Bayern zdemolował rywala. Odpowiedź FCB na porażkę w Lidze Mistrzów

Bayern Monachium kontynuuje swoją drogę po mistrzostwo Niemiec w sezonie 2024/2025. Tym razem rywalem zespołu prowadzonego przez Vincenta Kompany’ego była ekipa 1. FC Heidenheim. Monachijczycy zareagowali wzorowo po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i rozprawili się pewnie z przeciwnikiem 4:0 w ramach 30. kolejki Bundesligi.
Bayern bliżej mistrzostwa
Choć przed meczem panowały pewne obawy jak Bayern zareaguje na odpadnięcie z Ligi Mistrzów z Interem (w dwumeczu 3:4), to pokazał się z bardzo, ale to bardzo dobrej strony. Odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo 4:0 nad 1. FC Heidenheim. Na listę strzelców wpisali się: Harry Kane, Konrad Laimer, Kingsley Coman oraz Joshua Kimmich. Warto przy okazji wspomnieć, że Anglik strzelił 60. gola w 60. meczu ligowym w Niemczech, co jest nowym rekordem Bundesligi.
𝐀𝐁𝐏𝐅𝐈𝐅𝐅! 🙌
Wir zeigen eine starke Reaktion und gewinnen 4:0 in Heidenheim!
♦️ 90'+2 | #FCHFCB | 0-4 ♦️ pic.twitter.com/inBlg84LIl
— FC Bayern München (@FCBayern) April 19, 2025
Ku zaskoczeniu kibiców bawarskiego klubu, trener Vincent Kompany zdecydował się na kilka korekt w składzie – zabrakło między innymi Thomasa Muellera oraz Kim Min-jae, który od tygodni, a nawet miesięcy boryka się z problemami ścięgna Achillesa. Mimo wszystko jest mocno eksploatowany (z racji na trudną sytuację kadrową monachijczyków).
Szansę gry otrzymał z kolei między innymi Serge Gnabry, który pokazał się z dobrej strony w ostatnim czasie (między innymi kapitalny gol z BVB). Co do Heidenheim, od pierwszej minuty zagrał Frans Kraetzig, który został przecież wypożyczony do FCH z zespołu rekordowego mistrza Niemiec. W jakich składach zagrał Bayern i Heidenheim? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Heidenheim XI:
Kevin Mueller – Marnon Busch, Benedikt Gimber, Patrick Mainka – Omar Traore, Adrian Beck, Jan Schoppner, Niklas Dorsch, Frans Kraetzig – Marvin Pieringer, Sirlord Conteh.
Bayern Monachium XI:
Jonas Urbig – Konrad Laimer, Eric Dier, Josip Stanisic, Raphael Guerreiro – Joshua Kimmich, Aleksandar Pavlovic – Michael Olise, Serge Gnabry, Kingsley Coman – Harry Kane.
Bayern gromi w pierwszej połowie
Mimo kilku drobnych problemów na początku meczu Bayern szybko przejął kontrolę i przeszedł do ofensywy, czego efektem było kilka akcji ofensywnych. Po kilku nieudanych próbach w końcu dopiął swego i w 13. minucie meczu Harry Kane otrzymał świetne podanie od Olise i uderzył zza pola karnego, pozostawiając Muellera bez szans na interwencję.
𝐇𝐚𝐫𝐫𝐲 𝐊𝐚𝐧𝐞 𝐳𝐳𝐚 𝐩𝐨𝐥𝐚 𝐤𝐚𝐫𝐧𝐞𝐠𝐨! 💥
Anglik nie przebierał w środkach i w efekcie goście wychodzą na prowadzenie! ⚽️
Mecz trwa w Eleven Sports 3. #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/BmbQsOPnKV
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 19, 2025
Kto jednak powiedział, że podopieczni Vincenta Kompany’ego odpuszczą po jednym trafieniu? Chcąc jak najszybciej podwyższyć prowadzenie kontynuowali napór, czego rezultatem było drugie trafienie. W 19. minucie Konrad Laimer został uruchomiony prostopadłym zagraniem od Gnabry’ego i pewnym strzałem wpakował piłkę do siatki, podwyższając prowadzenie na 2:0.
