ŁKS Łódź przekazał złe wieści. Dwóch ważnych piłkarzy z kontuzjami

ŁKS Łódź jest w doskonałych nastrojach po pokonaniu aż 5:0 Polonii Bytom w 3. kolejce Betclic 1. Ligi. Humory popsuła nieco sytuacja kadrowa. Zespół poinformował oficjalnie, że kontuzji nabawiło się dwóch ważnych piłkarzy.
ŁKS odkuł się idealnie
Wisła Kraków zdeklasowała ŁKS Łódź, wygrywając aż 5:0 w hicie 2. kolejki Betclic 1. Ligi. Mecz ten wyglądał momentami jakby pomiędzy drużynami było kilka klas rozgrywkowych różnicy. Dodatkowym problemem była strata Aleksandra Bobka, który już w drugiej minucie został kopnięty przez Macieja Kuziemkę. Jego zastępca Łukasz Bomba wpuścił cztery pierwsze strzały, które leciały w bramkę. Frederico Duarte załatwił ŁKS Łódź hat-trickiem. Nastroje w łódzkim zespole były bardzo posępne i ponure – pojechali do Krakowa jak na skazanie i dostali zasłużone lanie. Zaprezentowali się żałośnie.
W jaki sposób najlepiej się odkuć po wysokiej porażce? Oczywiście wysokim zwycięstwem i to… takim samym stosunkiem bramkowym. ŁKS pokonał Polonię Bytom 5:0. Bobek, którego klub planuje sprzedać, był już zdrowy, lecz nie miał nic do roboty. Fabian Piasecki zdobył piękną bramkę, a ogólnie trafił dwukrotnie w ciągu trzech minut. Serhijk Krykun zanotował trafienie i asystę. Łodzianie bardzo szybko nadrobili stracone bramki. Polonia Bytom przed tym starciem miała na koncie dwa zwycięstwa.
Można zapętlić! 🤯 pic.twitter.com/4LwZ6MsEKm
— Betclic 1 Liga (@_1liga_) August 1, 2025
Dwie kontuzje ważnych piłkarzy
W dwóch pierwszych spotkaniach obu tych graczy wychodziło w podstawowej jedenastce. Bardzo mocno krytykowany środek pola z Wisłą Kraków stworzyli Michał Mokrzycki, Jasper Loffelsend i Mateusz Kupczak. ŁKS-owi trochę brakuje defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia, dlatego Szymon Grabowski przesunął tam nominalnego prawego obrońcę. Zespół nie potrafi zdominować w tej strefie przeciwnika. Mokrzycki zszedł z „Białą Gwiazdą” po 70 minutach, a w kolejnym spotkaniu był już poza kadrą meczową. W środku pola zagrali za to Koki Hinokio i Sebastian Ersnt. Poszło im dużo lepiej.
Nie dość, że Mokrzycki wobec tak świetnego meczu Hinokio mógłby mieć problem z powrotem do pierwszego składu, to jeszcze nabawił się urazu stawu kolanowego i nie będzie dostępny przez kilka tygodni. Przez dwa poprzednie sezony praktycznie nie opuszczał spotkań – był pierwszym wyborem jeszcze u Kazimierza Moskala w PKO BP Ekstraklasie, podobnie u Piotra Stokowca, Jakuba Dziółki (tam szło mu najlepiej – dużo strzelał i asystował). Ariela Galeano oraz Ryszarda Robakiewicza, a teraz i Szymona Grabowskiego. W sezonie 2024/25 strzelił siedem goli i miał pięć asyst – całkiem niezły dorobek.
Jeszcze większą stratą jest kontuzja kapitana – Piotra Głowackiego. Można było się tego spodziewać, ponieważ w 3. kolejce musiał opuścić boisko już w 19. minucie. On także wypada na kilka tygodni, a w pierwszym składzie zastąpi go Mateusz Książek, który rok temu ogrywał się w rezerwach i rozegrał tam ponad 2000 minut. Teraz będzie miał wielką okazję, żeby zaplusować u trenera Grabowskiego. Mecz z Polonią Bytom był dla niego dopiero drugim w pierwszym zespole. To on zaliczył asystę do Fabiana Piaseckiego, gdy ten huknął z 25 metrów. 95% roboty wykonał strzelec, ale asysta to asysta!
Piotr Głowacki i Michał Mokrzycki doznali kontuzji, które wykluczą ich z gry na kilka tygodni.@Mokry88 zmaga się z urazem wiązadła stawu kolanowego, natomiast u Piotra Głowackiego doszło do urazu rozcięgna podeszwowego, w wyniku którego nasz kapitan musiał opuścić boisko już na… pic.twitter.com/wQEL8LfHSK
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) August 4, 2025
Piotr Głowacki to kapitan ŁKS-u i podstawowy lewy defensor. Pomimo także różnych słabszych momentów, w których był krytykowany (zwłaszcza jesienią w zeszłym sezonie), jest on ceniony przez kolejnych szkoleniowców. Ten 33-letni już piłkarz rozegrał w zeszłym sezonie blisko 2500 ligowych minut, strzelił gola i zanotował aż pięć asyst. Co ciekawe, dwa razy był to „dublet” asyst – ze Stalą Rzeszów i Pogonią Siedlce.
Fot. PressFocus