Podejrzany i dziwny mecz w Algierii, który badają służby. Padła absurdalna bramka

Nikomu nic nie mówi nazwa klubów JSM Tiaret oraz SKAF Khemis. Za chwilę może być jednak o nich głośno, ponieważ padło podejrzenie ustawienia meczu pomiędzy tymi zespołami, które grają na zapleczu ligi algierskiej. Poszło o… bramkę zdobytą w podejrzany sposób, która przypieczętowała wygraną.
Podejrzany mecz w Algierii
Egzotyczne ligi przyciągają często jakieś niecodzienne wydarzenia. Coś takiego stało się właśnie w… drugiej lidze algierskiej. Nagranie z tego spotkania obiegło światowe sportowe media. Jak przekazuje Adam Żmudziński, czyli pasjonat wszelkiego afrykańskiego futbolu – mogło dojść do ustawionego meczu w Ligue 2, jak nazywane jest zaplecze ligi algierskiej. Istnieje tam podział na dwie grupy – centralno-wschodnią oraz centralno-zachodnią. Tylko zwycięzca każdej z grup wywalcza awans na wyższy szczebel. JSM Tiaret oraz SKAF Khemis grają w tej centralno-zachodniej.
Goście walczący o utrzymanie niespodziewanie prowadzili 3:0, lecz w 88. minucie zrobiło się niebezpiecznie, ponieważ gospodarze „doszli” na wynik 2:3. W doliczonym czasie padły jeszcze dwie bramki i to ekipa SKAF Khemis wygrała spotkanie 5:2. Było to dla niej niezwykle ważne, ponieważ dzięki temu wydostała się ze strefy spadkowej. Wcześniej też pokonała 3:0 Oued Sly. Rywal, który przegrał, czyli JSM Tiaret – jak widać w tabeli – gra już właściwie o nic. Żadne baraże nie obowiązują, na awans nie ma szans, a przewaga nad strefą spadkową też jest dość komfortowa – to sześć punktów, a zostały dwie kolejki.
Przedziwny gol w Algierii
Adam Żmudziński opublikował w mediach społecznościowych czwartą bramkę dla gości, która została zdobyta w dość kuriozalny sposób – po pierwsze absolutne zero pressingu ze strony gospodarzy, obrońcy też specjalnie nie przeszkadzali, ale najdziwniejsza była reakcja bramkarza, który nawet się nie rzucił i wyglądało tak, jakby specjalnie wpuścił strzał, który leciał prosto w niego. Piłka w ten sposób do siatki wpadła w 92. minucie przy stanie 3:2, więc właściwie przypieczętowała jakże ważne trzy punkty dla SKAF Khemis.
Coraz głośniej robi się o potencjalnie ustawionym meczu w 🇩🇿Algierii.
W spotkaniu JSM Tiaret – SKAF Khemis goście potrzebowali zwycięstwa by jak najbardziej oddalić widmo spadku.
Bramkę pieczętującą 3 punkty zdobyli w taki sposób.👇
Zachowanie bramkarza i obrony.😅#AfrykaGra pic.twitter.com/YpPigR5LpS
— Adam Zmudziński (@Adam_Zmudzinski) April 30, 2025
Odpowiednie ligowe służby wszczęły w tej sprawie dochodzenie i wezwały podejrzanych na przesłuchanie. Tłumaczyć mieli się prezesi: Rachid Meglati ze SKAF i Ismail Mokhtar z JST. Dyrektor generalny LNFA powołał także graczy z JST, mianowicie bramkarza Bellaha Seddama Houcine’a, który zanotował tę przedziwną interwencję i kapitana drużyny Abdelaziza Boumangouche’a. Zainteresowani zostali przesłuchani podczas specjalnej sesji. Komisja Dyscyplinarna w ten sposób rozpoczęła dochodzenie.
Komunikat prasowy Komisji Dyscyplinarnej LNFA nie precyzuje dokładnych powodów tych wezwań, ale wszyscy wiedzą, że chodzi o bramkę dla drużyny gości, uznaną przez niektórych obserwatorów za szczególnie podejrzaną.
Fot. screen X