OFICJALNIE: Górnik Zabrze wciąż aktywny. Ściągnął zawodnika z przeszłością w Bundeslidze

Górnik Zabrze był niezwykle aktywny na rynku transferowym, czego efektem było pozyskanie wielu zawodników, których do dyspozycji otrzymał nowy trener. Pomimo startu rywalizacji w Ekstraklasie klub postanowił kontynuować dokonywanie wzmocnień. Tym razem na Roosevelta trafił skrzydłowy, który strzelał już gole nawet na poziomie niemieckiej Bundesligi.
Kolejny transfer Górnika
Górnik Zabrze przede wszystkim wybrał nowego trenera. Został nim Michal Gasparik doskonale pamiętany przede wszystkim kibicom poznańskiego Lecha. Jako szkoleniowiec Spartaka Trnava sensacyjnie wyeliminował drużynę prowadzoną przez Johna Van den Broma z europejskich pucharów. Słowak otrzymał wsparcie nie tylko w postaci zaufania od władz, ale też przy dokonywaniu transferów, a te w Zabrzu przeprowadzili wyjątkowo sprawnie.
Michal Gasparik ma już do dyspozycji zdolnych młodzieżowców z Betclic 1. Ligi. Są to Natan Dzięgielewski i Marcel Łubik. Był też Wiktor Nowak, jednak ze względu na sporą rywalizację został wypożyczony do Wisły Płock. Pod skrzydła trenera trafiło też dwóch niedawnych graczy Jagiellonii Białystok – Jarosław Kubicki i Michal Sacek. Dodatkowo do Górnika przeniosło się kilku ciekawych zawodników z lig zagranicznych. Najlepszymi tego przykładami są Young-jun Goh, Gabriel Barbosa czy Theodoros Tsirigotis. To nie koniec! Lukas Podolski wraz z kolegami dostaną doświadczonego skrzydłowego.
Jak oficjalnie poinformowano – Górnik Zabrze podpisał kontrakt z Roberto Massimo. Niemca będzie obowiązywała umowa do końca czerwca 2028 roku, a dodatkowo jest tam opcja przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Będzie on występował z numerem „15” na plecach. O miejsce w podstawowym składzie może nie mieć łatwo, bowiem w klubie pozostał przebojowy Taofeek Ismaheel, dodatkowo o grę na skrzydle rywalizują też Ousmane Sow, Abbati Abdullahi czy Kamil Lukoszek.
Witaj w Górniku Roberto! Powodzenia! ✊
Kup bilet! 🎟️ https://t.co/qV8P9z1o5o pic.twitter.com/cXUREJLRbB
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) July 19, 2025
Strzelał w Bundeslidze, teraz może to powtórzyć w Ekstraklasie
Roberto Massimo zdecydowaną większość swojej kariery spędził w ojczyźnie. Jest on wychowankiem Arminii Bielefeld, jednak tam zbyt wiele nie pograł. Po zagraniu 13 spotkań i strzeleniu jednego gola został w wieku 19 lat oddany do VFB Stuttgart. Tam rozegrał cztery sezony, z czego trzy na poziomie Bundesligi. Niemcowi sporo czasu zabierały problemy zdrowotne, przez co nie mógł zaprezentować pełni swoich umiejętności. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju wystąpił łącznie ponad w 50 meczach, przez trzy lata przekroczył granicę 1500 minut oraz strzelił dwa gole.
W rozgrywkach Bundesligi 2023/24 został już trochę „zapomniany” i „zakurzony”, bo przez urazy i konkurencję zagrał… zaledwie 80 minut, dlatego też zmienił zespół na grający w 2. Bundeslidze SpVgg Greuther Fürth. Massimo do Górnika przenosi się właśnie po sezonie spędzonym w tym klubie, w którym trochę się odbudował. Tam przez większość czasu był podstawowym zawodnikiem, wykluczały go tylko mniejsze urazy. W 28 występach zbliżył się do rozegrania 2000 minut, cztery razy trafiał do siatki rywala oraz trzykrotnie asystował. Jego drużyna zajęła 13. miejsce na zapleczu Bundesligi.
24-latek w międzyczasie miał także roczny epizod na Półwyspie Iberyjskim. W portugalskim Academico Viseu na zapleczu najlepszej ligi w kraju w 16 spotkaniach zaliczył niecałe 1000 minut i zdobył cztery bramki. Sporą część rozgrywek ponownie zabrały mu kontuzje i to jest jego największy mankament. Jakość jest, ale istnieje wręcz pewność, że jakieś drobne rzeczy będą mu dokuczać.
Gdyby zaawansowanie techniczne szło w parze z dynamiką, nie trafiłby do Górnika. Ale to może być naprawdę porządne wzmocnienie, będę przyglądał się z uwagą. https://t.co/Zl11E3guhi
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) July 19, 2025
Massimo ma ciekawe korzenie. Urodził się w ghańskiej Akrze, wychowywał przez całe życie Niemczech, ale ma też paszport… włoski z uwagi na korzenie taty. Żeby tego było mało – jego matka jest z Liberii. Jako dziecko przeprowadził się z rodziną do Lippstadt i tam zaczął grać piłkę w dwóch miejscowych klubach – Victorii Lippstadt oraz SV Lippstadt 08.
Fot. PressFocus