Bezradny Milan notuje największą porażkę od… 21 lat!

22.12.2019

Cały czas Milan poszukuje swojego stylu. Zmiany trenerów, ustawień i roszady w składzie. Trudno jednak użyć stwierdzenia, że kibice ekipy z Mediolanu mogą obserwować drużynę, która jest w stanie walczyć o najwyższe cele we Włoszech. Bardzo wymowny w tym temacie jest ostatni mecz zespołu Krzysztofa Piątką z Atalantą. Milan przegrał rywalizację 0-5, notując tym samym najwyższą porażkę od 1998 roku!

Bez wątpienia największym problemem podopiecznych Stefano Pioliego jest kwestia zdobywania goli. Przed siedemnastą serią gier Serie A, Milan miał an swoim koncie zaledwie szestnaście bramek. Tylko dwie drużyny znajdujące się w strefie spadkowej (Spal i Brescia) oraz Sampdoria mają w tym sezonie mniej trafień.

Jak kiepsko prezentują się ofensywni gracze potwierdza fakt, iż w zestawieniu kanadyjskim, najlepszy wynik w Milanie ma Theo Hernandez, który jest… lewym obrońcą. Francuz zdobył tyle samo goli co Krzysztof Piątek, jednakże Polak nie zdobył jeszcze asysty w trwającej kampanii, natomiast Theo odnotował jedno, ostatnie podanie do kolegi z drużyny.

Tym razem zawiodła także defensywa. Milan przegrał z kretesem (0-5) w Bergamo przeciwko Atalancie. Była to największa porażka klubu od… 1998 roku. Taki sam rezultat na niekorzyść zespołu z Mediolanu padł w starciu z Romą.

Po siedemnastu kolejkach, Milan plasuje się na 10. miejscu w tabeli. Pozycja być może nie jest tragiczna, jednakże strata do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów wynosi już czternaście punktów. Szanse na udział w tych prestiżowych rozgrywkach (przy obecnej formie) są zatem wręcz zerowe.