OFICJALNIE: Legia Warszawa ogłosiła trzy odejścia

Legia Warszawa zaprosiła kibiców na ostatni mecz sezonu 2024/25 ze Stalą Mielec. Nie chodzi jednak o to, by zagrzać zawodników do walki o punkty, bo te są już niepotrzebne. Klub poinformował w oficjalnym komunikacie, że to będzie ostatni mecz dla trzech zasłużonych piłkarzy.
Kucharczyk zagra mecz nr 350
Michał Kucharczyk jest piłkarzem Legii II i występuje na co dzień w Betclic 3. Lidze, gdzie dzieli się swoim doświadczeniem z młodszymi – występują tam bowiem młodzi – Pascal Mozie, Viktor Karolak, Jakub Zbróg czy Jakub Karolak. Legii bardzo mocno zależy, żeby rezerwy dostały się na poziom ogólnopolski i prawdopodobnie zagrają w barażu o awans. Trzon zespołu tworzą młodzi i zdolni piłkarze wraz z doświadczonymi i ogranymi – jeden z nich to właśnie Michał Kucharczyk, który rozegrał jednak tylko 200 minut, bo długo był kontuzjowany i wrócił dopiero 11 maja. Zagrał trzy razy po kilka minut.
34-letniego skrzydłowego rzeczywiście zobaczymy w koszulce „Wojskowych” w ten weekend, jednak wcale nie w rozgrywkach Betclic 3. Ligi, a… PKO BP Ekstraklasy. Legia zgłosiła bowiem Kucharczyka do rozgrywek, by ten zaliczył symboliczny występ przeciwko Stali Mielec i dopisał do swojego dorobku 350. mecz dla stołecznego klubu. Zawsze to miło mieć na koncie okrągłą liczbę – w końcu to legenda klubu, pięciokrotny mistrz kraju, sześciokrotny zdobywca Pucharu Polski. Kucharczyk w tym sezonie zasłynął też… ściąganiem z ulicy protestujących aktywistów z „Ostatniego Pokolenia”.
Scrollujcie dalej. To tylko Michał Kucharczyk rozganiający Ostatnie Pokolenie 😅 pic.twitter.com/rWZDUOHjYn
— parker82 #TakDlaCPK (@parker826) December 1, 2024
Legia straci też Pekharta i Luquinhasa
Nie będzie to jedyne pożegnanie. W czerwcu 2024 roku Legia ogłosiła wielki powrót Luqinhasa. Po prawie dwuletnim pobycie w Nowym Jorku, na początku 2024 roku Luquinhas wrócił do rodzimej Brazylii, konkretniej do Fortalezy. Rozegrał on od końca łącznie stycznia 10 spotkań, jednak ani razu nie wystąpił w lidze krajowej. Znakomita większość spotkań to rozgrywki regionalne i lokalne. 229 minut we wszystkich rozgrywkach sprawiło, że udał się na wypożyczenie do Legii, gdzie stał się bardzo ważnym piłkarzem wobec dość krótkiej kołdry i małej kadry.
Aż 19 razy w PKO BP Ekstraklasie wychodził w podstawowym składzie, a osiem razy z ławki. Grał też jako pierwszy wybór w Lidze Konferencji – m.in dwa razy z Chelsea w ćwierćfinale, a wcześniej 6/6 w fazie ligowej. Strzelał w każdych rozgrywkach, notując 13 bramek i trzy asysty. Ma szansę przekroczyć aż 3000 minut. Legia mogła wykupić Luqinhasa za milion euro, ale Michał Żewłakow się na to nie zdecydował. Jeszcze miesiąc temu wieści z Brazylii były takie, że „Wojskowi” jednak go wykupią. Biorąc pod uwagę lata 2019-2022 i powrót – Luqinhas zatrzyma się na 156 meczach dla Legii.
Co za początek drugiej połowy! 😎
⚽ Luquinhas 47'
📺 Polsat Sport 1
📺 Polsat Sport Premium 2
📲 Polsat Box Go#UECL #TSCLEG I @LegiaWarszawa pic.twitter.com/jLh7Bj8c35— Polsat Sport (@polsatsport) October 24, 2024
Będzie jeszcze trzecie pożegnanie, ale o tym kibice już wiedzieli. Tomas Pekhart po meczu z Chelsea powiedział, że odejdzie. Stał się jednym z bohaterów rewanżowego, wygranego 2:1 pojedynku Legii Warszawa z Chelsea. Na Stamford Bridge doświadczony napastnik wykorzystał rzut karny. 35-latek stał się jednak uosobieniem niewydolności na rynku transferowym. Pekhart był głównie rezerwowym – w 420 minut w Ekstraklasie nie strzelił gola, a oficjalne statystyki pokazują, że oddał tylko pięć strzałów. Trafiał w kwalifikacjach do Ligi Konferencji i właśnie na Stamford Bridge.
Tytuły mistrzowskie, krajowe puchary, nagrody indywidualne i wiele pięknych lat gry w koszulkach z eLką na piersi 🥹
W sobotę, po meczu ze Stalą Mielec, wspólnie podziękujmy trzem naszym piłkarzom, którzy po zakończeniu sezonu odchodzą z Legii Warszawa. pic.twitter.com/spk7cIYEEV
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) May 23, 2025
Tomas Pekhart w Legii gra od 2020 roku z małą przerwą na półroczną grę w Gaziantep FK w Turcji. Błyskawicznie jednak do Warszawy wrócił, bo ten pobyt mu się nie udał. Po ostatniej kolejce powinien mieć 173 występy dla „Wojskowych”. Co łączy wszystkich tych trzech zawodników? Otóż to, że dla żadnego innego klubu nie rozegrali więcej spotkań niż dla Legii.
Fot. PressFocus