Szpilewski znalazł pracę? Miała być Legia, będzie… „spadkowicz”

Aleksiej Szpilewski znany jest polskim kibicom z różnych względów. Jego Aris Limassol podejmował w Europie Raków Częstochowa, a on sam ostatnio był łączony z posadą w Legii Warszawa. Długo wydawało się, że Białorusin zastąpi Goncalo Feio. Tak się jednak nie stało – kością niezgody były rozmowy na temat sztabu szkoleniowego. Szpilewski znalazł nową pracę, choć nie tak prestiżową. Mowa bowiem o „spadkowiczu” z ligi rosyjskiej. Cudzysłów nieprzypadkowy.
Białorusin nie dla Legii. Popracuje w Rosji
Aleksiej Szpilewski od początku budził kontrowersje opinii publicznej pod kątem ewentualnego wyboru przez Legię. Nie do końca był przekonujący ze względu na osiągnięcia trenerskie, do tego nigdy nie zabierał głosu celem krytyki Władimira Putina czy Aleksandra Łukaszenki. Do tego zastrzeżeniem była kwestia jego dorobku. Wyszło mu póki co jedynie w dość cieplarnianych warunkach w Arisie Limassol (właściciel to jego rodak – Władimir Fiodorow), a i tak… nie do końca. Wątpliwość budziło średnio umiejętne łączenie ligi z pucharami (m.in. odpadnięcie z Rakowem Częstochowa).
Legia widziała w nim jednak szansę – na koniec nie udało się dogadać z racji problemów ze skompletowaniem sztabu szkoleniowego. Jak się jeszcze okazało, Szpilewski chciał milion euro rocznie (informacja: Piotr Wołosik), a Legia jakiemukolwiek nowemu szkoleniowcowi była w stanie zaoferować połowę tej kwoty. Finalnie w Warszawie zdecydowano się na to, aby zatrudnić Ediego Iordanescu. Szpilewski ma z kolei objąć FC Pari NN, które na boisku spadło z rosyjskiej ekstraklasy. Finalnie jednak w niej zagra.
Łączony z Legią Warszawa białoruski szkoleniowiec Aleksiej Szpilewski najprawdopodobniej znalazł nowy klub.
Ma on zostać głównym szkoleniowcem rosyjskiego drugoligowca – Pari NN. W zespole z Niżnego Nowogrodu zastąpi na stanowisku innego Białorusina – Wiktora Gonczarenkę.
Pari… pic.twitter.com/60qIxCyftu
— Bartłomiej Banasiewicz (@babanasiewicz) June 12, 2025
Szpilewski bierze spadkowicza? To… skomplikowane
W lidze rosyjskiej nowym mistrzem po kilku latach dominacji Zenita Sankt Petersburg został dawny zespół Artura Jędrzejczyka, czyli FK Krasnodar. Drużyna należąca do Siergieja Galickiego jest pierwszym nowym mistrzem kraju od 2008 roku i Rubina Kazań.
Póki co jednak brak postępu w kwestii przywrócenia rosyjskich drużyn do europejskich pucharów. Rosjanie po raz ostatni występowali w Europie w rozgrywkach klubowych w sezonie 2021/22, przed inwazją na Ukrainę. W lutym 2022 Zenit zremisował w 1/16 LE z Betisem 0:0 i odpadł z rozgrywek – było to ostatnie rosyjskie spotkanie, jeśli mowa o klubach. Rosyjska kadra z kolei w listopadzie 2021 grała ostatni mecz o stawkę. Później były to głównie mało znaczące mecze towarzyskie z dziwnymi rywalami (Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Iran, Egipt U23, Katar itp.).
Manuel Pellegrini’s Real Betis side have knocked Russian club Zenit St Petersburg out of the Europa League.
Zenit are owned and sponsored by Gazprom.
Good riddance. 👋🏼 pic.twitter.com/UfPK4vSxLy
— Amos Murphy (@AmosMurphy_) February 24, 2022
FC Pari NN to ekipa z Niżnego Nowogrodu. I tak jak wspomnieliśmy, że to spadkowicz – nie jest to na dobrą sprawę kłamstwem, warto jednak to wyjaśnić do końca. Moskiewska drużyna Chimki nie otrzymała licencji, przez co nie zagra w ekstraklasie rosyjskiej. Szpilewski będzie tego beneficjentem, ponieważ jego nowy pracodawca, czyli FC Pari NN przegrał baraże o utrzymanie z FC Soczi, trenowanym przez byłego hiszpańskiego selekcjonera Roberta Moreno. Na koniec więc obie ekipy z baraży zagrają w Priemjer Lidze.
Fot. PressFocus