Jagiellonia ma problem. Kluczowy zawodnik w tym sezonie już nie zagra

Po raz pierwszy od siedmiu lat Jagiellonia drugi sezon z rzędu rozgrywki Ekstraklasy może zakończyć na podium. O srebrny lub brązowy – co bardziej prawdopodobne – medal mistrzowski Polski białostoczanie będą jednak musieli walczyć bez kluczowego piłkarza. W ostatnim meczu doznał on bowiem urazu, przez który w tym sezonie już nie zagra.
Kluczowy zawodnik Jagiellonii wypada do końca sezonu
W hicie 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe 2:1 Raków po dublecie Afimico Pululu z rzutów karnych. Jednym z pięciu zawodników „Dumy Podlasia”, który w Częstochowie rozegrał pełne 90 minut, był Taras Romanczuk. Co więcej, był to już jedenasty z rzędu występ kapitana „Jagi”, który zaliczył w pełnym wymiarze czasowym. Jak się jednak okazało, zwycięstwo z „Medalikami” pięciokrotny reprezentant Polski okupił kontuzją, która eliminuje go z pozostałej części tego sezonu.
– Taras Romanczuk w ostatnim meczu niefortunnie przeprostował kolano. Nie to po zabiegu, tylko drugie. Diagnoza jest taka, że w tym wypadku również skończy się na zabiegu. Taras nie zagra już do końca sezonu. Jego powrót jest przewidziany na początek przygotowań do nowego sezonu. To nie jest kwestia związana z więzadłami. To kwestia związana z samym kolanem – powiedział na konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław trener Jagiellonii, Adrian Siemieniec.
– To duża strata. Taras jest bardzo ważnym zawodnikiem, naszym kapitanem. Wiemy, jak dużo poświęca dla drużyny, jak wiele meczów rozegrał. Musiał wejść od razu, bez okresu przygotowawczego. Ten sezon bardzo dużo go kosztował. Jemu też jest przykro, ale taka jest piłka, już nic nie zrobimy. W szatni są inni zawodnicy, którzy muszą teraz wziąć odpowiedzialność i zagrać dla naszego kapitana, żeby na koniec sezonu mógł się pocieszyć z całą drużyną – dodał na konferencji prasowej szkoleniowiec ustępującego mistrza Polski.
Bez Tarasa Romanczuka @Jagiellonia1920 zagra ostatnie mecze sezonu w @_Ekstraklasa_ . Kapitana czeka zabieg kolana (drugiego). Wg opinii trenera @adisiemieniec ma wrócić na początek przygotowań do nowego sezonu.
— Jerzy Kułakowski (@jerzykulakowski) May 14, 2025
Problemy zdrowotne trapią kapitana
Uraz drugiego kolana, o którym Siemieniec mówił na konferencji, miał miejsce podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji Polski. Po trzech tygodniach doświadczony pomocnik zdołał rozegrać kilkanaście minut w ligowym meczu, ale kilka dni później zapadła decyzja, że musi przejść zabieg artroskopii kolana. Szczęście w nieszczęściu, że zabieg przypadł na koniec rundy, a rehabilitacja przebiegała podczas przerwy zimowej. Do gry wrócił na początku lutego, a na początku marca po raz pierwszy od trzech miesięcy znalazł się w wyjściowym składzie.
Z problemami zdrowotnymi Romanczuk zmagał się także przy okazji EURO 2024, na które został powołany przez Michała Probierza. Jego występ w rozegranym tuż przed turniejem sparingu z Ukrainą zakończył się już po godzinie z powodu nadwyrężenia stawu skokowego. Drugi sparing Polaków – z Turcją – pomocnik Jagiellonii przesiedział na ławce i wrócił na mecz pierwszej kolejki fazy grupowej EURO 2024 z Holandią. Z kolei w trakcie turnieju, na ostatnim treningu przed „meczem o honor” doznał urazu, przez co nie zagrał przeciwko Francji.
Taras Romanczuk nie dokończył treningu ‼️ Po kilku minutach zgłosił uraz trenerowi, a po szybkiej konsultacji z lekarzem zszedł z boiska #POLFRA #EURo2024 pic.twitter.com/2I6eQcQU2h
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) June 24, 2024
Za Romanczukiem więc już jedenasty sezon w barwach Jagiellonii. W tym sezonie 33-latek zagrał w 43 meczach, 33 razy znalazł się w wyjściowym składzie, a 26 występów rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Strzelił trzy gole i zaliczył tyle samo asyst.
Jagiellonia nie ma szans na drugi triumf w rozgrywkach Ekstraklasy, ale wciąż może zdobyć trzeci w swojej historii srebrny medal mistrzostw Polski. Na dwie kolejki przed końcem sezonu trzeci w tabeli podopieczni Adriana Siemieńca do drugiego Rakowa tracą sześć punktów, ale w przypadku równej liczby punktów wyprzedziliby ich ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich. W najbliższej serii gier „Jaga” zmierzy się u siebie ze zdegradowanym już do Betclic 1. Ligi Śląskiem Wrocław. Ten mecz rozpocznie się w piątek 16 maja o godzinie 20:30.
fot. PressFocus