Fluminense wyrzuciło Inter z KMŚ! Koniec smutnego sezonu wicemistrzów Włoch

Znamy piątego ćwierćfinalistę Klubowych Mistrzostw Świata. To naprawdę wielka sensacja, ale tylko jeśli patrzymy na „suchy wynik”. Fluminense pokonało Inter 2:0 stawiając opór przez znaczną część spotkania. Mediolańczycy kończą tym samym sezon, który mimo znakomitych perspektyw okazał się dużym niepowodzeniem. Poza Fluminense, w gronie ćwierćfinalistów są już: Palmeiras, Chelsea, PSG oraz Bayern Monachium
Przed meczem
W piątym meczu 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata 2025 rozgrywanych w Stanach Zjednoczonych głównymi bohaterami widowiska byli Inter Mediolan oraz Fluminense. Obie drużyny nie poniosły jak dotąd porażki na turnieju. Inter w grupie z Urawą Red Diamonds Macieja Skorży, Monterrey oraz River Plate wywalczył siedem oczek – tyle samo co Brazylijczycy pod wodzą Renato Portaluppiego. Oni mieli za rywali z kolei Borussię Dortmund, Ulsan Hyundai Miłosza Trojaka i Afrykanerów z Mamelodi Sundowns.
Wychodzący w pierwszym składzie 40-letni Thiago Silva mógł ponownie poczuć namiastkę derbów Mediolanu sprzed lat. Grał on bowiem w Milanie w latach 2009-2012 i musiał odejść ze względu na trudną sytuację finansową w ostatnich latach rządów Silvio Berlusconiego. Za jego plecami kolejny raz zagrał 44-letni już Fabio, który zanotował na turnieju 2 czyste konta (dwa wpuszczone gole przy dziewięciu strzałach rywali).
Inter grał bez kontuzjowanego rewelacyjnego młodzieńca Francesco Pio Esposito. Doznał on na treningu urazu zginacza uda. Nicola Zalewski rozpoczynał na ławce, a Piotr Zieliński od kilku dni był już poza zgrupowaniem wraz z kilkoma innymi kolegami. Na zwycięzcę tego meczu nie czekał jeszcze nikt, bowiem rozstrzygnąć o tym miał mecz Manchesteru City z Al Hilal.
Inter XI: Sommer – Darmian, de Vrij, Bastoni – Dumfries, Barella, Asllani, Mchitarjan, Dimarco – L. Martinez, Thuram
Fluminense XI: Fabio – Ignacio, Thiago Silva, Freytes – Samuel Xavier, Nonato, Bernal, Martinelli, Rene – Arias, Cano.
Brazylijczycy uderzyli od razu
Premierowe trafienie w meczu rozgrywanym w Charlotte było pierwszą celną próbą. I co ciekawe – to Fluminense prowadzone przez Renato Portaluppiego wyszło na prowadzenie. „Flu” pograło prawą stroną i chcąc wyrzucić jednego ze swoich piłkarzy do przodu, zagrało niedokładnie. Mimo to, Asllani z de Vrijem nie porozumieli się i Holender nabił jednego z rywali. Piłka wróciła na flankę do Nonato, który dograł w pole karne. Rykoszet po nodze Bastoniego wybił piłkę jeszcze wyżej. Zdekoncentrowało to co nieco obrońców wicemistrza Włoch, bowiem German Cano wbiegł na trzeci metr jak do siebie i pokonał główką Yanna Sommera. 1:0 Fluminense!
3' German Cano wastes no time! ⏱️@FluminenseFC off to a flying start 🤯🇭🇺
Watch the @FIFACWC | June 14 – July 13 | Every Game | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #INTFLU pic.twitter.com/QJPdC9RkEl
— DAZN Football (@DAZNFootball) June 30, 2025
W pierwszej podbramkowej okazji po wznowieniu, to Inter zaatakował rywali. Henrich Mchitarjan w polu karnym zgrał piłkę do Dimarco, a jego mocną próbę obronił Fabio. 44-latek miał pierwszą okazję do rozgrzania się na dobre. W dziewiątej minucie wyeliminował się z ewentualnego meczu ćwierćfinałowego Kristjan Asllani. Sfaulował on swojego rywala w głębi pola i przy okazji – sam ucierpiał. Później do tego grona dołączył nieodpowiedzialny Alessandro Bastoni. Po upływie 25 minut meczu, który się uspokoił – Juan Freytes dopuścił się wejścia w Matteo Darmiana. Na szczęście dla Argentyńczyka, faul miał miejsce centymetry przed szesnastką.
