Zawodnik Girony przeszedł operację. Będzie pauzować przez kilka miesięcy

Girona wciąż nie może być pewna utrzymania się w La Liga. W nadchodzących meczach Katalończycy będą musieli dać z siebie wszystko, by pozostać na najwyższym szczeblu hiszpańskich rozgrywek. Sytuację komplikuje seria problemów zdrowotnych w zespole. W starciu z Espanyolem drużyny nie poprowadzi trener Michel, a jeden z pomocników będzie pauzować przez około pięć miesięcy.
Donny van de Beek długo się rozkręcał
Kto pamięta jeszcze Ajax Amsterdam, który zachwycał Europę w Lidze Mistrzów w sezonie 2018/19? Jednym z filarów tamtej młodej i efektownie grającej drużyny był Donny van de Beek. Jego kariera nie potoczyła się tak, jak wielu się spodziewało. W wielu kolejnych klubach był po prostu wielkim niewypałem. Zaczęło się od Manchesteru United i transferu za ok. 40 milionów euro! Strzelił ledwie dwa gole i miał dwie asysty, a większość z jego 62 występów było „przezroczystych”. Potem były totalnie nieudane wypożyczenia do Evertonu i Eintrachtu.
Obecnie 28-letni pomocnik reprezentuje barwy Girony, gdzie trafił za… ledwie 500 tysięcy euro. Jego sezon daleki jest od udanego, ale przynajmniej gra tu dużo więcej. Teraz klub otrzymał kolejną złą wiadomość — van de Beek przeszedł operację kontuzjowanej lewej pięty i może pauzować nawet przez pięć miesięcy. Problemy z tą częścią ciała Holender zgłaszał już podczas wypożyczenia do Eintrachtu Frankfurt w pierwszej połowie 2024 roku.
COMUNICAT MÈDIC | Donny Van de Beek va ser intervingut quirúrgicament del taló esquerre ahir a l'hospital Quironsalud per l'equip del Dr. Cugat, acompanyat dels serveis mèdics del Club.
Temps de baixa d'uns 4/5 mesos.— Girona FC (@GironaFC) May 10, 2025
– Donny van de Beek przeszedł wczoraj operację lewej pięty w szpitalu Quironsalud, którą przeprowadził zespół doktora Cugata w towarzystwie służb medycznych klubu. Jego przerwa w grze potrwa około 4/5 miesięcy – taki komunikat wystosowała Girona po przebytej operacji Donnego van de Beeka.
Początki Donny’ego van de Beeka w Gironie nie były łatwe, jednak z czasem zdołał przekonać do siebie trenera Michela. Mimo to wciąż nie udało mu się w pełni zaprezentować potencjału, którym zachwycał w czasach gry dla Ajaksu. W trwającym sezonie Holender wystąpił w 35 meczach, zdobywając trzy bramki i notując dwie asysty. W połowie sezonu był pewniakiem do pierwszego składu, ale ostatnio różnie z tym bywało.
Girona walczy o utrzymanie
Girona wciąż walczy o utrzymanie w La Liga. Po 34 kolejkach zajmuje 15. miejsce w tabeli, mając zaledwie sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Końcówka sezonu zapowiada się jednak bardzo wymagająco. Już w ten weekend Katalończycy zmierzą się z Villarrealem. Sytuację Girony komplikuje nie tylko kontuzja Donny’ego van de Beeka, ale i słabsza forma niektórych zawodników. Dodatkowy cios to informacja, że trener Michel trafił do szpitala i nie poprowadzi drużyny w nadchodzącym meczu.
🏥 COMUNICAT MÈDIC | L'entrenador del Girona FC, Michel Sánchez, ha estat hospitalitzat per un problema de salut. Es troba en observació mèdica per precaució i evoluciona favorablement.
Està rebent l’atenció adequada i esperem la seva recuperació en els pròxims dies.
El tècnic… pic.twitter.com/Gj1SulEvIJ— Girona FC (@GironaFC) May 9, 2025
– Trener Girony FC, Michel Sanchez, został hospitalizowany z powodu problemów zdrowotnych. Znajduje się pod obserwacją medyczną w ramach środków ostrożności i jego stan się poprawia. Otrzymuje właściwą opiekę i mamy nadzieję na jego powrót do zdrowia w najbliższych dniach – poinformował kataloński klub w mediach społecznościowych.
Na szczęście skończy się tylko na strachu, gdyż Michel jeszcze tego samego dnia zabrał głos na temat swojego stanu zdrowia.
– Po wysłuchaniu rady lekarzy, którym dziękuję za opiekę i profesjonalizm, muszę wziąć kilka dni wolnego, żeby dojść do siebie i wrócić tak szybko, jak to możliwe. Czuję się dobrze, jestem pod obserwacją medyczną i odliczam już dni, kiedy będę mógł wrócić do pracy i walczyć przez resztę sezonu. Jestem pewien, że ta grupa, pomimo mojej nieobecności, da z siebie wszystko jak zawsze, żeby nasi kibice mogli czuć się dumni z klubu oraz wartości, które reprezentuje – napisał.
fot. PressFocus