Legia po raz kolejny zadbała o swoją przyszłość. Nastąpiło kluczowe przedłużenie umowy

Legia Warszawa może mieć bardzo różne wyniki sportowe, ale regularnie w jej szeregach można znaleźć bardzo ciekawych zawodników. Z jednym z nich Michał Żewłakow zdecydował się przedłużyć umowę. Wyróżniony prolongatą zawodnik jest widziany jako przyszłość warszawskiego klubu i co w pozycji Legii naturalne – przyszły duży zarobek.
Legia Warszawa z kolejną ważną prolongatą
Legia w ostatnich tygodniach przeszła wiele zmian organizacyjnych. Nowym-starym dyrektorem sportowym został Michał Żewłakow, który doskonale zna tę pełnioną funkcję. Nie tylko działał on w tej roli w klubie prawie 10 lat temu, ale też w Zagłębiu Lubin czy Motorze Lubin. Szefem operacji piłkarskich został znany przed laty niemiecki napastnik Fredi Bobić, który ma doświadczenie z pracy w Eintrachcie Frankfurt oraz Herthcie BSC.
Na wiosnę doszło także do przedłużenia umowy z Wojciechem Urbańskim, który jest jednym z najzdolniejszych legionistów młodego pokolenia w całej drużynie. Byłemu wiślakowi kończyła się umowa, a klub zdecydował się przedłużyć ją do grudnia 2028 roku.
Jan Ziółkowski 2028 👏
Szczegóły ➡️ https://t.co/7SYl2IKOg5 pic.twitter.com/rwfExaGvCu
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) May 21, 2025
Teraz przyszedł czas na kolejne porządki w kadrze. Poza ogłoszeniem prolongaty umowy Rafała Augustyniaka do czerwca 2026 roku (z racji rozegranej liczby minut potrzebnej do przedłużenia), warszawski klub i najbardziej utytułowany klub w Polsce zdecydował się aktywować klauzulę o przedłużeniu umowy Jana Ziółkowskiego.
Ziółkowski rewelacją sezonu
Urodzony w czerwcu 2005 roku stoper młodego pokolenia stał się w ostatnim czasie podstawowym obrońcą u Goncalo Feio. W kończącym się sezonie 2024/25 rozegrał 28 meczów, notując dwie bramki oraz dwie asysty. Ważnym momentem stał się dla niego zwycięski gol w końcówce ligowego meczu z Lechią Gdańsk – wykorzystał wtedy swoje doskonałe warunki fizyczne. Rozegrał 1800 minut. Wiosną dopiero sporo pograł w PKO BP Ekstraklasie, ale akurat na finał Pucharu Polski Goncalo Feio go nie wybrał, stawiając na duet Kapuadi – Pankov.
Ziółkowski budzi już od dłuższego czasu zainteresowanie zachodnich klubów. Legia odrzuciła zapędy Cremonese wiosną 2024 roku, kiedy to Włosi zaproponowali (zdaniem warszawiaków) średnio poważne warunki transferu. W ostatnim czasie mówiło się też o zainteresowaniu Anderlechtu czy Hull City. Poprzednia umowa legionisty obowiązywała do 2026 roku.
Jan Ziółkowski may leave Legia Warszawa this winter
Legia has received two offers – from Hull City 🏴 and US Cremonese 🇮🇹
✍️: @SamSzczygielski pic.twitter.com/2IjRILvWc2
— Polski Transfers 🇵🇱 (@polskitransfers) January 8, 2025
Warszawianie mają za sobą sezon bardzo w kratkę. Trudno nie docenić wygranego Pucharu Polski po znakomitym finale na PGE Narodowym, zakończonym wygraną z Pogonią Szczecin 4:3. Warto też wyrazić wiele pochwał wobec dobrnięcia do najlepszej ósemki Ligi Konferencji; warszawska Legia jako jedyna pokonała Chelsea w tej edycji europejskich pucharów. Do tego pokonała też innego finalistę – Betis Manuela Pellegriniego.
Nie można jednak zapominać o fatalnej grze w lidze, w której to „Wojskowi” (mimo kolejki do końca) mają już pewne piąte miejsce. Tracą do liderującego Lecha Poznań aż 14 punktów. Wydaje się, że na stanowisku trenera Legii Goncalo Feio pozostanie na kolejny sezon – Hull City więc musi obejść się smakiem. Coraz więcej mówi się o chęci zachowania stabilności, choć sprzątania w kadrze Michał Żewłakow ma po Jacku Zielińskim całkiem sporo. Legia bowiem ma ambicje, aby taki sezon w Europie powtórzyć po raz kolejny.