Przed przerwą, w doliczonym czasie gry doszło do spięcia. Fabio uprzedził Lautaro Martineza przed polem karnym i Mchitarjan chciał wykonać szybki rzut z autu. Brazylijczycy zapobiegli temu, a konkretnie Renato Gaucho ze sztabu trenera Portaluppiego co wywołało złość pomocnika wicemistrzów Włoch. Ormianin miał też starcie z trenerem „Flu”. Mchitarjan odepchnął trenera barkiem, ale uniknął konsekwencji (prawdopodobnie dlatego, że Portaluppi do niego „wystartował”).
L'allenatore brasiliano Renato Gaucho allontana la palla per non far riprendere in fretta il gioco a Mkhitaryan, l'armeno risponde con una spallata vistosa e scoppia la rissa: è stato decisamente questo il momento più bello del primo tempo di #InterFluminense 🔥#FIFACWC pic.twitter.com/kvmrgcWRpl
— Rompipallone.it (@Rompipallone_) June 30, 2025
Ivan Barton z Salwadoru nagrodził uczestników meczu aż sześcioma kartkami – nie było oszczędzania się. Fluminense było godnym rywalem dla Interu, który nie radził sobie z oporem Brazylijczyków. Czasami za dużo było chaosu w poczynaniach podopiecznych Cristiana Chivu. Na nic zdało się posiadanie piłki (wyliczane dość specyficznie przez dostarczających dane) na poziomie 56 procent, wobec 30 Fluminense.
Inter walczył, Fluminense dobiło
Dopiero przed upływem pierwszego kwadransu mieliśmy naprawdę groźną sytuację w drugiej części spotkania. W 57. minucie Fluminense miało rzut wolny, na który Brazylijczycy mieli swój pomysł. Piłka wrzucona na skraj pola karnego trafiła do Germana Cano, a ten przymierzył z woleja – piłka minęła o centymetry od bramki Sommera.
Pięć minut później znakomicie uderzył z ponad 25 metrów Jhon Arias. Sommer wyciągnął się jak struna i skierował piłkę na rzut rożny. Kolumbijczyk w tym spotkaniu grał świetnie – był bardzo aktywny i sprawiał obrońcom Interu dużo problemów. Chwilę później, 37-letni Cano zauważył Szwajcara ustawionego dostatecznie daleko od bramki, aby sprawić mu psikusa lobem – Sommer jednak to „stary niedźwiedź”, którego na sztuczny miód nabrać się nie da.
69. minuta to z kolei stały fragment dla Interu. Lautaro Martinez po wrzutce z wolnego zgrał ją do Stefana de Vrija, a ten dołożył nogę na trzecim metrze… i nie trafił z bliska do siatki. Zdecydowanie była to jedna z najlepszych okazji drużyny Chivu.
69' de Vrij… just how?! 😵💫
Watch the @FIFACWC | June 14 – July 13 | Every Game | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #INTFLU pic.twitter.com/nBHb572kk8
— DAZN Football (@DAZNFootball) June 30, 2025
W 74. minucie – miała miejsce równie dobra. Federico Dimarco doskonale uderzył z wolnego – niestety po jego strzale piłka minęła bramkę o centymetry. Na dziesięć minut przed końcem podstawowego czasu gry Rene popełnił błąd dość blisko bramki – nie trafił w piłkę, co wykorzystał Lautaro Martinez. Tak, wykorzystał, ale nie do końca – bowiem zbierał się do strzału i uderzył bardzo czytelnie. Dwie minuty później, Lautaro trafił w słupek. Powoli wkradała się frustracja.
Fluminense było blisko rozstrzygnięcia meczu na pięć minut przed końcem, ale zmiennik Lima uderzył ponad bramką. Co się odwlecze, to nie uciecze. W doliczonym czasie gry, Inter stracił piłkę na własnej połowie. Piłkę otrzymał Hercules, który niekryty ruszył w stronę bramki Sommera i uderzył po przekątnej, nie dając mu żadnych szans. 2:0 Fluminense i sensacja była już o kilka minut od realizacji!
90+3' HÉRCULEEEEEEEEEEEEEES! 💥
Fluzão strike in extra time to make it 2-0! 🇭🇺
Watch the @FIFACWC | June 14 – July 13 | Every Game | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #INTFLU pic.twitter.com/NnmUD2lQFM
— DAZN Football (@DAZNFootball) June 30, 2025
W 95. minucie Federico Dimarco uderzył jeszcze na bramkę i trafił w poprzeczkę. Opatrzność czuwała dziś nad stadionem w Charlotte. I to był koniec marzeń korzeń w chmarzeń dla Interu – Włosi odpadli z turnieju. Poza Fluminense, w gronie ćwierćfinalistów są już: Palmeiras, Chelsea, PSG oraz Bayern Monachium
Inter – Fluminense 0:2 (0:1)
German Cano 3′, Hercules 90+3
Fot. screen X/ DAZN Football