Vladan Kovacević odejdzie z Legii. Przeniesie się do Anglii?

Legia Warszawa nie skorzysta z przedłużenia wypożyczenia i Vladan Kovacević wróci do Sportingu. Jak informuje portugalski portal „O Jogo”, klub z Lizbony nie narzeka na brak ofert za bramkarza. Jedna z nich pochodzi z Anglii.
Wymarzony transfer
Vladan Kovacević był najlepszym bramkarzem PKO BP Ekstraklasy w sezonach 2021/22 i 2022/23. Co okienko mówiło się o jego potencjalnym transferze do mocniejszej ligi. Latem 2024 roku Kovacević przeniósł się z Rakowa Częstochowa do Sportingu CP za niespełna pięć milionów euro plus bonusy. Sezon rozpoczął jako pierwszy bramkarz „Lwów”. Rozegrał cztery spotkania, po których jednak przytrafiła mu się kontuzja kostki. Wykorzystał to drugi bramkarz Franco Israel. Po powrocie do zdrowia Kovacević zaliczył do końca roku jeszcze dwa występy w lidze – dwa w Pucharze Portugalii i jeden w Pucharze Ligi.
🔝 Bramkarz Sezonu 2021/22 – Vladan Kovacević! Gratulacje! 👏#GalaEkstraklasy @grajmy_razem pic.twitter.com/cpO06fEHvo
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 23, 2022
W zimowym oknie transferowym do Lizbony na wypożyczenie trafił Rui Silva – doświadczony bramkarz, który przez pierwszą część sezonu był numerem „jeden” w bramce Realu Betis. Dla Kovacevicia stało się więc jasne, że droga do bramki Sportingu będzie bardzo długa, dlatego chcąc regularnie grać – musiał odejść.
Sezon spisany na straty
Sytuację Bośniaka wykorzystała Legia Warszawa. Dwóch jej bramkarzy, a więc Kacper Tobiasz i Gabriel Kobylak, jesienią zawodziło. Tobiasz był postrzegany jako wielki talent, jednak znacząco obniżył loty, popełniał błędy. W związku z tym w bramce Legii dochodziło do rotacji. W miejsce Tobiasza wskakiwał Kobylak, ale i on – mówiąc delikatnie – nie zachwycał. Czarę goryczy przelało pierwsze spotkanie w PKO BP Ekstraklasie w 2025 roku. Legia tylko zremisowała u siebie z Koroną Kielce 1:1, a goście zdobyli bramkę po nieudanym rozegraniu Kobylaka.
Po tym meczu Legia ściągnęła na wypożyczenie Kovacevicia, a były zawodnik Rakowa od razu wskoczył do bramki. W jego debiucie „Wojskowi” mierzyli się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Legia przegrała 0:1, a Kovacević mógł dużo lepiej zachować się przy golu Piasta. Tydzień później zachował czyste konto przeciwko Puszczy, natomiast bił od niego brak pewności siebie.
Katastrofalnie zagrał w następnej kolejce – na wyjeździe przeciwko Radomiakowi. Tam Legia przegrała 1:3, a Kovacević „maczał palce” przy wszystkich golach gospodarzy. Jedna z bramek padła po nieudanym chwycie piłki Bośniaka po wrzucie z autu Radomiaka. Kolejny raz bramkarz zawiódł w przegranym meczu Ligi Konferencji z Molde 2:3, choć wtedy nie najlepiej spisywała się cała obrona. Od tamtej pory na najważniejsze mecze do bramki wrócił Kacper Tobiasz.
Radomiak prowadzi 3:1! 😱🫣
Kovacevic wypuszcza piłkę, a czujny Saad Agouzoul wykorzystuje okazję na podwyższenie prowadzenia! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/RVpcEH6W9d
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 22, 2025
Jak informował portugalski „O Jogo”, Legia miała możliwość przedłużenia wypożyczenia Kovacevicia, jednak władze klubu nie zdecydowały się na taki ruch. Bramkarz wróci zatem do Sportingu, z którym wiąże go umowa do końca czerwca 2029 roku. Jednak Sporting także nie wiąże z nim przyszłości. Lizbończycy liczą, że latem uda się odzyskać zainwestowane w niego pieniądze. Mówi się o zainteresowaniu Norwich City, które w sezonie 2024/25 zajęło dopiero 13. miejsce w Championship. Dołączyłby tam do innego byłego gracza Rakowa – Ante Crnaca.
fot. PressFocus