Wielki talent Śląska z transferem do czeskiego giganta

W drużynie Śląska Wrocław w ostatnim czasie doszło do wielu zmian. Zmienił się dyrektor sportowy, odeszło wielu piłkarzy po spadku z PKO BP Ekstraklasy. Doszło też wielu ciekawych zawodników, za których sprowadzenie odpowiadał duet Dariusz Sztylka – Rafał Grodzicki. W klubie nie brakuje też zdolnej młodzieży, choć właśnie sprzedano kolejny po Karolu Borysie i Adamie Basse młody talent. Tym razem kierunek jest jednak dużo ciekawszy.

Śląsk sprzedał zawodnika do klubu regularnie grającego w Europie

Młody zawodnik Bartosz Szywała w czerwcu został powołany (wraz z choćby Adamem Ciućką) na obóz pierwszej drużyny przygotowującej się do rozgrywek Betclic 1. Ligi pod czujnym okiem Ante Simundży. Wydawało się więc, że 16-latka można spodziewać się z regularną grą na poziomie Betclic 2. Ligi w rezerwach spadkowicza z Ekstraklasy. Tym bardziej, że jest to już poziom centralny, Śląsk Wrocław II wywalczył dopiero co awans i będzie mógł ogrywać na wyższym poziomie zdolnych juniorów. Ba, może nawet 16-latek miałby całkiem realną perspektywą na epizody w „jedynce”. Nic z tego.

Bartosz Szywała jedzie z 1 zespołem Śląska na obóz. Brawo. pic.twitter.com/hSzWIinwmm

— Robert (@RobertKRaptors) June 25, 2025

Bardzo szybko sprawę domknęła Slavia Praga. Jak napisał redaktor „TVP Sport” Bartosz Wieczorek – Śląsk otrzyma więcej pieniędzy niż za transfer ww. Basse do Rakowa. Wtedy częstochowianie „położyli na stół” 250 tysięcy euro. Można więc przypuszczać, że Szywała zapewni wrocławianom przychód ponad miliona złotych. Miał raptem rok umowy, więc była to ostatnia okazja na spieniężenie piłkarza, który chciał spróbować czegoś nowego. Jak zdradził Wieczorek – Śląsk miał zapytania na Szywałę z Półwyspu Iberyjskiego. Skrzydłowy podpisał umowę na trzy lata.

Słyszę, że Bartosz Szywała i jego otoczenie zamiast przedłużyć kontrakt ze Śląskiem, wolało wybrać kontynuację kariery za granicą. Będzie 🇨🇿 Slavia Praga, choć były zapytania z 🇪🇸 i 🇵🇹. Śląsk dostanie więcej, niż choćby za transfer Adama Basse + %. Szkoda, że taka perełka nie… https://t.co/rVRkiGGphd

— Bartosz Wieczorek (@Bart_Wieczorek) July 25, 2025

Bartosz Szywała – wkrótce nowa gwiazda Slavii?

16-letni piłkarz grający na skrzydle trafił dwukrotnie do siatki w meczach drugiej drużyny jeszcze w Betclic 3. Lidze (18 meczów). Dla ekipy do lat 19. z kolei zdobył cztery bramki w 19 występach. Jiri Brlek, który był wiosną łączony z posadą dyrektora sportowego Legii, to dyrektor Slavii, który odpowiadał za sprowadzenie Polaka. Przyznał on, zacytowany przez stronę czeskiego klubu, że negocjacje w sprawie Szywały były bardzo trudne.

– Bartosz Szywała to wielki polski talent, który był na radarze wielu wielkich europejskich klubów, więc negocjacje były trudne. Cały departament sportu był uwikłany w jego przybycie, komunikowaliśmy się z graczem i jego agentem bardzo intensywnie od samego początku. Po raz pierwszy w naszym klubie zagra piłkarz z Polski. Dzięki jakościowej pracy naszej akademii, możemy precyzyjnie stworzyć proces treningowy, więc i ścieżka Bartosza ma jasny plan. Jest nim pierwszy zespół, bowiem ma on wielki potencjał. 

🆕🇵🇱 Do Slavie přichází Bartosz Szywala

Šestnáctiletý křídelník přestupuje ze Śląsku Wroclaw, kde v uplynulé sezoně nastupoval za rezervní tým. Polský mládežnický reprezentant podepsal v Edenu smlouvu do 30. června 2028.

📰 https://t.co/pqWyoYrn0B pic.twitter.com/XHJxN4FJTO

— SK Slavia Praha (@slaviaofficial) July 25, 2025

Miejmy nadzieję, że nastoletni skrzydłowy odciśnie swoje piętno w praskim klubie. Slavia to aktualny mistrz Czech, ma osiem tytułów i może zapewnić regularną grę w europejskich pucharach. Od sezonu 2017/18 stołeczny zespół zawsze osiąga minimum fazę grupową bądź ligową w rozgrywkach, w których bierze udział. Trzykrotnie była to nawet faza pucharowa, a w sezonie 2020/21 nawet ćwierćfinał Ligi Europy.

Śląsk Wrocław po dwóch spotkaniach Betclic 1. Ligi ma na koncie remis oraz porażkę. W pierwszej kolejce z beniaminkiem – Wieczystą Kraków, wrocławianie stracili wygraną po rzucie karnym w ostatnich minutach. Z kolei w kolejnym starciu okazali się oni niespodziewanie gorsi od młodej ekipy Stali Rzeszów pod dowództwem trenera Marka Zuba.