Fernando Muslera strzelił karnego na wagę mistrzostwa Turcji i pobił rekord

Napisane przez Patryk Popiołek, 19 maja 2025
Muslera

Fernando Muslera od lat reprezentuje barwy tureckiego Galatasaray i bez wątpienia stał się już klubową legendą. W ostatnim spotkaniu przeciwko Kayserisporowi wystarczył „Galacie” punkt do kolejnego mistrzostwa kraju. Pewne zwycięstwo oraz prawo do oficjalnego świętowania zapewnił w 89. minucie… Muslera, wykorzystując rzut karny. Urugwajczyk przeszedł nim do historii.

Muslera broni i strzela – klubowa legenda

Fernando Muslera to niekwestionowana legenda Galatasaray i twarz tego zespołu w ostatnich latach. Gra tu od sezonu 2011/12! Żeby umiejscowić to w czasie – to było tak dawno temu, że Sergio Aguero zdobył słynną bramkę z QPR. W tym sezonie Urugwajczyk niezmiennie był filarem drużyny, która już oficjalnie sięgnęła po mistrzostwo. W ostatnim pojedynku „Galata” mierzyła się z Kayserisporem i wystarczał jedynie remis, by cieszyć się z kolejnego, już 25. mistrzostwa Turcji. Klub, w którym od zimowego okienka występuje Przemysław Frankowski wziął sprawy w swoje ręce i w podstawowym czasie pewnie zwyciężył 3:0.

Jeszcze w pierwszej połowie kibice oglądali dwie bramki – kolejno w 26. i 29. minucie autorstwa Victora Osimhena oraz Barisa Yilmaza. W drugiej części wynik długo się nie zmieniał, aż do ostatnich minut. Wówczas arbiter główny wskazał na jedenasty metr, a do piłki podszedł… bramkarz. Fernando Muslera otrzymał szansę na historyczną bramkę, gwarantującą nie tylko kolejnego mistrza, ale także swój 19. puchar w barwach Galatasaray. Będzie to też zapewne pożegnalne trafienie, ponieważ 38-latek po sezonie prawdopodobnie pożegna się z tureckim klubem i odejdzie jako swoista legenda.

W polskiej piłce też mieliśmy podobne historie z golkiperami, ale nie były to rzuty karne pieczętujące mistrzostwo. Artur Boruc w sezonie 2003/04 wpisał się do protokołu, wykonując rzut karny z Widzewem. Legia wygrała aż 6:0 i zapewniła sobie, ale wicemistrzostwo. Podobna rzecz miała miejsce z Marianem Kelemenem w Śląsku Wrocław. On także zdobył bramkę z karnego z Arką Gdynia w meczu wygranym 5:0 w sezonie 2010/11. Śląsk Wrocław także został wtedy wicemistrzem.

Urugwajczyk ikoną. Pobity rekord tureckich gwiazd

Wróćmy jednak do Muslery. Urodzony w Buenos Aires bramkarz swoje pierwsze kroki stawiał w Montevideo Wanderers. Dość szybko został zauważony w Europie i w sierpniu 2007 roku oficjalnie zasilił szeregi Lazio, które wydało na niego 3 miliony euro. Po czterech latach spędzonych w Rzymi przeszedł do Galatasaray i od tamtej pory pisze tam historię. 14 spędzonych lat w zespole czyni go niekwestionowaną legendą – rozegrał aż 550 spotkań. Co ciekawe, gol w ostatnim meczu… nie był jedynym – to był jego drugi dla klubu. W sezonie 2011/12 też wykorzystał jedenastkę.

Fernando Muslera, wygrywając w tym sezonie dublet z Galatasaray, dołożył do swojej gabloty kolejno 18. oraz 19. trofeum w swojej przygodzie w Turcji. Już na początku maja tureckie media informowały o bardzo możliwym pobiciu rekordu. Jeden tytuł sprawiłby, że Muslera wyrównałby wynik legendarnego Bulenta Korkmaza (18 pucharów w gablocie). Trzeba też podkreślić, że nie wygrywał ich jako rezerwowy, ale w każdym sezonie był numerem jeden. Nie grał tylko, gdy wyłączały go dłuższe kontuzje (10x rozegrał co najmniej 30 ligowych meczów).

Ostatecznie „The Lions” zgarnęli zarówno krajowy puchar, jak i wygrali ligowe zmagania. Tym samym Muslera stał się najbardziej utytułowanym piłkarzem w tureckiej piłce nożnej. Jak donoszą tamtejsze media, po sezonie zakończy on swoją wielką przygodę z tym klubem i odejdzie nie tylko jako legenda Galatasary, ale także całej ligi. To także był przez wiele lat filar reprezentacji Urugwaju. 133 mecze w narodowych barwach robią wrażenie. Wygrał między innymi Copa America 2011 i osiągnął półfinał mundialu w 2010 roku. Przy słynnym karnym z Ghaną w ćwierćfinale uratowała go poprzeczka.

Fot. screen/Twitter

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Brighton - Liverpool
Powyżej 2.5 goli
kurs
1,42
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)