Legia Warszawa z nowym rekordem transferowym! Kilka milionów euro za napastnika

Niecałe pół roku przetrwał dotychczasowy rekord transferowy Legii Warszawa, który wyniósł 2,5 miliona euro. Jeszcze więcej stołeczny klub zapłaci za napastnika, który ostatnio związany był z klubem z Anglii. Oceniono, że to właśnie ten zawodnik idealnie pasuje do koncepcji nowego szkoleniowca „Wojskowych” – Edwarda Iordanescu. To zaskakujące informację, bo chwilę temu… Legia nie miała kasy.
Legia Warszawa z nowym rekordem transferowym
Dopiero co Legia Warszawa ustanowiła swój rekord transferowy, którym został Ruben Vinagre, a już po pięciu miesiącach wynik ten będzie pobity. Zapłacone w lutym br. Sportingowi CP za ich wychowanka 2,5 miliona euro zostanie przebite o 500 tysięcy. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu „Meczyki.pl” Legia ma bowiem zapłacić trzy miliony euro za napastnika Watfordu – Miletę Rajovicia. To właśnie Duńczyk został wytypowany jako piłkarz świetnie pasujący do koncepcji nowego trenera – Edwarda Iordanescu.
Z tekstu dziennikarza dowiadujemy się, że 25-letni już gracz od tygodni znajdował się na liście zainteresowań stołecznego klubu. Włodarczyk dodał, że Legia bardzo wysoko oceniła jego potencjał na przyszłość, bowiem zawodnik ten cechować się ma zwiększaniem z roku na rok swojego progresu, odpowiednim charakterem, a także końskim zdrowiem, gdyż nigdy nie musiał zmagać się z poważnymi urazami. Było to nazwisko nr 1 na liście transferowej „Wojskowych”, priorytet do wzmocnienia ekipy.
🚨💣 Potwierdzone! Mileta Rajovic (Watford) zostanie zawodnikiem Legii Warszawa!
Wszystko uzgodnione. 25-latek podpisze czteroletni kontrakt.
Legia faktycznie bije rekord transferowy Ekstraklasy: 3 miliony euro!
W przyszłym tygodniu ma być w Warszawie. Napastnik idealnie… pic.twitter.com/NTV8d8gwud
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) July 10, 2025
Kim jest Mileta Rajović?
Rajović zostanie sprzedany przez Watford z przebitką miliona euro, bowiem za dwa miliony euro „Szerszenie” latem 2023 roku sprowadzały go z Kalmar FF. Wówczas był to piąty największy transfer wychodzący w historii klubu z południowo-wschodniej Szwecji. Duński napastnik o czarnogórskim pochodzeniu z Watfordem podpisał pięcioletni kontrakt, ale na Vicagare Road spędził zaledwie rok.
Sporo pograł w Championship – 1900 minut w sezonie 2023/24, w których strzelił 10 goli. Jego partnerem w formacji ataku był Tom Ince, syn słynnego niegdyś gracza Manchesteru United – Paula Ince’a. Poniżej np. gol napastnika w pełnym debiucie w pierwszym składzie. Latem zagrał jeszcze pięć spotkań w nowym sezonie 2024/25, strzelił w sumie trzy gole, ale na tym się jego przygoda z „Szerszeniami” zakończyła.
We wrześniu ub. roku został wypożyczony do Broendby, gdzie jako nastolatek spędził pół dekady, ale nie miał okazji zadebiutować w seniorach. Dla 11-krotnego mistrza Danii rozegrał 28 meczów, w których strzelił osiem goli i zaliczył dwie asysty. Zajął trzecie miejsce w rozgrywkach Superligi, a także dotarł do półfinału krajowego pucharu. W niebiesko-żółtej koszulce nie miał za to okazji do zaprezentowania się na arenie międzynarodowej, bowiem jego powrót do Broendby miał miejsce już po odpadnięciu klubu z kwalifikacji do europejskich pucharów. W III rundzie eliminacji Ligi Konferencji zespół przegrał 3:4 w dwumeczu z… Legią Warszawa.
What a header this is by Watford’s new signing Mileta Rajovic! 🇩🇰🤩#WatfordFC
pic.twitter.com/93iDAh4Os6— Second Tier podcast (@secondtierpod) September 16, 2023
Jedyne przetarcie na arenie międzynarodowej Rajović zaliczył latem 2023 roku z Kalmar FF, do którego trafił kilka miesięcy wcześniej z drugoligowego klubu z Danii – Naestved. W koszulce szwedzkiej ekipy zmierzył się w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji z Piunikiem Erywań. Jego zespół oba mecze przegrał 1:2, a Rajović miał bezpośredni udział przy obu trafieniach jego drużyny. W pierwszym meczu zaliczył asystę przy bramce na 1:0, z kolei w 88. minucie rewanżu strzelił honorowego gola, bowiem Kalmar przegrywał w dwumeczu 1:4.
Teraz szansę do zaprezentowania swoich umiejętności w europejskich pucharach będzie miał w koszulce Legii Warszawa, z którą podpisze czteroletni kontrakt. Jeśli „Wojskowi” pokonają w dwumeczu I rundy eliminacji Ligi Europy kazachskie FK Aktobe, Rajović i spółka w dalszej fazie kwalifikacji rywalizować będą z czeskim Banikiem Ostrawa. Jeśli jednak – odpukać – Legii powinie się noga, stołeczny klub „spadnie” do II rundy Ligi Konferencji, gdzie zmierzy się ze Spartą Pragą, a więc uczestnikiem ostatniej edycji fazy ligowej Ligi Mistrzów.
Legia zaakceptowała budżet
Skąd w ogóle pieniądze na tak ogromny transfer? Wzbudził on powszechne zdziwienie, ponieważ Legia zmaga się z kłopotami finansowymi. Dobrze zorientowany dziennikarz Marcin Szymczyk, twórca portalu „Legia.Net” w podcaście „Kilka słów o Legii” powiedział brutalnie: – Jeśli sprzedalibyśmy Oyedele za te 6 milionów euro, które widnieją w klauzuli, to nie sądzę, by więcej niż 500 tysięcy euro trafiło realnie na transfery. Trzeba przecież pokrywać bieżące koszty, długi i odsetki. Na dziś Korona Kielce ma więcej środków na transfery niż Legia.
Legia wcześniej kupiła tylko jednego piłkarza – Petara Stojanovicia, 66-krotnego reprezentanta Słowenii, prawego obrońcę. Nie został on jednak zarejestrowany na mecze z Aktobe z powodu zaległości treningowych. W rumuńskich mediach wrzało, że trener Edward Iordanescu został oszukany w związku z obiecanymi wzmocnieniami. Szymczyk z „Legia.net” dodał później, że na początku tygodnia Legia zatwierdziła nowy budżet transferowy. Potwierdził to także Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki”. Wzmocnień ma być więcej.
Coś optymistycznego przed sezonem? Na początku tygodnia zatwierdzono nowy budżet transferowy, są pieniądze na zakupy. Efektem tego ma być https://t.co/zV6wYtaEOb. Mileta Rajović.
— Marcin Szymczyk (@MarcinSzymczyk1) July 10, 2025