𝐅𝐚𝐧𝐭𝐚𝐬𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐞 𝐩𝐨𝐝𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐨𝐝 𝐒𝐞𝐫𝐠𝐞’𝐚 𝐆𝐧𝐚𝐛𝐫𝐲’𝐞𝐠𝐨! 🍪
Znakomite, prostopadłe zagranie otworzyło drogę do siatki Konradowi Laimerowi! 👌 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/sD4edoHVJl
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 19, 2025
Bayern mimo prowadzenia 2:0 nie cofał się i atakował raz za razem – szczęścia próbowali m.in. Kane czy Olise. Po około pół godziny gry Heidenheim pokazało się z dobrej strony, lecz tylko na kilka minut – defensywa bawarskiego klubu nie miała większych problemów i nie dopuściła rywala do głosu. Koniec końców w 36. minucie Bayerm po raz trzeci odnalazł drogę do bramki – tym razem na listę strzelców wpisał się Kingsley Coman.
Wynik nie uległ już zmianie i po pierwszej połowie podopieczni Kompany’ego zeszli do szatni z prowadzeniem 3:0. Podczas gdy gospodarze wypracowali sobie xG na poziomie zaledwie 0,15, Bayern mógł pochwalić się współczynnikiem na poziomie 2,23. Goście całkowicie zdominowali przeciwnika i mogli prowadzić nawet wyżej – w końcu oddali 12 strzałów przy dwóch próbach FCH. Już po 45 minutach mieli ustawiony wynik.
𝗣𝗔𝗨𝗦𝗘 𝗜𝗡 𝗛𝗘𝗜𝗗𝗘𝗡𝗛𝗘𝗜𝗠! ⏸️
Starke erste Hälfte unserer Jungs!
♦️ 45'+1 | #FCHFCB | 0-3 ♦️ pic.twitter.com/PqOmFcH80m
— FC Bayern München (@FCBayern) April 19, 2025
Bayern pewnie i skutecznie
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Heidenheim broniło się, a Bayern kontynuował swój dominujący styl gry. W 53. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Kingsley Coman, ale był na pozycji spalonej. Goście nie odpuścili jednak i w 56. minucie na listę strzelców wpisał się Joshua Kimmich, który pewnym uderzeniem pokonał Kevina Muellera po podaniu od Raphaela Guerreiro.
Po czwartym trafieniu tempo gry nieco spadło, lecz monachijczycy w dalszym ciągu nie schodzili z połowy przeciwnika i nieustannie naciskali – szczęścia próbowali między innymi Leroy Sane czy Thomas Mueller, ale w decydujących momentach zabrakło odpowiedniego wykończenia. W 65. minucie niespodziewanie gospodarze mogli trafić do siatki, lecz genialną interwencją w bardzo trudnej sytuacji popisał się Jonas Urbig.
😯👈
♦️ 73' | #FCHFCB | 0-4 ♦️ pic.twitter.com/qMXHVxkbNj
— FC Bayern München (@FCBayern) April 19, 2025
Choć akcji ofensywnych nie było już tak wiele jak w pierwszych 45 minutach, to mimo wszystko momentami byliśmy świadkami groźnych momentów w grze gości. Niemniej jednak Bayern wyraźnie, już na niższym biegu, kontrolował mecz i co jakiś czas ruszał z akcją na bramkę Kevina Muellera. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i po bardzo dobrych 90 minutach podopieczni Vincenta Kompany’ego zwyciężyli 4:0 i dopisali do swojego dorobku cenne trzy punkty.
Bayern całkowicie zdominował rywala, czego efektem były nie tylko cztery bramki, ale i szereg statystyk na jego korzyść – mowa o chociażby 68% posiadaniu piłki, sześciu dużych sytuacjach czy 711 wykonanych podaniach. Heidenheim wypracowało tylko jedną groźną sytuację i utrzymało się przy piłce przez zaledwie 31% czasu gry. Pierwsza połowa w pełni ustawiła ten mecz. Bayern odpowiedział na odpadnięcie z Ligi Mistrzów w najlepszy sposób.
Walka o mistrzostwo trwa w najlepsze
Zespół rekordowego mistrza Niemiec będzie miał tym razem o wiele więcej czasu na przygotowania do kolejnego spotkania i odpoczynek, jako że do akcji wraca dopiero w sobotę (26 kwietnia), kiedy to w ramach 31. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmie na własnym podwórku FSV Mainz 05.
Jeśli zaś mowa o Heidenheim, to będzie mieć o dzień mniej na przygotowania – w przyszły piątek (25 kwietnia) o 20:30 zagra na wyjeździe z kolejnym trudnym i wymagającym rywalem – VfB Stuttgart. Ma już siedem punktów straty do bezpiecznej pozycji. 16. miejsce, na którym w tej chwili się znajduje, oznacza baraż o utrzymanie. Trzeba jednak pilnować „pleców”, bo VfL Bochum ma tylko dwa oczka straty a Holstein Kiel trzy, a to już miejsca w strefie spadkowej.
Fot. Screen X/Viaplay