. minucie Maximilian Beier zaliczył „doppelpack”! Nico Schlotterbeck posłał świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego – do piłki dopadł młody Niemiec, który z niewielkiej odległości pokonał Zentnera z główki. Mimo trzech straconych goli, zespół Bo Henriksena nie poddał się – w 76. minucie w końcu się udało! Paul Nebel wykorzystał chwilowy kocioł w polu karnym rywala i pokonał Kobela z 12 metrów. Sytuacja była jeszcze sprawdzana przez VAR, ale szybko okazało się, że gol został zdobyty prawidłowo.
Goście dwoili się i troili, aby odrobić jeszcze straty w ostatnich minutach, ale ich próby okazały się bezskuteczne. Borussia spokojnie dowiozła trzy punkty do końca i odniosła zasłużone zwycięstwo 3:1.
90' Drei Punkte für den BVB! #BVBM05 3:1 pic.twitter.com/yR7xCzZWIP
— Borussia Dortmund (@BVB) March 30, 2025
Choć w drugiej połowie goście byli aktywniejsi i starali się odmienić losy spotkania, to ich skuteczność była na o wiele niższym poziomie niż w przypadku gospodarzy. Borussia oddała łącznie sześć celnych strzałów, notując xGna poziomie 3.06, co w przypadku moguncjan wyglądało już gorzej – trzy celne strzały, ale z wyraźnie gorszych miejsc – wskaźnik xG 0,71. Zatem mimo ataków gości, dortmundczycy w obronie kontrolowali sytuację.
Fot. X/Screen Viaplay