Legia kontynuuje sprzątanie. Nadeszło długo oczekiwane zwolnienie

Legia Warszawa w ostatnim czasie przechodzi wiele zmian w strukturach klubowych. Jeśli rozszerzymy kryteria do ostatniego roku, zatrudniono Goncalo Feio. W 2025 roku do pracy w klubie powrócił Michał Żewłakow i zatrudniony został też były legendarny napastnik Bundesligi – Fredi Bobić. Teraz przyszedł czas na odejście, na które kibice od wielu miesięcy czekali.
Legia wietrzy magazyny. Pora na odświeżenie struktur
Nie tak dawno Legia na dyrektora sportowego wybrała Michała Żewłakowa. W kwietniu szefem operacji sportowych mianowany został znakomity napastnik Bundesligi – Fred Bobić. Pierwszą decyzją Żewłakowa było przedłużenie umowy z obiecującym talentem w klubie jakim jest Wojciech Urbański. Przyszła teraz pora na kolejne odświeżenie struktur klubowych i Radosław Mozyrko przestał pełnić funkcję Dyrektora Działu Skautingu.
Radosław Mozyrko pracował w klubie od marca 2022 roku. Wcześniej pełnił rolę dyrektora sportowego w Warcie Poznań. Jak tłumaczył po rozstaniu z klubem z dolnych obecnie rejonów Betclic 1. Ligi, „nie mógł pogodzić obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym”. Jego życie bowiem polegało na ciągłych rozjazdach na linii Poznań-Warszawa.
Sam też działał w Manchesterze United, Chelsea oraz Nottingham Forest, choć w różnych rolach. Jego nieco ponad trzyletnia kadencja w roli Dyrektora Działu Skautingu zdecydowanie nie będzie miło wspominana przez kibiców przy Łazienkowskiej.
Radosław Mozyrko przestał pełnić funkcję Dyrektora Działu Skautingu.
Stanowisko to piastował od marca 2022 roku, odpowiadając za realizację polityki transferowej, rozwój struktur skautingu oraz budowę kadry pierwszego zespołu.
Decyzja o rozstaniu z Radosławem Mozyrką jest… pic.twitter.com/QVRLV6o0YJ
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) April 22, 2025
Mozyrko i Zieliński
Legia w analogicznym okresie do jego pracy kojarzy się głównie z pracą Jacka Zielińskiego w roli dyrektora sportowego. Kibice wielokrotnie w klubie ww. dwóm ważnym decydentom zarzucali brak ambicji na polu sportowym. Od pewnego czasu zaczęto nawet nazywać pion sportowy per „dekodery”, bowiem ściągali głównie znanych z polskich boisk zawodników.
Choć aby spojrzeć na to z drugiej strony – Legia powoli, ale jednak zmniejsza co sezon swoje zadłużenie. Obecnie to 72 miliony złotych, podczas gdy wcześniej było to 88 milionów. Czasy Mozyrki w klubie więc trzeba oceniać przez pryzmat obu tych stron. Dosadnie osobę Mozyrki i Zielińskiego skomentował ostatnio w „Meczykach” były właściciel Legii, Bogusław Leśnodorski:
– By być szefem skautów, to trzeba mieć trochę czutki, kompetencji, ale muszą się znać dobrze na piłce. Potrzeba tu faktycznego zaangażowania, nie dekoderów. Przy Nsame jakby zrobić lepszy research… Nie umiem sobie zwizualizować Radka, Jacka i Feio razem w pracy, znam ich wszystkich i nie umiem sobie tego wyobrazić. Jak pamiętam, Jacek też nie zna raczej języków – nie możesz mieć problemu z potencjalną komunikacją z trenerem, potrzebować tłumacza. Jakie Radek może mieć relacje w świecie piłki? On jako szef skautów to poziom abstrakcji.
Skauting w Legii Warszawa: Prowadzący – Radosław Mozyrko. https://t.co/yXlLYa2HY6 pic.twitter.com/5lJkbrR2Ho
— Polish Merkury (@Merkuury) March 3, 2025
Spięcie Feio z Mozyrko. Kazał mu wyp***ć
W ośrodku szkoleniowym Legii w październiku doszło do dziwnej sytuacji. Wówczas sytuacja Goncalo Feio należała do niejasnych. W Warszawie pojawił się Michael Wimmer, szkoleniowiec Austrii Wiedeń z zeszłego sezonu i potencjalny nowy trener „Wojskowych”. Radosław Mozyrko był tym, który oprowadzał go po Legia Training Center. Sytuacja ta bardzo zdenerwowała Goncalo Feio. Dziennik „Fakt” donosił wtedy, że trener Legii właśnie na jednym z treningów poprzedzających hit z Jagiellonią Białystok (1:1) kazał Radosławowi Mozyrce wypie*** z boiska.
🚨Mozyrko z bliska przyglądał się zajęciom pierwszego zespołu, co miało nie spodobać się Feio. Najpierw poprosił jednego z asystentów by wyprosili dyrektora skautingu z zajęć. Kiedy Radek nie posłuchał jego prośby, do akcji wkroczył sam Feio. Podszedł do Radka i kazał mu wypier… pic.twitter.com/vh7LZcEv2M
— Polish Merkury (@Merkuury) October 8, 2024
Szymon Janczyk podał także informację, że Legia w tamtym czasie ćwiczyła w dwóch grupach, Mozyrko oglądał trening tych niegrających. Feio to zobaczył, podszedł i przed twarzą wykrzyczał mu, że ma wy********ć. Mozyrko kazał mu się uspokoić. Omal nie doszło do rękoczynów. Feio wydarł się jeszcze na kogoś, chyba na ochroniarza i sam odszedł. Po meczu z Górnikiem Zabrze z kolei Feio powiedział, że „zaraz mu za****bie, choć nie byłoby to rozsądne, ponieważ Mozyrko trenuje sztuki walki. Zareagował w ten sposób na uwagę dyrektora, że to przez zmianę ustawienia Legia straciła punkty.
Fot. PressFocus